102
Views

Spekulacje na temat nowego sportowego samochodu japońskiej marki trwały od momentu, aż Nissan nie zaprezentował zapowiedzi auta. Tyczyły się one wyglądu oraz nazwy. Wielu sugerowało, że następca 370Z będzie nazywał się 400Z. Okazuje się jednak, że będzie to Nissan Z, po prostu!

Nissan Z kolejnym wcieleniem legendy

Nissan 350Z, 370Z, a teraz po prostu Z. Tak właśnie wygląda kolejne wcielenie sportowego samochodu japońskiego producenta. Nissan Z został oficjalnie pokazany światu i prezentuje się bardzo ciekawie. Patrząc na nowe wcielenie modelu projektanci zrobili, to co obiecali – połączyli stylistykę retro z nowoczesnym językiem, przez co wygląda jak most dwóch epok. Przód samochodu prezentuje się nowocześnie i mocno nawiązuje do charakterystycznego wyglądu poprzednich modeli. Z kolei tył ma w sobie coś Datsuna 240Z, ale oczywiście sporo w nim nowoczesnej wizji.

Przeczytaj także: Nissan Note dostał swoją „wściekłą” wersję Nismo!

Auto jest pełne przetłoczeń, które nawiązują do wyżej wspomnianego klasyka. Mocno wyróżniająca się linia nadwozia nad nadkolami i na masce jeszcze bardziej podkreśla sportowy charakter modelu. Przedni pas jest szeroki i zdobi go duży grill chłodnicy. Reflektory zostały wykonane w technologii LED i również mają w sobie nutkę wyglądu retro. Na tyłach znajdziemy podwójny sportowy wydech. W środku również można zobaczyć nawiązanie do klasyki, ponieważ producent połączył tutaj nowoczesną stylistykę z klasycznymi rozwiązaniami. Pod analogicznymi wskaźnikami rodem z 240Z znalazł się 8-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego oraz kubełkowe fotele sportowe.

Dwa wcielenia nowej “Zetki”

Nissan Z będzie dostępny w dwóch wersjach. Oprócz podstawowego modelu Nissan Z Sport będzie dostępna także wersja Performance. Model ten będzie jeździł na 19-calowych felgach RAYS, w środku znajdzie się większych rozmiarów ekran dotykowy, kierownica wyposażona zostanie w łopatki zmiany biegu czy lunch control. Z tyłu z kolei na klapie bagażnika umieszczono spojler. Wersja ta będzie dostępna także z większą ilością kolorów wykończenia wnętrza.

Niezależnie od wersji pod maską modelu Nissan Z znajdzie się 3-litrowy silnik V6 z podwójną turbiną, który będzie generował moc 405 koni mechanicznych i 475 Nm momentu obrotowego. Silnik będzie przekazywał moc na tył. Klienci będą mogli wybrać standardową opcję, czyli 6-biegową skrzynię manualną ze sportowym sprzęgłem lub 9-stopniowy automat. Obie wersje wyposażono w mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Nissan przyznał, że do budowy Z wykorzystał płytę podłogową z 370Z, jednak jest ona usztywniona, zmieniono także zawieszenie i dodano elektryczne wspomaganie kierownicy. To ma poprawić wrażenia z jazdy.

Niestety, Nissan Z nie będzie dostępny na rynku europejskim. Podyktowane jest to mniejszym zapotrzebowaniem samochodów sportowych. Cena modelu nie jest znana, ale sugeruje się, że będzie się zaczynać od 40 000 USD.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Karol Snopek

Sport i nowe technologię to dziedziny, w których czuję się najlepiej. Nie widzę świata poza Boston Celtics i tym co dzieje się w NBA. Wielki fan J. Cole i muzyki spod gatunku R'n'B!

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.