Niemiecka precyzja, hiszpański temperament. Takie hasło towarzyszyło marce podczas działań marketingowych. Czy używany Seat Ibiza Xcellence to dobry kompakt do miasta? Sprawdźmy to na przykładzie prezentowanego modelu.
Seat Ibiza piątej generacji nie do końca można dołączyć do kategorii używanych, gdyż samochód ten jest nadal produkowany i sprzedawany w salonach. Tak czy inaczej, przeglądając ogłoszenia w poszukiwaniu litrowego silnika benzynowego i wersji Xcellence znalazłem trzyletni pojazd z silnikiem TSI o mocy 90 KM sprzedawany przez jednego z dealerów za 47 900 zł z fakturą VAT (przebieg 51 tys. km.). Pojawiła mi się oferta od prywatnego właściciela, który sprzedawał Ibizę z 1.0 MPI z 2019 roku z podobnym przebiegiem – 57 tys. km. za 38 800 zł. Dwuletnie auto w takiej cenie? Co prawda tylko 80 KM i bardzo biedne wyposażenie, ale jednak mamy klimę, USB, czy wielofunkcyjną kierownicę. Rzadko widuję samochody, które nie mają nawet klamek w kolorze, a tu proszę – ktoś takowe jednak kupuje. Dodam tylko, że zawsze wybieram samochody z polskiego salonu, zarejestrowane, oznaczone jako bezwypadkowe i nieuszkodzone.
Miałem przyjemność sprawdzania wariantu 1.0 MPI EVO generującego 80 KM. Sprawdźmy, jak w tym przypadku wygląda rynek samochodów używanych. Aut jak… na lekarstwo. Salonowe trzy warianty, od 38 800 za rocznik 2019 z przebiegiem 57 tys do 44 900 za ten sam rok z przebiegiem 47350, aczkolwiek tutaj otrzymujemy fakturę VAT.
Hiszpański temperament
Nie wiem czy potrzebujecie opisu wyglądu tego auta. Używany Seat Ibiza w wersji Xcellence wygląda świeżo – w końcu to obecnie sprzedawany samochód. Dodajcie do tego przepiękny kolor i mamy naprawdę fajne auto. I zgrabne! Zdecydowanie Ibiza oferuje hiszpański temperament, o którym producent mówi/mówił w swoich kampaniach reklamowych. Sportowe zacięcie widać na każdym kroku. Efektowne reflektory (szkoda, że zabrakło LED-ów z przodu), wspomniany już lakier i liczne przetłoczenia sprawiają, że na Ibizę naprawdę miło się patrzy. Zgadzacie się ze mną?
Używany Seat Ibiza – wady, zalety, opinia użytkownika
Samochód jest praktycznie “jak nowy”, dlatego trudno mówić o poważnych awariach. Serwisowany na bieżąco wymaga jedynie cyklicznych wymian oleju i filtrów, a także części eksploatacyjnych takich jak tarcze, klocki. Można zaobserwować problem z drążkami układu kierowniczego, aczkolwiek to zależy głównie od tego, po jakich drogach będziemy jeździli. Uważałbym na egzemplarze z zagranicy – mogą mieć niezbyt dobrą historię. Celowałbym w samochody z Polski, ale i w tym przypadku trzeba zwracać uwagę. Sprawdzenie VIN to według mnie podstawa.
Gama silnikowa jest dość… trudna
Wystarczyły trzy lata, aby Seat dość mocno namieszał w kwestii. Jeszcze w ubiegłym roku mogliśmy kupić Ibizę z silnikami MPI i TSI. Dziś idąc do salonu powinniśmy spodziewać się możliwości zakupu wersji 1.0 lub 1.5 TSI. Co ciekawe, przez rok sprzedawano również Ibizę z dieslem (1.6 TDI 80 KM), aczkolwiek chyba zainteresowanie tym wariantem było znikome.
Jeśli chodzi o MPI, mieliśmy do dyspozycji trzy różne moce: 65, 75 i 80 KM. No cóż, liczba koni mechanicznych pozostawia wiele do życzenia, aczkolwiek pamiętajmy o tym, że mówimy o niewielkim samochodzie. O wiele ciekawiej wypadają pod względem mocy warianty TSI, bowiem w tym przypadku zaczynamy od 95 KM, by płynnie przejść przez 110 i 115 KM. Co ciekawe, domyślam się, że względu na normy emisji spalin mniejsza moc (110 KM) jest dostępna teraz. Podobny zabieg wprowadzono w przypadku Suzuki Swift Sport. Tak czy inaczej, najciekawszym – to znaczy, najbardziej dynamicznym wariantem jest 1.5 TSI 150 KM współpracujący z 7-biegowym DSG. I nie, nie o nim dziś przeczytacie.
Wesołe trzy cylindry
Prezentowany wariant z podstawowym silnikiem trzycylindrowym generował zawrotne 80 koni mechanicznych i 95 Nm momentu obrotowego. Motor współpracował z pięciobiegowym, bardzo dobrym manualem, który pomimo uprzedzeń do tego typu skrzyń biegów bardzo miło wspominam. Nie oszukujmy się, nie ma mowy o jakiejkolwiek dynamice przy takich liczbach. Czy aby na pewno? Mamy do czynienia z niewielkim i stosunkowo lekkim autkiem. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że Ibiza będzie wykorzystywana głównie do miejskich przejażdżek i w takiej sytuacji czuje się jak ryba w wodzie. Auto nie brak mocy, przyspiesza sprawnie, biegi mają bardzo krótkie przełożenie co owocuje niskim spalaniem na poziomie pięciu, maksymalnie siedmiu litrów w mieście i 4,5 – 5 w trasie. Przy wyższych prędkościach – mam na myśli drogi ekspresowe i autostrady musicie spodziewać się około 7 – 8 litrów. Dużym plusem jest to, że jeśli już “wbijecie” piątkę, bieg ten będzie towarzyszył Wam przez długi czas. Dodajmy do tego aktywny tempomat i możecie czuć się jakbyście podróżowali samochodem z automatem.
Używany Seat Ibiza Xcellence – jak się nim jeździ?
Całkiem przyjemnie. Tym bardziej, że wspomniany w nagłówku wariant należy do tych z górnej półki wyposażenia. Mamy więc czujniki parkowania, dwustrefową klimatyzację automatyczną, aktywny tempomat, system multimedialny oferujący aktywację Apple CarPlay i Android Auto, a także – co nie jest tak oczywistą rzeczą – podłokietnik. Czy jest coś jeszcze potrzebne do szczęścia? Oczywiście – automatyczna skrzynia biegów, ale to już tylko i wyłącznie mój wymysł. Ogólnie, pośród wszystkich aut używanych, które miałem okazję niedawno testować dzięki uprzejmości Odkryj-Auto to właśnie Seat Ibiza zaskoczył mnie najbardziej. Mam na myśli pozytywne wrażenie.
Samochód jest bardzo wygodny. Łatwo można zająć komfortową pozycję za kierownicą, przyciski – jak to w grupie VAG rozmieszczone ergonomicznie. Ilość miejsca zarówno nad głową, jak i na nogi jest odpowiednia. To znaczy – pamiętajmy, że jest to samochód miejski, kompaktowy. Nie ma więc co oczekiwać kabiny podobnej do Skody Superb. Tak czy inaczej, wydaje mi się, że cztery osoby na jakiś krótkich odcinkach, powiedzmy do stu kilometrów będą mogły podróżować w naprawdę komfortowych warunkach. Tym bardziej, że w kabinie jest cicho – nawet przy wyższych prędkościach.
Niestety, pojemność bagażnika do największych nie należy. 355 litrów pozwoli na zapakowanie dwóch walizek podróżnych. No, może trzech. Dlatego wyruszając w przygodę życia lepiej jedźcie w dwójkę, a nie w pełnym komplecie pasażerów.
Spodobał Ci się używany Seat Ibiza? Możesz go przetestować przed zakupem
Jeśli chcielibyście sprawdzić przed zakupem Ibizę warto skorzystać z oferty wypożyczalni samochodów. Na przykład Odkryj-Auto, która udostępniła mi prezentowany model. Cena? Od 87 zł za dobę, bez limitu kilometrów. Wsiadacie, jeździcie, testujecie i… domyślam się, że będziecie przeszukiwali strony z ogłoszeniami w celu znalezienia tego jedynego. Osobiście wybrałbym wariant ze skrzynią DSG, ale co kto lubi. Fani sportowych wrażeń będą celować w 1.5 TSI, aczkolwiek raczej skłaniałbym się ku trwałym i prostym w obsłudze silnikom MPI, które dobrze znoszą bliższe spotkanie z LPG, co czyni z Ibizy samochód niezwykle ekonomiczny. Wystarczy przeliczyć ile kosztować będzie podróż, jeśli auto spali około sześć – siedem litrów gazu na sto kilometrów.