Szykuje nam się wielki powrót do Formuły 1! Haas F1 Team oficjalnie ogłosił, że od przyszłego sezonu w ich bolidzie obok Kevina Magnussena zasiądzie Nico Hulkenberg. To oznacza, że amerykański zespół pożegnał się na dobre z Mickiem Schumacherem.
Nicko Hulkenberg ponownie w F1
Kiedy Nicko Hulkenberg odchodził z F1 pod koniec sezonu 2019, wielu twierdziło, że w stawce znajduje się kilku gorszych kierowców, a Niemiec powinien zasiadać za kierownicą jednego z bolidów. Tak się jednak nie stało, jednak na przestrzeni kilku ostatnich sezonów był on kierowcą numer jeden, jeśli chodzi o wybór zastępstwa.
Przeczytaj także: Wojciech Szczęsny zdradził, kiedy zakończy karierę piłkarza!
Nicko Hulkenberg kilka razy zastąpił Sebastiana Vettela czy Lance Strolla dla Racing Point i Aston Martin F1 Team. Już więcej nie będzie musiał tego robić, ponieważ w sezonie 2023 sam znajdzie się w stawce. Hass F1 Team poinformowało, że to właśnie Niemiec będzie drugim kierowcą ich bolidu!
Schumacher traci miejsce w bolidzie
Niemiecki kierowca wyścigowy w swojej karierze w Formule 1 zasiadał za kierownicą bolidu podczas 181 Grand Prix. Na przestrzeni lat Nicko Hulkenberg jeździł dla takich zespołów jak Williams, Force India, Sauber, Renault, Racing Point oraz Aston Martin. Pomimo tak dużej liczby startów nigdy nie znalazł się na podium – jego najlepszy wynik to czwarte miejsce, które zajął trzy razy.
Powrót Hulkenberga oznacza, że z miejscem w amerykańskim zespole traci syn Michaela Schumachera, Mick. Niemiecki kierowca nie spisywał się w tym sezonie zbyt dobrze, dlatego też w przyszłym sezonie Haas postawił na bardziej doświadczonego kierowcę.
Źródło i zdjęcia: F1
