Test Citroen Berlingo M – praktyczny kombivan

W dobie wszechobecnych SUV-ów i crosoverów jest jeszcze miejsce na kombivany? Niektórzy producenci wierzą, że tak. To przecież bardzo praktyczne nadwozie. Czy testowany Citroen Berlingo M to samochód, który będziesz tylko potrzebował, czy może jednak będziesz go także chciał? Zapraszam do dalszej lektury artykułu.

Nie oszukujmy się. Nikt nie kupuje kombivana dlatego, że takie nadwozie się może podobać. Taki samochód kupujesz, ponieważ potrzebujesz auta, którym przewieziesz sporo rzeczy, a po zakończonej pracy będziesz bez problemu mógł zabrać całą rodzinę, np. za miasto. Przy tym oczywiście bez problemu zapakujesz wózek i szereg innych produktów, które są niezbędne, gdy masz powiedzmy dwójkę lub trójkę dzieci. Wracając do pracy, wraz ze współpracownikami wsiądziesz do tego kombivana, przy okazji do ogromnego bagażnika włożysz wiele narzędzi i materiałów, aby móc wykonać powierzone Ci zadanie (czy zlecenie, zwał jak zwał). Nie oszukujmy się, crossovera do tego nie użyjesz. Ba, nawet kombi może nie dać rady, bo przecież ma o wiele mniejszą pakowność niż kombivan. Po długich przemyśleniach dochodzisz do wniosku: trudno, czas poszukać auta, które będzie praktyczne, a nie takie, za którym za każdym razem idąc do domu odwrócę się, by jeszcze raz na niego popatrzeć. Właśnie dlatego interesuje Cię Citroen Berlingo M. Jestem wręcz pewny, że w innym przypadku nawet byś nie zwrócił uwagi, że testowałem ten model.

Test Citroen Berlingo M - praktyczny kombivan

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama