Fernando Alonso otrzymał karę od sędziów za zygzakowanie na prostych podczas niedzielnego wyścigu o GP Kanady.
Hiszpański kierowca po świetnym występie w sobotę, kiedy to wywalczył drugie pole startowe do niedzielnego wyścigu następnego dnia nie ma zbyt wiele powodów do szczęścia. Na konferencji prasowej po kwalifikacjach mówił, że spróbuje na starcie zaatakować mistrza świata – Maxa Verstappena i chociaż na chwilę objąć prowadzenie w wyścigu, a finalnie zakończyło się na obronie przed Carlosem Sainzem, która i tak okazała się być nieskuteczną.
Wyścig nie układał się po myśli Fernando Alonso
W okolicach 10 i 20 okrążenia na torze pojawiła się neutralizacja, której jego ekipa postanowiła nie wykorzystać przez co Fernando jako jeden z nielicznych musiał robić pierwszy pit-stop tracąc na nim ponad dwa razy więcej czasu. W końcówce wyścigu Hiszpan był poirytowany tym, że finalnie jego kolega z zespołu – Esteban Ocon znalazł się przed nim, a startował z dużo dalszej lokaty do niedzielnego wyścigu. Aby utrzymać siódmą lokatę w końcówce wyścigu Fernando Alonso zygzakował na prostej, aby obronić się przed atakami Fina – Valtteriego Bottasa. W notatce sędziów czytamy:
wielokrotnie zmieniał kierunek, aby bronić się przed atakami Bottasa, który w pewnym momencie musiał całkowicie odpuścić i stracił przez to impet
Cały incydent rozpatrzono oczywiście po wyścigu i po przesłuchaniu Fernando Alonso. Hiszpan otrzymał kare 5 sekund i po korekcie wyników o GP Kanady został cofnięty z siódmej na dziewiątą pozycję przez co z toru w Montrealu wywiózł nie sześć, a tylko dwa punkty.
Źródło: Formula 1
Sprawdź również inne nasze artykuły z kategorii sport.