Ministerstwo Zdrowia pracuje nad projektem, który zakaże sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Ten zakaz dotknie masę Polaków. W najbliższych tygodniach projekt ten trafi do konsultacji społecznych.
Ten zakaz dotknie masę Polaków
Polski rząd bierze pod lupę jednorazowe e-papierosy, które w ostatnich latach stały się bardzo popularną używką wśród Polaków, zwłaszcza młodzieży. We wtorek, tj. 19 marca, podczas posiedzenia senackich komisji, wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny wyznał, że wprowadzenie takiego zakazu jest konieczne.
Przeczytaj także: Jeździsz Uberem czy Boltem? Bez tego stracisz pracę
Jest ten zakaz procedowany w tej chwili i zasadniczym problemem jest to, co do niego dołączymy. (…) Przy okazji wprowadzenia zakazu, możemy zająć się innymi sprawami – możemy wprowadzić również te urządzenia, w których spala się, czy używa substancji, które nie zawierają tytoniu.
oznajmił wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny
Wiceminister zdrowia wyznał także, że zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów, jak i ich używania, jest przygotowywany w resorcie zdrowia. Projekt może trafić do konsultacji społecznych w najbliższych tygodniach. Bliżej nie określił jednak wejścia nowych przepisów w życie – najpierw wymagane jest ok. pół roku okresu notyfikacji w UE oraz określony czas, aż projekt rzeczywiście zostanie wprowadzony.
Jednorazowe e-papierosy są popularne wśród młodzieży
Decyzja o wprowadzeniu zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów w głównej mierze została oparta na ich popularności wśród młodzieży. Poszczególne badania wykazują, że z jednorazowych e-papierosów korzysta 6 na 10 osób w przedziale wiekowym od 15. do 18. roku życia. Co ciekawe, wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny, nie wyklucza, że zakaz obejmie także podgrzewacze substancji wolnych od tytoniu.
W rozwiązaniach mógłby znaleźć się też zakaz wprowadzania do obrotu jednorazowych e-papierosów, czy podgrzewaczy substancji, które nie zawierają tytoniu.
powiedział wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny
Zakaz ten ma również obejmować używanie tego typu używek w konkretnych miejscach i sytuacjach. Mowa tutaj głównie o środkach publicznego transportu czy miejscach, w których przebywają małe dzieci i kobiety w ciąży.
Źródło: opr. wł./Portal Samorządowy/PAP