Każdy z nas od małego marzył o tym, aby nauczyć się jeździć. Nauka jazdy „L-ką” dla wielu jest jednak bardzo stresująca i często wpływa na jakość jazdy. Wkrótce jednak może się to zmienić, ponieważ nowe zmiany mogą zezwolić na naukę jazdy prywatnym samochodem. Są jednak warunki!
Nauka jazdy z opiekunem wkrótce w Polsce?
Każdy z nas uczył się jazdy samochodem na „L-kach”. To, co łączy wszystkie te samochody, to ich niewielkie rozmiary oraz przede wszystkim często nie do końca sprawne sprzęgło. Nauka jazdy w takim samochodzie nie zawsze przechodzi gładko i bez stresów. To wszystko może odbić się na późniejszych efektach nauki i w ostateczności sprawić, że do egzaminu będziemy musieli podchodzić kilka razy.
Z jednej strony to dobrze, ponieważ egzaminacyjne „L-ki” również nie należą do najbardziej sprawnych samochodów na drodze, przez co zdanie na podobnym aucie będzie prostsze. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że znowelizowane przepisy dadzą kursantom możliwość nauki jazdy w dowolnym samochodzie pod opieką rodziców, czy opiekunów prawnych.
Jakie warunki trzeba będzie spełnić?
Obecnie, aby nauczyć się jazdy i zdać egzaminy konieczne jest zapisanie się do szkółki i odbycie m.in. 30 godzin jazd. Nauka jazdy w takich ośrodkach może być dla wielu bardzo stresująca, dlatego też Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało zmiany, które z pewnością pomogą wielu kursantom. Okazuje się bowiem, że być może wkrótce lekcje jazdy będą mogły odbywać się w prywatnym aucie w obecności opiekuna prawnego.
Bardzo ważne jest jednak to, że do nauki jazdy tym sposobem może przystąpić kursant, który odbył już kurs w szkole nauki jazdy. Opiekun, który zasiądzie na fotelu pasażera, będzie musiał posiadać prawo jazdy kategorii B od co najmniej pięciu lat. Co więcej, pytania na prawo jazdy miałby być tajne. Ministerstwo nie chce, aby kursanci uczyli się ich na pamięć, a potem zapominali o ich egzekwowaniu.
„Planujemy, aby po wprowadzeniu przepisów ustawy publikowane były przykładowe (ale nie wszystkie) pytania egzaminacyjne stosowane na egzaminie państwowym na prawo jazdy. Intencją MI jest zmiana tendencji szkolenia kierowców – z ukierunkowanej na naukę pytań egzaminacyjnych na ukierunkowaną na naukę przepisów i zasad ruchu drogowego. Taka zmiana z pewnością wpłynie pozytywnie na kandydatów na kierowców i poszerzy ich zakres wiedzy”
czytamy w komunikacie
Wydaje się to być dobrym pomysłem z punktu widzenia kursanta. Na pewno wiąże się to z mniejszą ilością stresu oraz zaoszczędzeniem sporej ilości pieniędzy. Jesteśmy jednak pewni, że szkółki jazdy nie są zachwycone tym projektem. Nie wiadomo jeszcze, kiedy przepisy miałyby trafić do obiegu.
Źródło: GOV.PL