124
Views

Hyundai Elantra jest naprawdę ładny!

Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że Hyundai Elantra to liftback. Mało tego, bardzo ładny liftback! Nic bardziej mylnego, ponieważ jest to kompaktowy sedan. O ile poprzednią Elantrę można było bardzo łatwo pomylić z większym modelem, i40, o tyle obecnie można zauważyć sporo różnic. Co ciekawe, osobiście uważam, że Elantra jest ładniejsza. Boczna linia nadwozia jest narysowana po prostu świetnie. Piękne kształty odkryć można praktycznie w każdym miejscu. Oczywiście jest to moja opinia i nie każdy się z nią może zgadzać co jest zrozumiałe.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Hyundai Elantra cieszy oko. To jego główna zaleta. Jak spisuje się podczas jazdy?

Rozstaw osi wynoszący 2,7 m i długość 4,57 m robią wrażenie jeśli mówimy o kompaktach. Wspomniana wcześniej linia nadwozia jest naprawdę ciekawa. Szyba, która płynnie przechodzi na bagażnik może zmylić niejedną osobę. O stwierdzenie, że to piękny liftback nie trudno, jednak Hyundai zdecydował się na stworzenie sedana. Czy to dobre posunięcie? Patrząc na to jakie sukcesy sprzedażowe odnosi choćby Toyota Corolla czy VW Jetta można powiedzieć, że tak.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Wnętrze poprawne. Tak po prostu.

O ile do spasowania poszczególnych elementów przyczepić się nie można, o tyle do ich jakości można mieć uwagi. W kwestii kabiny mam naprawdę mieszane uczucia. Co prawda wygląd zarówno zewnętrzny jak i wewnętrzny Elantry jest elegancki, jednak brakuje mu chociaż kilku elementów premium. Wiele osób, które miało okazję przyglądnąć się testowanemu kompaktowi twierdziło, że deska rozdzielcza mocno przypomina tą z Seata Leona. Coś w tym jest. Tak czy inaczej, poszczególne przyciski, zegary itd. są czytelne. Obsługi zarówno klimatyzacji jak i systemu audio uczyć się nie musimy, ponieważ wszystko jest pod ręką. Co ciekawe, testowany przeze mnie egzemplarz posiadał nie tylko automatyczną, lecz także dwustrefową klimatyzację. To duży plus dla producenta.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Do wnętrza trzeba się przyzwyczaić. Po prostu albo się go polubi, albo nie. Nie zapominajmy, że jest to jednak tani kompakt, więc na czymś Hyundai musiał zaoszczędzić. Miałem okazję jeździć przez tydzień Elantrą, a następnie przesiąść się do i40. Różnica w jakości materiałów była kolosalna, dlatego jeśli ktoś mocno zwraca uwagę na wnętrze powinien rozważyć jednak zakup nieco droższego modelu. Klienci, którzy kupują to auto przede wszystkim do pokonywania kolejnych kilometrów, a nie oczekują materiałów premium, ponieważ wiedzą, że jest to po prostu kompakt będą zadowoleni.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Należy pamiętać, że nie ma ideałów. Tak też jest w tym przypadku. Typowe dla sedanów, czyli mały bagażnik (458 litrów) jest trochę ograniczany przez zawiasy. Złożenie oparć to lekkie nieporozumienie. Musimy od wewnątrz bagażnika nacisnąć odpowiednią dźwignię, a następnie otworzyć drzwi tylne w celu pchnięcia oparcia w dół, ponieważ samo niestety nie opadnie. Klapa bagażnika jest elektryczna. Brzmi ciekawie? Oczywiście, jednak tak naprawdę ona się nie otwiera, a uchyla.

Ruszamy w drogę.

Siadając za kierownicą możemy poczuć się naprawdę wygodnie. Hyundai Elantra oferuje przejrzysty kokpit, wygodne fotele, bardzo dobre wyciszenie wnętrza. Na pochwałę zasługuje również zakres regulacji – możemy naprawdę sporo kombinować w kwestii kierownicy jak i fotela. Dzięki temu niezależnie, czy ktoś jest wysoki, czy niski znajdzie dla siebie idealną pozycję. Na sporą liczbę miejsca mogą także liczyć pasażerowie podróżujący z tyłu. Chodzi mi tutaj o miejsce zarówno na nogi jak i głowę, a przecież wspominałem, że linia dachowa opada tworząc mylne złudzenie, że Hyundai Elantra to liftback.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Pomimo tego, że jest to kompakt Elantra posiada sporo miłych dodatków. Oczywiście wszystko zależy od tego, jaką wersję wyposażenia wybierzemy. Miałem to szczęście, że testowany egzemplarz był mocno doposażony. Znalazły się takie gadżety jak podgrzewane (także z tyłu) i wentylowane fotele (skórzane), podgrzewana kierownica. Jest także asystent martwego pola, pasa ruchu, ruchu poprzecznego z tyłu. Nie zabrakło czujników parkowania, kamery cofania, czy tempomatu, który niestety nie jest aktywny.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Za niewielką dopłatą możemy zakupić system audio wyposażony w siedem głośników, subwoofer i wzmacniacz. Zestaw Infitiny nie jest co prawda rewelacyjny, jednak warto go zakupić. W połączeniu ze świetnym wyciszeniem wnętrza daje nam sporą radość podczas podróżowania.

Silnik i skrzynia – duży plus.

Zacznę od właściwości jezdnych. Przede wszystkim zawieszenie jest naprawdę komfortowe. Co prawda trochę czuć przechyły nadwozia przy mocniejszych manewrach, jednak auto dobrze trzyma się drogi. Nie myślcie jednak, że można nim poszaleć. To akurat nie jest możliwe.

Co z silnikiem? Według mnie to bardzo dobra jednostka. Motor o pojemności 1.6 CRDI i mocy 136 KM oraz 300 Nm momentu obrotowego daje sobie radę zarówno w mieście jak i w trasie. Według mnie ten diesel do tego auta nadaje się rewelacyjnie. W trasie możemy osiągnąć wynik spalania na poziomie 4,5-5 litrów, w mieście około 6-7, a więc naprawdę jest dobrze.

Automat posiada dwa sprzęgła i siedem biegów. Ta skrzynia biegów pasuje idealnie do tego auta. Zmiana biegów jest praktycznie niezauważalna. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. No, może jedno, o którym już pisałem w teście Hyundaia Tucsona. Kiedy zjeżdżamy ze wzniesienia i lekko przyhamujemy, automat potrafi zmienić bieg na dużo niższy, przez co zobaczymy na obrotomierzu wynik na poziomie 3000 – 3500 obr./min.

Hyundai Elantra – kompakt, któremu niczego nie brakuje.

Podsumowanie

Jeśli planujesz zakup auta do firmy, chciałbyś aby był to ładny sedan to warto rozważyć Hyundaia Elantrę. Szczególnie z silnikiem diesla 1.6 CRDI i 7-stopniową przekładnią automatyczną DCT. Otrzymasz niedrogiego sedana, który cieszy oko, a co ważne będzie dobrze spisywał się podczas pokonywania kolejnych kilometrów. Jakość materiałów nie jest rewelacyjna, jednak na uwagę zasługuje fakt, że podróżujący nie będą narzekali na brak miejsca.

Konkurencja? Np. VW Jetta lub Toyota Corolla. Patrząc na ceny bazowe Elantrę dostaniemy za 59 900 zł. Za tą samą cenę kupimy Corollę. Volkswagen wycenił Jettę na 71 390 zł, a więc zdecydowanie więcej niż Toyota i Hyundai. Ostateczny wybór oczywiście jak zawsze należy do Was, jednak myślę, że warto udać się na jazdę testową Elantrą. Kto wie, może polubicie się na tyle, że wyjedziesz z salonu tym koreańskim kompaktem?

Jeśli chcecie zobaczyć czy moja opinia na temat tego auta sprawdźcie jaki był według mnie Hyundai Elantra podczas pierwszych jazd.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.