Ze szczepionek przeciw wirusowi COVID-19 korzystają wszystkie kraje na świecie. Pandemia koronawirusa trwa już rok, a przez ten czas udało się wynaleźć kilka szczepionek, które są mniej lub bardziej bezpieczne i skuteczne. W ostatnim czasie kilkanaście europejskich krajów zawiesiło szczepiona lekiem przygotowanym przez firmę AstraZeneca. Dlaczego tak się dzieje?
Szczepionka AstraZeneca wycofana w kilku europejskich krajach
Pierwsze problemu po podaniu szczepionki produkowanej przez firmę AstraZeneca dotarły do nas ze Skandynawii, dokładniej z Norwegii i Danii. U osób zaszczepionych tym preparatem pojawiły się zakrzepy krwi. Co prawda nie udowodniono, że to właśnie szczepionka wywołała do schorzenie. Tak stwierdziła Europejska Agencja Leków oraz Światowa Organizacja Zdrowia.
Niestety, w poniedziałek dotarły do nas znacznie gorsze informacje, ponieważ norwescy lekarze przekazali, że jedna z osób przebywających w szpitalu po podaniu szczepionki AstraZeneca zmarła. Po tym incydencie Niemcy wstrzymali szczepienia wykonywane tym preparatem, a po nich ogłosiła to Francja. Szczepienia lekiem przeciwko COVID-19 zawieszono również we Włoszech, Hiszpanii, na Cyprze, Portugalii czy w Słowenii.
Decyzji o wycofaniu szczepionki AstraZeneca w Polsce jeszcze nie ma.
Nieszczęśliwy zbieg okoliczności czy nieprzewidywalne skutki uboczne?
Oczywiście firma produkująca szczepionkę AstraZeneca od razu zaczęła badać sprawę. Firma przeanalziowała ponad 17 milionów przypadków, w których to ludzie zostali zaszczepieni właśnie ich szczepionką. Spośród tych 17 milionów u 37 osób potwierdzono przypadek zakrzepów krwi. Badania jednak nie odbiegały od normy. W żadnym z krajów, w których stosowana jest szczepionka nie zarejestrowano wzmożonych występów tego zjawiska.
W samej Wielkiej Brytanii wykonano 11 milionów szczepień z wykorzystaniem preparatu AstraZeneca. Zanotowano tam jedynie 11 przypadków, mówiący o zakrzepach krwi, które wystąpiły po podaniu szczepionki. Oczywiście nie udowodniono żadnego związku występowania zakrzepów ze szczepionką.
Patrząc przez pryzmat tego jaką ilość szczepionek AstraZeneca podano, liczba osób z problemami może wydawać się nie wielka, jednak coś musi leżeć na rzeczy, skoro zakrzepy krwi powstają po podaniu dawki tej właśnie szczepionki. Być może jest to nieszczęśliwy zbieg okoliczności?