Legia Warszawa to nie tylko piłka nożna. Wywiad z Jakubem Karolakiem

Legia Warszawa to nie tylko piłka nożna. Koszykarze stołecznej drużyny mają za sobą bardzo udany sezon w Energa Basket Lidze. Po 17 latach, awansowali do fazy play-off, a w serii ćwierćfinałowej byli o krok od sprawienia sensacji i wyeliminowania Arki Gdynia. Zabrakło im co prawda jednego zwycięstwa, ale skradli serca kibiców w całej Polsce. Jednym z wyróżniających się zawodników był Jakub Karolak, który na chwilę zapomniał o swoich koszykarskich popisach i pozwolił nam się poznać z zupełnie innej strony.
  • Gdzie byś chciał udać się na kolejne wakacje?

Sezon wakacyjny lada moment, dlatego bezwzględnie warto zaplanować sobie urlop. Mój wymarzony kierunek to Malediwy. Raj na oceanie to zdecydowanie coś, czego potrzebuje koszykarz po wyczerpującym sezonie. Nie wiem, czy plany uda się zrealizować już w tym roku, ale prędzej czy później na pewno je zrealizuję.

 

  • Twój ulubiony model Retro Jordanów? Masz taki? A może jakieś inne buty?

Wybór jest bardzo prosty. Bezsprzecznie retro IV. W mojej szafie jest chyba pięć par tego modelu. Paradoks polega na tym, że bezpośrednio po premierze buty nie zyskały wielkiego grona zwolenników. Dopiero z czasem stały się kultowym modelem sneakersów. Każdy znajdzie w nich unikalny styl. Nie brakuje także innowacyjnych rozwiązań technologicznych, które były szczególnie nietuzinkowe, jak na buty debiutujące na rynku w 1989 r. Największą frajdę sprawiają mi wiązania. Nie wiem, czy wiecie, ale buty można zawiązać na kilkanaście różnych sposobów.

 

  • Gdyby nie kosz, to co byś robił w życiu?

Na pewno zostałbym przy sporcie i realizował się w innej pasji, którą jest dla mnie tenis ziemny. Zacieram ręce na długo przed rozpoczęciem turniejów Wielkiego Szlema. Jest to co prawda zupełnie inna dyscyplina niż koszykówka, ale podoba mi się zaawansowanie techniczne najlepszych graczy. Ponadto, trzeba trzymać nerwy na wodzy i zawsze zachować chłodną głowę, aby mieć w ogóle nadzieję na dobry wynik. Jest to gra nie tylko umiejętności, ale również samodyscypliny. Walczysz co prawda z rywalem po drugiej stronie siatki, lecz przede wszystkim z samym sobą, własnymi słabościami. Jesteś skazany wyłącznie na siebie i właśnie to cenię w sportach indywidualnych.

 

  • Masz jakieś porady dla osób, które chcą zacząć przygodę z koszem?

Myślę, że do koszykówki nie trzeba specjalnie zachęcać. Jest to sport ogólnorozwojowy, który wzmacnia najważniejsze partie naszego ciała. Gra w basket sprzyja prawidłowemu rozwojowi organizmu od najmłodszych lat. Jeśli myślimy o grze na poważnie, nie możemy liczyć na taryfę ulgową. Ciężka praca prędzej czy później przyniesie efekty. Kluczem do sukcesu są determinacja, konsekwencja oraz codzienna motywacja do pójścia na trening. Sport, nawet na najwyższym poziomie, nie może być rutynowym obowiązkiem. Pasja kreuje prawdziwych mistrzów.

 

  • Myślałeś już o tym, co będziesz robił po skończeniu kariery?

Jeśli tylko zdrowie dopisze, mam przed sobą jeszcze wiele lat grania. Szczerze przyznam, że nie zastanawiałem się, co będę robić, jak już uznam, że czas zakończyć wyczynowe uprawianie koszykówki. Myślę, że moment na podjęcie tak istotnej decyzji, jest nadal przede mną. Na razie chcę czerpać radość z gry, rozwijać się i cały czas konsekwentnie podnosić sobie sportową poprzeczkę.

 

Dziękujemy za udzielenie wywiadu Jakubowi Karolakowi, który na co dzień gra w kosza w klubie Legia Warszawa.

Na zdjęciu Jakub Karolak. Fot. P. Koperski
Na zdjęciu Jakub Karolak. Fot. P. Koperski
Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama