MOVA K20 Pro – nowy odkurzacz pionowy z mopowaniem!

Odkurza i mopuje, a czym się jeszcze zajmuje? Sprawdźmy!
MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania. MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Sprzątanie mieszkania — temat niby prosty, ale każdy, kto próbował doczyścić zaschnięte plamy po porannej kawie albo wieczornych naleśnikach z dżemem, wie, że to często bardziej siłownia niż relaks. I właśnie przy takich domowych zmaganiach chce pomóc MOVA, wypuszczając na polski rynek swój nowy model odkurzacza pionowego z funkcją mopowania — MOVA K20 Pro.

MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Oficjalna premiera? 13 czerwca 2025 roku. Cena na start: 1299 zł, ale jak ktoś poluje na promocje, to od razu można dodać, że MOVA szykuje obniżkę o 15% w pierwszych tygodniach sprzedaży. Już teraz podpowiem – np. w Media Expert kupisz go za 999 zł. No dobrze, ale co w ogóle potrafi ten nowy K20 Pro i czy faktycznie robi różnicę?

MOVA K20 Pro, czyli 18 000 Pa na straży czystości

Pod maską K20 Pro znajdziemy silnik o mocy 300 W. Nie brzmi jak coś, co zerwie kafelki z podłogi, ale w świecie odkurzaczy to całkiem sensowny wynik. Moc ssania na poziomie 18 000 Pa oznacza, że powinien sobie spokojnie poradzić zarówno z okruchami po śniadaniu, jak i z nieco większym bałaganem — na przykład rozsypanym ryżem, brokatem po zabawach dzieci albo ziemią z doniczki.

Co ciekawe, MOVA dorzuciła tu system inteligentnej detekcji zabrudzeń. Nie musisz więc zastanawiać się, czy odpalić turbo, czy nie — urządzenie samo wykryje, czy na podłodze leży paproch czy plama po sosie. Na wyświetlaczu LED dostaniesz podpowiedź w kolorze: zielony — luz, sprząta się lekko, pomarańczowy — uważaj, coś się dzieje, czerwony — czas na poważne porządki.

MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Mopowanie bez dramatów

Oczywiście sam odkurzacz to dziś za mało, więc MOVA dorzuciła funkcję mopowania. Szczotka w kształcie walca obraca się 500 razy na minutę i ma zasięg niemal na całą szerokość głowicy. Efekt? Nie zostawia „paska wstydu” przy krawędziach ścian. Do tego system Dual-Edge Cleaning pomaga ogarnąć kurz i brud z narożników, które zwykle są traktowane przez odkurzacze jak strefy niepodlegające sprzątaniu.

Czas pracy? Do 30 minut na jednym ładowaniu. Niby nie brzmi imponująco, ale umówmy się — większość mieszkań ogarniesz w tym czasie spokojnie, zwłaszcza jeśli nie masz w domu trzech kotów i stada dzieci rozrzucających klocki Lego.

MOVA K20 Pro sam się czyści. Serio.

Jedną z rzeczy, które najbardziej zniechęcają do mopowania podłogi (poza samym faktem mopowania), jest czyszczenie mopa po akcji. MOVA najwyraźniej dobrze to rozumie, bo K20 Pro ma system samoczyszczenia szczotki. Podwójny obrót i specjalny skrobak mają zadbać o to, żeby włosy i inne cuda nie plątały się wokół wałka. Czy to działa w praktyce? To już pokażą testy użytkowników, ale brzmi nieźle.

MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
MOVA K20 Pro odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Trzy tryby, jedna misja: nie wkurzać użytkownika

K20 Pro ma trzy tryby pracy: automatyczny (dla codziennego ogarniania), ssanie (gdy trzeba coś szybko zebrać z podłogi) i turbo (dla tych, którzy przez przypadek rozlali sok pomidorowy i już stracili wiarę w życie). Wszystko obsługiwane z poziomu czytelnego wyświetlacza LED. A żeby było jeszcze milej, urządzenie mówi po polsku. Dosłownie. Informuje głosowo o tym, co robi, kiedy trzeba wyczyścić zbiornik albo doładować baterię.

Do tego K20 Pro waży mniej niż 4 kg, więc da się go podnieść jedną ręką bez potrzeby trenowania na siłowni przez pół roku.

Co w pudełku z MOVA K20 Pro?

W zestawie znajdziesz wszystko, czego potrzeba na start: jednostkę główną, uchwyt, szczotkę do czyszczenia, zasilacz i podstawkę ładującą. Kupujesz, rozpakowujesz, sprzątasz — prosto i bez filozofii. MOVA postawiła na gotowe rozwiązanie, które po prostu działa od razu po wyjęciu z pudełka.

MOVA K20 Pro to alternatywa dla flagowców

Co ważne, MOVA K20 Pro to nie jest ich topowy model. Dla tych, którzy chcą mieć „wszystko i jeszcze więcej”, w ofercie jest MOVA K30. Ale K20 Pro ma być właśnie tym „rozsądnym wyborem” — tańszym, ale nadal z bajerami, które faktycznie przydają się w codziennym ogarnianiu mieszkania.

Czy warto? To już pytanie dla każdego z osobna. Na pewno jest to ciekawa opcja dla tych, którzy nie chcą wydawać fortuny na urządzenia z funkcjami, z których potem korzystają raz na rok. Tu dostajesz porządny sprzęt do codziennego ogarniania mieszkania — bez kombinowania, bez nadmiaru funkcji, za to z wygodą, którą doceni każdy, kto choć raz próbował szorować podłogę ręcznie.

Czy MOVA K20 Pro zmieni nasze życie? Pewnie nie. Ale przynajmniej może sprawić, że sobotnie sprzątanie nie będzie już tak irytujące.

Sprawdź przy okazji nasz test MOVA 1000.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama