Microsoft wspominał, że „dziesiątka” będzie tą ostatnią. Wyszła jednak „jedenastka”, z którą przecież dopiero zaczynamy się oswajać. Co ciekawe, Zac Bowden sugeruje, że za dwa lata pojawi się Windows 12.
Jak widać, słowa przedstawicieli Microsoft można „wsadzić między bajki”. Windows 10 miał być ostatecznym systemem, który będzie rozwijany przez producenta. A jednak, pojawił się następca, z którego osobiście jestem zadowolony, chociaż wydaje mi się, że producent oprogramowania nieco za mocno inspiruje się produktem firmy Apple. Tak czy inaczej, powoli przyzwyczajam się do Windows 11, jednak patrząc na słowa Zac’a Bowden’a z portalu Windows Central, wcale nie powinienem, bowiem za dwa lata ma ukazać się nowy system operacyjny.
Microsoft planuje Windows 12. Ciekawe ile osób ma jeszcze… siódemkę lub ósemkę
Co jakiś czas otrzymujemy mniejsze aktualizacje systemu, aczkolwiek już niebawem ma pojawić się duży update – 22H2, dzięki któremu zobaczymy nowy menedżer zadań, ulepszony Start i zmodyfikowany Eksplorator plików. Microsoft, według Bowden’a rzecz jasna, nie planuje jednak dalszych, dużych aktualizacji systemu, bowiem za dwa lata ma pojawić się Windows 12.
Nie są to jednak potwierdzone przez producenta oprogramowania informacje, dlatego brać je z przymrużeniem oka. Mnie jednak ciekawi ile osób nadal korzysta ze starszych wersji. Nawet nie mówię o dziesiątce, a o poprzednikach czyli Windows 8, 7, a nawet XP.
Źródło wiadomości: Windows Central.