Konferencja Apple Special Event 2018 to przede wszystkim nowe iPhone’y. Przyznam szczerze, że oczekiwałem jednak czegoś więcej.
Większość nowości jeśli chodzi o urządzenia mobilne możemy zobaczyć na targach, np. tych, które odbywają się w Barcelonie. Inaczej wygląda prezentacja między innymi nowych iPhone’ów. Konferencja Apple Special Event 2018 odkrywa karty jeśli chodzi o urządzenia tego producenta. Zobaczyliśmy nowości – iPhone Xs, iPhone Xs Max, a także iPhone Xr. Firma Apple zaprezentowała także zegarek Apple Watch 4. Sama konferencja była niestety nudna, nie pokazywała niczego innowacyjnego – jak to zwykle bywa, dostaliśmy „odgrzewane kotlety”, które są „pełne innowacji”. Oczywiście producent nie zapomniał odpowiednio wycenić poszczególnych produktów. Tak szczerze patrząc na średnie zarobki Polaków i kwoty, jakie trzeba wydać za sprzęt… może lepiej tego nie komentować. To ja jednak zostaję przy moim Apple iPhone 7, którego wady i zalety mogliście poznać w innym artykule
iPhone Xs oraz iPhone Xs Max
Tak naprawdę chyba sam siebie oszukiwałem myśląc, że zobaczę coś naprawdę innowacyjnego. Konferencja Apple Special Event 2018 pokazała nam między innymi kilka smartfonów. Zobaczyliśmy więc następcę X-ka, a więc iPhone Xs oraz iPhone Xs Max. Zmiany są niewielkie i sprowadzają się do lepszego aparatu, wydajniejszych podzespołów. Plotki mówiące o potrójnym aparacie, czy czytniku linii papilarnych w ekranie możemy włożyć między bajki. Plusem jest to, że oba te modele oprócz innej wielkości ekranu nie mają innych podzespołów. To dobre posunięcie, ponieważ np. w przypadku iPhone 7 lub 7 plus musieliśmy wybierać: albo duży smartfon z fajnymi gadżetami, albo mniejszy, ale pozbawiony dodatków.
Mam mówić o cenach? Cóż, za najtańszą wersję iPhone Xs z ekranem 5,8-cala trzeba zapłacić 4979 zł, natomiast iPhone Xs Max, który posiada wyświetlacz o przekątnej 6,5 cala to wydatek od 5479 zł. Jeśli liczycie na topową wersję Xs Max, a więc z pojemnością 512 GB przygotujcie… 7219 złotych! Cena iPhone Xs o pojemności 512 GB wynosi 6719 zł. Brak mi słów, serio.
iPhone Xr, a więc nieco tańszy model
Jeśli myśleliście, że Apple iPhone Xr to taki tani, marnej jakości smartfon (pamiętacie iPhone 4C?) to grubo się myliliście. Oczywiście nadal kwota, którą musicie za niego wydać jest duża, ponieważ wynosi 3729 zł, jednak w porównaniu do Xs-a trzeba przyznać, że jest w miarę atrakcyjna. Posiada on wyświetlacz Liquid Retina (LCD) o przekątnej 6,1-cala. Smartfon wyposażony jest w nowy układ Apple A12 Bionic.
Smartwatch Apple Watch Series 4
Nowy smartwatch, który zaprezentowany został podczas konferencji, a więc Apple Watch Series 4 to nie tylko ekran powiadomień czy mini pilot. Producent poinformował także, że ma on wykrywać choroby związane z pracą serca. Brzmi to ciekawie. Zegarek ma nas informować, jeśli wykryje jakiekolwiek zaburzenia rytmu pracy serca. Mowa o niskim pulsie lub migotaniu przedsionków. Ba, ma on także pozwolić na wykonanie badania EKG, ale tylko w przypadku mieszkańców USA. Znalazł się także przycisk, który wzywa pogotowie. Ciekawe czy rzeczywiście opcja ta będzie działała tak jak powinna.