To tutaj kierowcy Skody nie płacą na stacji. Czekaj, co?!

Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI DSG 4x4. Rodzinny SUV z benzynowym silnikiem. Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI DSG 4x4. Rodzinny SUV z benzynowym silnikiem.
Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI DSG 4x4. Rodzinny SUV z benzynowym silnikiem.

Jak to jest, że kierowcy Skody nie płacą na stacji? Oczywiście, jest to możliwe i wcale nikt ich nie ściga później za to, gdyż nie popełnili żadnego wykroczenia. Zapewne czytasz to i już zupełnie nic nie rozumiesz. Ba, pewnie konfigurujesz już swoją Octavię, Superba czy Kodiaqa, prawda? Zanim kupisz swoje auto, przeczytaj dalszą część tekstu. Dowiesz się o co tu chodzi, bo przecież jak to zwykle bywa, gdzieś jest haczyk.

Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI DSG 4x4. Rodzinny SUV z benzynowym silnikiem.
Czy kierowcy Skody nie płacą za paliwo? Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI DSG 4×4. Rodzinny SUV z benzynowym silnikiem.

Masz Skodę i nie płacisz za paliwo? No, nie do końca

Chciałem trochę zażartować, wybaczcie. Tak czy inaczej, opowiem o co chodzi, bo samo rozwiązanie jest świetne i znacznie wpływa na czas, który spędzamy na stacjach paliw. A przecież i tak jest on nieporównywalnie krótszy od tego, który posiadacze samochodów elektrycznych muszą poświęcić na ładowanie. Ot, taki pstryczek w ich kierunku.

Skoda Enyaq iV.
Skoda Enyaq iV.

Pay to Fuel sprawia, że kierowcy Skody nie płacą na stacji paliw

Narazie nie jest to ogólnodostępna funkcja, ale miejmy nadzieję, że w przyszłości trafi na wszystkie stacje we wszystkich krajach. Możecie o niej przeczytać klikając w ten link. W skrócie, dzięki niej możemy płacić za paliwo, jeśli podepniemy naszą kartę kredytową lub debetową do systemu Infotainment, który został zainstalowany w Skodzie. Jeśli jesteście ciekawi o co tu chodzi, przeczytajcie dalszą część artykułu.

Pay to Fuel sprawia, że kierowcy Skody nie płacą na stacji paliw. Na zdjęciu Skoda Scala.
Pay to Fuel sprawia, że kierowcy Skody nie płacą na stacji paliw. Na zdjęciu Skoda Scala.

Przyznaję, to bardzo ciekawa opcja, która niestety jeszcze nie jest dostępna w naszym kraju. Jak to działa? Wystarczy spojrzeć na nawigację samochodową, następnie odnaleźć stację, która akceptuje usługę Pay tu Fuel. Kolejnym krokiem jest oczywiście przybycie na miejsce. Teraz wystarczy otworzyć specjalną aplikację na ekranie i potwierdzić stację oraz wprowadzić numer dystrybutora. Po zatankowaniu paliwa zatwierdzamy informacje na ekranie, a płatność przetwarzana jest za pomocą podpiętej wcześniej karty. Efekt? Nie musimy iść na stację, czekać w kolejce i wysłuchiwać pytań o hot dogi, płyn do spryskiwaczy i tak dalej.

Na zdjęciu Skoda Superb iV. Czy kierowcy Skody nie muszą płacić za paliwo? Oczywiście, muszą, ale zrobią to w sposób "zautomatyzowany".
Na zdjęciu Skoda Superb iV. Czy kierowcy Skody nie muszą płacić za paliwo? Oczywiście, muszą, ale zrobią to w sposób „zautomatyzowany”.

W jakich krajach kierowcy Skody nie płacą na stacji za paliwo?

Aby móc skorzystać z funkcji Pay tu Fuel potrzebna będzie Skoda wyposażona w nawigację Amundsen lub Columbus. Kolejną rzeczą jest posiadanie aktywnego konta Skoda Connect z włączoną funkcją zdalnego dostępu. Na koniec najważniejsze i w sumie najsmutniejsze informacje. Usługa obecnie jest dostępna tylko w Belgii, Danii, Luksemburgu, Niemczech, Holandii, Austrii i Szwajcarii. Niebawem dołączą takiej kraje jak Portugalia oraz Hiszpania. Pojawiły się też plany na aktywację usługi w Czechach. O Polsce nikt niestety nie wspomina.

Zachęcam do lektury testu rodzinnego SUV-a z benzynowym 2.0 TSI. Mowa oczywiście o Skodzie Kodiaq.

Reklama