Test MOVA G1 Pro. Od teraz nie będziesz chodził do groomera!

Chcesz zaoszczędzić na groomerze, a może… samemu się nim stać? Pozwoli Ci na to MOVA G1 Pro. To zestaw o dużej funkcjonalności!
Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera
Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera

Niektóre rasy psów i kotów wymagają od swoich właścicieli regularnych wizyt u groomerów. A co, jeśli napiszę, że na rynku pojawiło się urządzenie, dzięki któremu sami staniemy się zwierzęcymi fryzjerami? Mowa tutaj o zestawie groomerskim MOVA G1 Pro. Postanowiłem go sprawdzić.

Profesjonalny sprzęt w Twoim domu

Wizyty u groomera nie należą do najtańszych, a regularne odwiedzanie zwierzęcego fryzjera może mocno uszczuplić domowy budżet. O zwierzęta trzeba dbać ale kto powiedział, że nie możemy robić tego sami? MOVA G1 Pro to zestaw groomerski submarki Dreame, dzięki któremu sami będziemy w stanie przystrzyc sierść, obciąć czy przypiłować pazurki, wyczesać naszego zwierzaka, a po tym wszystkim posprzątać sierść.

Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera
Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera

Przeczytaj także: Test Mova S10 Plus. 1800 zł za robota ze stacją. Warto?

MOVA G1 Pro sprawia, że sami stajemy się groomerem. Urządzenie nie jest duże, dzięki czemu mówimy tutaj o mobilności całego zestawu. Wykonano je z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Do transportowania głównego urządzenia służy nam solidna rączka. Obok niej umieszczone zostało pokrętło poziomów mocy, natomiast po drugiej stronie znajdziemy litrowy pojemnik z filtrem. W nim zostanie „umieszczona” sierść. Jego wyciąganie jest bardzo proste, a przyjemny klik oznajmia nam, że element ten został zamontowany. Samo pokrętło trybów również posiada przyjemny i wyczuwalny skok.

Od frontu nie dzieje się zbyt wiele, ponieważ jest to miejsce na otwór, do którego podłączamy węża o długości 1,5 m, który jest elementem wielofunkcyjnym. Co przez to rozumiem? To właśnie do niego podłączamy wszystkie końcówki. Zarówno szczotki, końcówki odkurzacza, jak i maszynkę. Mechanizm podłączania węża i końcówek jest solidny i prosty w obsłudze. W zestawie znajdziemy podstawkę na wszystkie końcówki, a także nasadki do maszynki o dwóch długościach.

Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera
Oczywiście pojemnik na sierść został wyposażony w filtr.

MOVA G1 Pro zrobi z Ciebie groomera

Pielęgnacja zwierząt jest bardzo ważna. Niektóre rasy kotów czy psów muszą mieć regularnie skracaną sierść, a z zestawem groomerskim MOVA G1 Pro będzie to niezwykle proste. Najważniejszą końcówką w takim przypadku jest oczywiście maszynka – w zestawie znajdziemy dwie końcówki: szeroką, do golenia sierści na ciele zwierzaka, a także wąską, którą można manewrować w okolicach pyszczka. Do tej szerszej dołączone są także dwie nasadki (3-6 mm i 5-8 mm). Maszynka dobrze radzi sobie z sierścią mniejszych psów czy kotów. Z zestawem MOVA G1 Pro nie musimy martwić się także o pazury naszych zwierzaków, ponieważ znajdziemy tutaj także pilnik – właśnie do pazurów.

Maszynka to jedno, ale zwierzaka też trzeba czesać. W zestawie groomerskim MOVA G1 Pro znajdziemy także szczotkę. Podłączamy ją do odkurzacza, bo tak naprawdę tym jest właśnie G1 Pro. Sierść zatrzymuje się na metalowych końcówkach, a tę usuwamy za pomocą mechanizmu. „Uwolniona” sierść jest zasysana przez odkurzacz i wpada po prostu do wyżej wspomnianego pojemnika. Do naszej dyspozycji jest także szczotka do pielęgnacji sierści. W zestawie znajdziemy również wałek do usuwania sierści z ubrań, co jest bardzo przydatne podczas zajmowania się zwierzakiem. Jest tam także wąska końcówka ssawki i wieszak na węża, który możemy przykręcić do ściany.

Do działania zestawu nie mam większych obiekcji. MOVA G1 Pro nie jest zbyt głośny, dlatego też nie powinien stresować zwierzęcia. Wszystkie końcówki zdają swój egzamin. Za pomocą jednego urządzenia możemy ostrzyc pupila, wyczesać go i przeszlifować pazurki. Niestety, nie mogłem sprawdzić działania maszynki na dużym psiaku, jednak wydaje mi się, że problemem może być brak dużej nasadki o długości +20 mm, bo przecież nie każdy chce strzyc swojego psa, a tym bardziej kota „na krótko”. Niemniej, tnie ona sprawnie i nie strzępi sierści, co wydaje mi się kluczowe. Z pewnością, sprawdza się także mechanizm usuwania sierści ze szczotki, ponieważ po prostu nie musimy robić tego ręcznie, choć trzeba jej pomóc trafić do węża.

Podsumowanie. Warto kupić MOVA G1 Pro?

Jeśli musicie regularnie odwiedzać groomera, aby wasz zwierzak był zadbany, a chcecie trochę zaoszczędzić, to MOVA G1 Pro jest świetnym wyborem. To wielofunkcyjne urządzenie sprawi, że w domu otworzymy własny salon groomerski, dzięki czemu pielęgnacja zwierzaka będzie po prostu tańsza. Jednorazowy wydatek rzędu ok. 550 złotych z pewnością będzie bardziej ekonomicznym wyjściem.

Z MOVA G1 Pro nie będziesz musiał chodzić do groomera
Końcówek jest naprawdę sporo, przez co MOVA G1 Pro to bardzo funkcjonalne urządzenie.

MOVA G1 Pro świetnie sprawdzi się podczas strzyżenia mniejszych zwierząt. Niestety, działania maszynki nie udało mi się sprawdzić na większym psie, jednak pozostałe elementy, takie jak obie szczotki, powinny bez problemu sobie poradzić z każdym rodzajem sierści.

Podsumowując, MOVA G1 Pro to bardzo dobre urządzenie do pielęgnacji zwierząt, które jest solidne, wydajne i proste w obsłudze i przede wszystkim wielofunkcyjne, co jest jego największą zaletą. Przy okazji zobacz, gdzie kupisz ten sprzęt groomerski najtaniej.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama