Przenośny głośnik bluetooth Lamax Sounder SO-1 z zewnątrz
Patrząc na Lamax Sounder SO-1 widzę trochę podobieństwo do JBL Pulse. Tak czy inaczej, głośnik wygląda bardzo dobrze. Otrzymałem do testów bardzo neutralną wersję jeśli chodzi o kolory, ale na stronie producenta widziałem, że są dostępne także inne kolory. Dlatego też każdy znajdzie coś dla siebie. Głośnik pokryty jest głównie materiałową siatką. Z racji tego, że głośnik oferuje normę IPX4, a więc odporność na zachlapania znajdziemy tu także sporo elementów pokrytych gumą.
Głośnik waży około pół kilo, dlatego trzeba przyznać, że wydaje się być solidnym sprzętem. Jakość spasowania poszczególnych elementów stoi na wysokim poziomie. Gniazdo AUX i USB schowane są za zaślepką, aby nie uległy awarii przy przypadkowym zalaniu. Na gumowym “pasku” znajdziemy przycisk uruchamiający głośnik oraz ten, za pomocą którego uruchamiamy wzmocnienie tonów niskich, tak zwaną funkcję S-BASS. Co ciekawe, Lamax Sounder SO-1 posiada możliwość podłączenia za pomocą technologii NFC. Na górze znajduje się panel dotykowy, dzięki któremu przełączamy utwory. Widnieje tam także informacja o tym, czy głośnik pracuje w trybie normalnym, czy też uruchomiliśmy funkcję S-BASS. W dolnej części umieszczono głośnik. Nie jest to przypadkowe miejsce. Wystarczy postawić Sounder SO-1 tak, by ten element był skierowany do dołu, aby spotęgować dźwięk tonów niskich. Takie prawa fizyki.