Niepokojące informacje docierają ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Hakerzy wykradli dane z Departamentu Obrony (US Marshals Service). Jest to amerykańska agencja federalna, która odpowiada za egzekwowanie wyroków sądów federalnych. Cyberprzestępcy wykorzystali tzw. ransomware (złośliwe oprogramowanie), dzięki czemu udało im się uzyskać informacje na temat prowadzonych śledztw.
Hakerzy wykradli dane z Departamentu Obrony USA!
Jest to bardzo zaskakujące, bowiem zazwyczaj ataki ransomware dotykają komercyjnych przedsiębiorstw bądź ewentualnie użytkowników prywatnych. To dziwne, że w ten sposób udało się hakerom dostać do danych tak ważnej instytucji jak amerykańska agencja federalna, która ma odpowiadać za egzekwowanie wyroków sądów federalnych. Jak wyglądał przebieg włamania do US Marshals Service?
Wspomniany atak odbył się 17 lutego 2023 roku. Właśnie wtedy pracownicy Departamentu Obrony zauważyli problem z jednym z systemów. Cyberprzestępcy analizowali dane, które znajdują się na komputerach, by następnie zablokować system. Bardzo prawdopodobne jest to, że ukradli wiele poufnych dokumentów!
Jak informuje Drew Wade, szef biura spraw publicznych w Marshals Service, system, który został zainfekowany zawierał poufne dane dotyczące zwrotów z procesu prawnego, informacje administracyjne, a także dane osobowe, które dotyczyły podmiotów dochodzeń USMS.
Atak na amerykańską agencję federalną
US Marshals Service szybko przekazało informacje o cyberataku do Departamentu Sprawiedliwości. Ten czym prędzej wszczął dochodzenie. Należy również nadmienić, że hakerzy przejęli dane tylko z jednego komputera i, co najważniejsze, nie posiadał on żadnych informacji o ochronie świadków.
Źródło treści: blog Bitdefender. Sprawdź również: Pamiętacie wirusa WannaCry? Ransowamre znów wraca i sieje postrach!