Nikt nie lubi wydawać dużych kwot na rachunki za wodę i energię, prawda? A przecież prać musimy, chcąc nie chcąc. Podobnie wygląda kwestia mycia naczyń, niezależnie od tego, czy korzystamy ze zmywarki czy też robimy to ręcznie. Dostałem wiadomość od Procter & Gamble, producenta takich popularnych marek jak Ariel, Fairy czy Vizir, w której przedsiębiorstwo chwali się nowymi produktami. Zastosowanie ich w naszych gospodarstwach domowych ma pomóc oszczędzić wodę oraz energię, a to ma obniżyć nasze rachunki.
Polacy szukają oszczędności wszędzie, gdzie tylko się da. Wcale mnie to nie dziwi. Inflacja oraz rosnące koszty życia sprawiają, że musimy optymalizować nasz budżet domowy. Według badania, które zostało przeprowadzone na próbie 824 konsumentów, Polacy chętnie piorą w niskiej temperaturze. Mowa o 40 stopniach Celsjusza. W sumie, ma to sens. Nie musimy mocno podgrzewać wody, a to oznacza niższe zużycie prądu potrzebne do tej „operacji”. Warto jednak wiedzieć, że nie każdy produkt pozwoli nam skutecznie prać czy myć w niskiej temperaturze. Podobno Procter & Gamble ma na to rozwiązanie.
To pomoże obniżyć Twoje rachunki za wodę i energię! Zobacz, jakie to proste!
Nie jest to żadna reklama, żeby nie było. Po prostu przekazuje dalej informacje, które uzyskałem. Być może faktycznie dzięki zastosowaniu produktów, o których wspomina P&G oszczędzimy pieniądze, gdyż rachunki za wodę i energię będą niższe. Z resztą, sami zobaczcie co mówi o tym przedstawicielka przedsiębiorstwa.
Zmniejszenie temperatury prania czy mycia naczyń do 30°C służy nie tylko środowisku. To także krok w kierunku optymalnego zarządzania domowym budżetem. Ta z pozoru niewielka zmiana może przynieść znaczne rezultaty. Ze względu na fakt, że to proces podgrzewania wody w trakcie prania czy zmywania naczyń ma największy wpływ na środowisko ważne jest, aby zachęcać konsumentów do obniżenia temperatury, a jednocześnie wdrażać rozwiązania, które im to umożliwią.
mówi Justyna Rymkiewicz, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Europie Środkowej, P&G.
Jak widać, wcale nie musimy robić wiele aby faktycznie oszczędzić nasze pieniądze. Jak twierdzi P&G, wystarczy na przykład zredukować temperaturę prania z 60 na 30 stopni Celsjusza, a oszczędzimy do 60% energii elektrycznej na jeden cykl. To rzecz jasna przekłada się na o wiele niższe rachunki. Tylko, tak jak wspominałem, musimy wykorzystać odpowiednie detergenty, które faktycznie wypiorą nasze ubrania w takiej temperaturze. P&G, właściciel marki Ariel informuje, że wprowadził do swoich produktów technologię COOLCLEAN. Podobno ma ona sprawić, że uzyskamy te same efekty w znacznie niższych temperaturach.
Nie tylko temperatura się liczy. Jeśli chcemy obniżyć rachunki, musimy także zmniejszyć… długość cyklu
Sprawa dotyczy przede wszystkim właścicieli zmywarek. P&G sugeruje, że fakt, temperatura przekłada się na niższy rachunek za prąd, gdyż nie potrzebujemy go tak dużo, by podgrzać wodę. Musimy jednak pamiętać o czymś jeszcze. Mowa o długości cyklu – i tu niezależnie czy mowa o praniu czy myciu naczyń. W tym przypadku P&G chwali się nowymi kapsułkami do zmywania Fairy Platinum+, którem mają pomóc nam w redukcji temperatury zmywania do 30 stopni Celsjusza. Dodatkowo będziemy mogli włączyć krótszy program, który będzie równie skuteczny co ten długi. Podobno zyska nasz budżet dobowy, gdyż w przypadku jednego mycia zyskujemy prawie pięć litrów energii. Jak to możliwe? Firma informuje, że chodzi o krótki cykl poniżej 55 minut z wyłączeniem płukania wstępnego.
Jeśli masz ochotę, sprawdź inne nasze artykuły z kategorii dom.