Phiaton BT 120 NC – słuchawki stworzone do treninigu

Nie wyobrażam sobie treningu bez muzyki, a głównym powodem nie jest szum okolicy, czy dźwięki wydawane przez auta, a mój ciężki oddech, który w jakiś sposób mnie deprymuje i dekoncentruje. Dlatego też muzyka jest dla mnie jednym z najważniejszych elementów treningu. Słuchawki do biegania powinny leżeć w uszach na tyle dobrze, że nawet podczas energicznych ruchów nie poruszą się, a ich dźwięk będzie na tyle dobry, że bębenki nie będą nas bolały po kilku minutach słuchania. Czy takimi słuchawkami są Phiaton BT 120 NC?

Wygląd i jakość wykonania

Słuchawki Phiaton BT 120 NC nie są typowym przedstawicielem Wireless Free. Dwa przetworniki połączone są ze sobą nieplączącym się kablem oraz cienkim kabłąkiem, który ma za zadanie trzymać słuchawki w miejscu kiedy korzystamy z nich podczas uprawiania sportu. 

Konstrukcja słuchawek BT 120 NC na pierwszy rzut oka może wydawać się ciężka, ponieważ na kablu obu słuchawek znajdziemy dwa dość sporej wielkości plastikowe elementy. Na prawej słuchawce znalazła się bateria, zaś przy lewej znajdziemy całe centrum sterowania urządzeniem. Na pilocie umieszczone są przyciski do regulacji głośności, które jednocześnie odpowiadając za zmianę utworu. Jest tam także przicisk play/stop. Tym samym przyciskiem odbierzemy i zakończymy połączenie. Na boku pilota, oprócz wejścia na ładowarkę z końcówką microUSB umieszczony został guzik aktywujący system aktywnej redukcji szumów. 

Same przetworniki, jak i całokształt urządzenia, prezentują się dość standardowo. Są to oczywiście słuchawki douszne. Ich wykonanie stoi na wysokim poziomie. Każdy element pasuje do siebie idealnie. Widać, że materiały użyte podczas produkcji są wysokiej klasy. Jedynie do czego mogę się przyczepić to to, że guma znajdująca się na słuchawkach i elemencie trzymającym słuchawki w uchu bardzo lubi przyciągać do siebie kurz i wszelaki brud. 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama