Odmieniony Duster zaskakuje
Dacia Duster zmieniła się. Może na pierwszy rzut oka zmiany nie są aż tak rzucające się w oczy, jednak po bliższym poznaniu zdecydowanie widać różnice. Wystarczy zobaczyć zdjęcia na których porównuję model przed i po liftingu.
Przede wszystkim zmiany widać na reflektorach – zarówno tylnych jak i przednich. Są one zupełnie inne, o wiele nowocześniejsze. Cechą charakterystyczną jest LED do jazdy dziennej. Co ciekawe, przednia szyba została zaprojektowana tak, że teraz jest nieco bardziej nachylona. Ogólnie linię okien podniesiono, nadkola są znacznie masywniejsze, zderzaki „napompowane”. Duster z crossovera stał się pełnoprawnym SUV-em. Różnice w porównaniu do poprzednika widać na papierze w kwestii rozmiaru auta. Wydłużył się przedni zwis, co niekoniecznie można uznać za zaletę. Całe szczęście kąt natarcia nadal wynosi 30 stopni. Dacia Duster może opcjonalnie posiadać nakładki progowe oraz plastikowe osłony drzwi. Możemy także posiadać fabryczny hak, który bez problemu można zdemontować jeśli nie będzie używany.
Duże zmiany widać w tylnej części auta. Reflektory mocno przypominają mi te, które posiada Jeep Renegade. Podobają mi się liczne przetłoczenia, masywne nakładki na zderzaki – krótko mówiąc Dacia Duster wygląda terenowo z każdej strony. To pozytywne zaskoczenie, dzięki któremu wiele osób poważnie zainteresuje się tym autem. Jestem na tak!
Wnętrze – sporo zmian
Producent chwali się, że w Dusterze po liftingu wykorzystano o wiele lepsze materiały. Przede wszystkim w porównaniu do poprzednika mamy dłuższe siedziska, większą regulację siedziska, grubsze szyby. Pozwala to na zmniejszenie hałasu wydobywającego się z zewnątrz.
Kokpit nie jest szczytem marzeń, ale naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Zegary są czytelne, panel nawigacji (do którego podpięte są także kamery 360) jest zwrócony w kierunku kierowcy. Pochwalić należy system multimedialny, który jest bardzo prosty w obsłudze. System audio co prawda nie jest szczytem marzeń audiofili, ale za tą cenę auta trzeba przyznać, że jest akceptowalny. Warto również wspomnieć o tym, że ekran systemu multimedialnego jest matowy, a więc nie odbija promieni światła.
Fajnie wygląda także panel klimatyzacji automatycznej. Ładne pokrętła, czytelne klawisze. Tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić w tym aucie. Poszczególne elementy są dobrze spasowane, materiały użyte do ich produkcji nie sprawiają wrażenia marnej jakości. Niestety można mieć trochę zastrzeżeń do ilości miejsca na tylnej kanapie. Niestety z zewnątrz auto wydaje się być spore, natomiast siadając za kierowcą czy pasażerem możemy mieć problem z komfortowym ułożeniem nóg.
Bagażnik ma 467 litrów, jeśli rozłożymy kanapę ilość zwiększa się do 1614 litrów. W przypadku napędu na przód ilość miejsca w bagażniku zwiększa się o 11 litrów. Szczerze mówiąc wolałbym posiadać nieco mniejszy bagażnik, ale za to więcej miejsca na nogi dla pasażerów tylnej kanapy.
Dacia Duster nadaje się zarówno w teren…
Auto ma nie tylko napęd na cztery koła. Ma także blokadę, która działa do 30 km/h. Wtedy 50% momentu trafia na oś przednią i 50% na tylną. W przypadku jazdy z prędkością do 60 km/h więcej momentu przejmuje oś przednia. Dodatkowo auto posiada asystent zjazdu ze wzniesienia. Prześwit wynosi aż 21 centymetrów, rozstaw osi w przypadku testowanego auta to 2676 mm. Kąt natarcia tak jak już wspomniałem to 30 stopni, natomiast zejścia 33 stopni.
Czy Duster da sobie radę poza asfaltem? Zdecydowanie tak! Bardzo miło zaskoczyły mnie właściwości terenowe tego auta. Próbowałem błotnistych podjazdów na strome wzniesienia, w miarę ciężkiego terenu, ostrych zjazdów z górki. Muszę przyznać, że jak na typowe auto do miejskiej dżungli Duster radził sobie świetnie. To nie jest samochód, który wygląda jak terenówka, a jedyne czym się może pochwalić to wjazd na krawężnik. Dacia Duster naprawdę bez problemu poradzi sobie w lekkim offroadzie, takim typowym turystyku. Oczywiście wszystko zależy od opon jakie będą założone na felgi, ale to raczej oczywiste.
…jak i do miasta
Wróćmy jednak na asfalt gdzie samochód będzie spędzał najwięcej czasu. Przede wszystkim zacznijmy od tego czym jeździłem. Był to diesel, typowy, znany 1.5 dCi, który współpracował z 6-biegowym manualem. Napęd na cztery koła, 110 KM, 260 Nm, 12,4 sek. do setki, 50-litrowy zbiornik paliwa. Jak widać nie jest to demon prędkości, ale auto nadrabia średnim spalaniem, które wynosiło około 6,5 litra (5,5 w trasie, 7 w mieście). Pozwoli to na przejechanie na pełnym baku około 800 kilometrów.
O ile w przypadku terenu zaskoczyłem się bardzo pozytywnie o tyle podczas codziennego użytkowania Dustera jest… normalnie. Jeździ się przyjemnie jak na taką klasę auta. Plusem jest podłokietnik dla kierowcy, minusem brak podłokietnika dla pasażera. Jadąc szybciej należy uważać na podmuchy wiatru, które sprawiają, że auto „pływa” po całej drodze. Najlepiej jeździć powoli bo wtedy jest bezpieczniej i taniej z racji mniejszego zużycia paliwa. W mieście nieco irytująca jest praca skrzyni biegów, która ma bardzo krótkie przełożenia. To sprawia, że niestety często będziemy sięgali po coraz to kolejne biegi. Fajnie natomiast, ze praktycznie na każdym biegu odczuwalny jest moment obrotowy. Elektryczne wspomaganie kierownicy oraz wspomniany wcześniej system kamer 360 pomagają podczas parkowania.
Podsumowanie – Dacia Duster to auto godne polecenia!
Dacia Duster to prawdziwy bestseller sprzedażowy. W ubiegłym roku sprzedano ponad pół miliona tych aut. Głównie chodziło o dobrą (a tak naprawdę niską) cenę. Teraz dodatkowo za zakupem Dustera przemawia solidne wykonanie o dobre właściwości jezdne – zarówno te terenowe jak i asfaltowe.
Cennik startuje od 39 900 zł co jest naprawdę wręcz śmieszną kwotą jak za nowe auto. Testowany diesel z napędem na cztery koła i najwyższą wersją wyposażenia to wydatek 75 400 zł co nadal jest bardzo atrakcyjną ceną. Jak widać Dacia Duster po liftingu to nie tylko tani, ale też bardzo dobry samochód, który śmiało może rywalizować z Nissanem Qashqaiem czy Skodą Karoq. Oczywiście w przypadku, gdy interesuje nas dobra cena i nie patrzymy na prestiż marki, aczkolwiek Dacia i na ten powoli zaczyna pracować.