Masz diesla? Nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Dlaczego?

Albo mi się wydaje, albo faktycznie świat robi wszystko by obrzydzić nam do reszty samochody na diesla. Cena tego rodzaju paliwa rośnie i co gorsza, w przeciwieństwie do benzyny, wcale nie planuje się unormować. Dlatego szykuj się na duże wydatki.

Samochody z silnikami diesla są według mnie czymś, z czym strasznie walczy Unia Europejska. Niestety, jesteśmy wręcz zmuszani do przesiadki na auta elektryczne, które nie oszukujmy się, z ekologią mają niewiele wspólnego. Jakby tego było mało, szalejące ceny paliw wręcz obrzydzają posiadaczom samochodów z silnikami napędzanymi „ropą” przyjazd na stację w celu tankowania. Muszę Was zasmucić – będzie tylko gorzej.

Paliwo słabej jakości to przyczyna wielu problemów
Masz diesla? Nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Dlaczego?

Masz diesla? Nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Dlaczego?

Analizując ceny paliw w rafineriach można złapać się za głowę. Przykładowo, dwa tygodnie temu diesel kosztował 6460 zł za każdy metr sześcienny. Dziś mowa o 6877 zł za metr. To oznacza duże podwyżki i faktycznie, jeszcze kilka dni temu można było zobaczyć, że diesel zbliża się do 7 zł za litr. Dziś niestety oddala się od tej kwoty i najniższa cena, jaką zaobserwowałem oscylowała w granicach 7,14 zł. Mało tego, będzie ona rosła, dlatego przygotujcie swoje portfele na spore wydatki. Nie chcę nic sugerować, ale diesel to przede wszystkim paliwo, które napędza ciężarówki i auta dostawcze. A to z kolei przekładać się będzie na wysokie ceny… praktycznie wszystkiego, co wymaga transportu.

Masz diesla? Nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Dlaczego?
Masz diesla? Nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Dlaczego?

Na szczęście posiadacze aut spalinowych, które napędza benzyna mają więcej szczęścia. Cena w rafineriach oscyluje w okolicach 6 tysięcy złotych za metr sześcienny. To oznacza stabilność na stacjach, bowiem dwa tygodnie temu ten typ paliwa kosztował tyle samo. I faktycznie, przekłada się to na „w miarę” akceptowalne ceny, nawet na poziomie 6,40 zł za litr. Uwzględniając rabaty, które łaskawie otrzymujemy, można śmiało stwierdzić, że dziś opłaca się jeździć autem na benzynę, a nie dieslem, co jakiś czas temu było wręcz dziwnym stwierdzeniem.

A co z LPG? Tutaj niestety również nie ma powodów do radości. Gaz jest drogi i ma być tylko gorzej. Obecnie można go kupić za około 2,90 zł za litr. To nadal o wiele taniej niż za benzynę czy diesla.

Reklama