Nie raz słyszeliśmy o tym, że Apple sprzedaje akcesoria o wiele drożej niż konkurencja. Ostatni przypadek jest tego potwierdzeniem. W ofercie amerykańskiego giganta pojawiła się ładowarka z podwójnym USB-C, która przygotowana jest głównie o nadchodzącym MacBook Air. Producent jednak żąda sobie za nią krocie.
Apple znowu atakuje absurdem
Apple podczas czerwcowej konferencji WWDC 2022 zaprezentowało kilka produktów, w tym procesor M2, który trafi do nadchodzącego komputera MacBook Air. Wśród urządzeń znalazły się też akcesoria, takie jak ładowarka do laptopa wyposażona w dwa USB-C. Pozwala ona na jednoczesne ładowanie dwóch urządzeń z mocą 35W, z czego jest ona dzielona na pół na każde z urządzeń.
Przeczytaj także: Internet Explorer odszedł i otrzymał własny nagrobek
Ładowarka z podwójnym USB-C może więc przydać się osobom, które posiadają komputer MacBook oraz inne urządzenie Apple, takie jak iPhone, iPad czy AirPods. Pomimo niezbyt dużej mocy ładowarka może się przydać. Przed zakupem trzeba jednak przemyśleć ten wybór, ponieważ amerykański gigant woła sobie za niego fortunę. A jakby inaczej!
Ponad 400 złotych za zestaw do ładowania? Szaleństwo!
Apple w swojej ofercie posiada wiele akcesoriów, które kosztują naprawdę sporo. Podobnie jest w przypadku nowej ładowarki, która właśnie trafiła do sprzedaży. Ładowarka z podwójnym USB-C, która przecież nie może pochwalić się świetnymi parametrami, została wyceniona na aż 319 PLN! Warto również zaznaczyć, że w zestawie nie znajdziemy kabla, ponieważ ten sprzedawany jest oddzielnie!
Jeśli chcecie mieć to dość praktyczne akcesorium, a nie posiadacie w domu kabla i koniecznie chcecie mieć ten oryginalny od Apple, to na przewód USB-C/USB-C musicie wydać kolejne 99 PLN. Wychodzi więc na to, że za ładowarkę i przewód trzeba wydać 418 złotych! Warto również podkreślić, że jeśli będziecie chcieli naładować tą ładowarką dwa iPhone z serii 13 i 13 Pro, to misja ta się nie powiedzie, ponieważ maksymalna prędkość w tych modelach ograniczona jest do odpowiednio 23 i 27 W.
Źródło: Apple