Drużyna Sochana, San Antonio Spurs, minionej nocy wygrała loterię draftu, co oznacza, że w tegorocznym naborze młodych zawodników do ligi NBA będą oni wybierać z pierwszym wyborem, a ten jest tylko jeden – Victor Wembanyama. Magiczny gracz wkrótce dołączy do drużyny z Teksasu!
Spurs wygrywają loterię draftu
San Antonio Spurs poszli w przebudowę, a to oznaczało przegrywanie na potęgę i nauczanie młodych zawodników gry w NBA. Jednym z takich zawodników był oczywiście Jeremy Sochan, który po dobrym starcie sezonu zaczął pokazywać duży progres i zamienił się w jednego z najlepszych i najbardziej obiecujących zawodników całej ligi.
Przeczytaj także: Przyszłość Zielińskiego w Neapolu niepewna. Transfer blisko
Drużyna Sochana przegrała jednak w minionym sezonie ogrom spotkań. Spurs sezon zakończyli z bilansem 22-60 (najgorszym w konferencji zachodniej, mając tie-break z Rockets), co oznaczało, że mają 14 proc. na wylosowanie pierwszego wyboru w tegorocznym drafcie. Takie same szanse mieli też Houston Rockets i Detroit Pistons. Na całe szczęście dla fanów Spurs, to oni dzisiejszej nocy przeżywali ogromne chwile szczęścia. A jest się z czego cieszyć.
Co ciekawe, zarówno Rockets, jak i Pistons, mając 14 proc. szans na wygranie loterii, zajęli odpowiednio czwarte i piąte miejsce.
Drużyna Sochana sięgnie po Wembanyamę?
Śledzę NBA od 16 lat i nie pamiętam młodego zawodnika, który wzbudzałby takie emocje, jak Victor Wembanyama. Ostatnim takim graczem, który wywoływał taki szum medialny i rozpalał wyobraźnie kibiców, był LeBron James, a to już wiele mówi. Sam fakt, że NBA wykupiło prawa do meczów drużyny 19-letniego gracza i pokazywało na swojej platformie, podpowiada, jak wielkim talentem jest Francuz.
"There's a special relation between France and the Spurs. … The whole country wanted the Spurs to have the first pick."
— Bleacher Report (@BleacherReport) May 17, 2023
-Victor Wembanyama
(via @NBA) pic.twitter.com/PuPdb2KfaD
Wembanyama jest wybrykiem natury. W butach mierzy 226 centymetrów, a jego rozpiętość ramion to 243 centymetry. Takie parametry nie przeszkadzają mu w zwinnym poruszaniu się po parkiecie. Pomimo że teoretycznie jest środkowym, to potrafi kozłować, jak gracz obwodowy, a rzucać jak najlepsi skrzydłowi. Największym problemem wydaje się masa, ponieważ przy tym wzroście waży nieco ponad 100 kg (info niepotwierdzone).
Wiele ekspertów sugeruje, że Francuz musi przybrać na masie, aby mógł wytrwać w fizycznej lidze, jaką jest NBA. Czy drużyna Sochana postawi na 19-letni fenomen, a może zaskoczy wszystkich i wybierze równie obiecującego Scoot’a Hendersona?
Źródło: opr. wł./Twitter/NBA