Ekspert sportowy, komentator (hehe), biznesmen, a także całkiem dobry zawodnik piłki nożnej. Tego Tomkowi nie można odebrać. Wisien… a, przepraszam truskawka na torcie przestała być już śmieszna. Dlatego urodzony w Makowie Podhalańskim były reprezentant Polski szuka nowej pracy. Czy wyobrażacie sobie coś takiego Tomasz Hajto trenerem Schalke? Czas na takie deklaracje wybrał sobie dość… ciekawy.
Schalke 04 Gelsenkirchen spadło z Bundesligi, piłkarze tego klubu boją się o swoje życie. Na treningach proszą o ochronę policji. A tu wpada Tomek, cały na biało i mówi – hej, mogę być waszym trenerem. Daj Pan spokój. Tam piłkarzy kibice z pirotechniką i jajkami gonią po meczach. Nie lepiej znaleźć jakąś ciepłą posadkę? Jak to było w Jagiellonii? A, no tak – klub nie przedłużył kontraktu. Później był GKS Tychy z trzema wygranymi i ośmioma porażkami. Przygoda z trenerką się skończyła.
Jak nie teraz, to kiedy
I tutaj zgadzam się z panem Tomaszem w stu procentach. Nie wolno mówić, że jutro, kiedyś czy potem. Liczy się tu i teraz. Skąd takie sensacyjne informacje? Chodzi o rozmowę Tomka z magazynem RevierSport, gdzie były reprezentant Polski poinformował, iż jest zainteresowany objęciem tego typu posady. Tomasz Hajto trenerem Schalke? Myślę, że ma pięćdziesiąt procent szans. To znaczy, on chce, a oni nie. Oczywiście, żarty żartami, ale Hajto w Schalke rozegrał 141 meczów. Z niemiecką drużyną zdobył dwa puchary Niemiec oraz wicemistrzostwo Bundesligi. Liczby te naprawdę robią wrażenie. Sam z wielkim zainteresowaniem oglądałem poczynania polskiego piłkarza w Schalke, jednak z tą trenerką trochę urwał się jak filip z konopii.
Tomasz Hajto trenerem Schalke?
Drużyna z Zagłębia Ruhry w tym sezonie nie pokazała… w sumie to nic nie pokazała. Sześć wygranych i aż szesnaście przegranych, a także trzynaście punktów na koncie mówi samo za siebie. Dla porównania, Bayern Monachium punktów ma… siedemdziesiąt jeden. Czterdziesto-ośmio letni Hajto podczas rozmowy nie ukrywał sentymentu do klubu. Wcale mnie to nie dziwi. Przeżył tam sporo fajnych chwil. Nasuwa się jednak pytanie, czy byłby dobrym trenerem, który rzeczywiście sprawiłby, że Schalke szybko wróciłoby do Bundesligi? Tego nie wiem, aczkolwiek wydaje mi się, że Tomaszowi trochę brak doświadczenia.
Foto: Katarzyna Plewczyńska / Cyfrasport.