Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.
255
Views

Marka Apple 12 września zaprezentowała światu swoje nowe smartfony, które jak zwykle wzbudziły sporo ekscytacji. Producent, jak co roku, zapewniał, że jest to najlepszy line-up, jaki kiedykolwiek został wydany. Typowa marketingowa gadka… ale czy na pewno? W moje ręce trafił topowy model. Sprawdź mój test Apple iPhone 15 Pro Max, czyli ten najbardziej flagowy z całej serii. Czy ten smartfon naprawdę jest wart swojej ceny i cały marketingowy szum nie jest przesadzony? Postanowiłem to sprawdzić!

Apple iPhone 15 Pro Max wprowadza duże zmiany względem poprzedników

Ostatnim razem, kiedy można było stwierdzić, że marka Apple faktycznie mocno zmieniła swój smartfon była premiera iPhone 12. Model, który kształtem swojej bryły powrócił do tego, co prezentował iPhone 4 czy 5. Od tamtej pory gigant z Cupertino nie wprowadzał rewolucyjnych zmian w kontekście designu telefonów. Apple iPhone 15 Pro Max na pierwszy rzut oka wygląda tak samo jak swój poprzednik i nie ma w tym nic złego, przynajmniej dla mnie, ponieważ kształt tej obudowy jest po prostu bardzo wygodny. Są jednak detale, które odróżniają “piętnastkę” od np. iPhone 14 Pro Max (sprawdź, czy warto go zmienić na iPhone 15 Pro Max).

Porównując najnowszą generację Apple iPhone 15 Pro Max (zobacz, gdzie najtaniej kupić ten model) z jego poprzednikiem można wysunąć kilka ciekawych wniosków. Przede wszystkim opisywany przeze mnie smartfon jest o prawie 20 g lżejszy od 14 Pro Max, co czuć już po pierwszym kontakcie z urządzeniem. Mniejsza waga możliwa była poprzez wykorzystanie tytanowej obudowy. Zmieniły się także wymiary, ponieważ 15 Pro Max jest mniejszy o ułamki milimetrów.

Ciekawe jest to, że pomimo tego, że na papierze jest on grubszy od swojego poprzednika (8.25 mm vs 7.85 mm), to po wzięciu obu do ręki, wydaje się on cieńszy. To prawdopodobnie częściowo wynika z faktu, że nowe iPhone’y mają lekko zaokrąglone krawędzie, co nie tylko sprawia, że ​​jest on “mniej ostry” w dotyku, ale także daje wrażenie, że jest cieńszy. Zmianę zauważymy również wokół ekranu, ponieważ iPhone 15 Pro Max ma nieco mniejsze ramki.

Jak wygląda wytrzymałość wspomnianej wcześniej tytanowej obudowy? Tego nie jestem w stanie stwierdzić, bo nie mam go w swoich rękach na tyle długo, że mógłbym określić jak radzi sobie z codziennym używaniem. Na papierze tytanowa konstrukcja powinna z powodzeniem bronić się przed zewnętrznym bodźcami, ale jak będzie w praktyce? To będę mógł określić po dłuższym okresie użytkowania. Telefon posiada certyfikat IP68, co oznacza, że jest całkowicie płyno- i pyłoszczelny.

Test Apple iPhone 15 Pro Max udowadnia, że zmiany są, choć na pierwszy rzut oka ich nie widać

Co takiego zmieniło się od strony wizualnej w tym roku? Największą i rewolucyjną zmianą jest wykorzystanie USB typu C, które zastąpiło złącze Lightning. Nie ma co ukrywać, jest to ogromny krok w przód dla Apple, jak i dla użytkowników, którzy w końcu będą mogli korzystać z tego samego przewodu dla wielu urządzeń, a sam smartfon nie tylko będzie mógł oferować szybszy transfer plików, ale przede wszystkim zwiększy się prędkość ładowania! Zaznaczę tylko, że chodzi o iPhone 15 Pro, gdyż iPhone 15 otrzymało “zwykłe” USB z o wiele wolniejszym przesyłem danych.

Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.
Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.

Wszyscy chyba znają kultowy przełącznik, który pozwalał na szybkie wyciszenie iPhone. Był on obecny od “wieków” i to właśnie on był jednym z najbardziej charakterystycznych elementów każdego smartfona Apple. Użytkownicy, w tym ja, przez większość czasu korzystają z telefonu w trybie wyciszenia, co oznacza, że przełącznik ten i tak pozostaje w tej samej pozycji. Dlatego też producent zdecydował się na zastąpienie go przyciskiem akcji. Znajduje się w tym samym miejscu, co przełącznik wyciszenia i może pełnić tę samą funkcję, ale nie tylko! Jak sama nazwa mówi, jest to przycisk akcji, więc można do niego przypisać inne funkcje – uruchamianie aparatu, latarki, dyktafonu, lupy, dostępności, zmianę trybu skupienia czy uruchomienie skrótu.

Jeśli myśleliście, że jakimś sposobem przycisk ten będzie mógł wyciszać telefon i odpowiadać z uruchomienie konkretnej funkcji, to niestety jesteście w błędzie tak samo jak ja. Jeśli ustawimy np. uruchomienie latarki, to przycisk będzie odpowiadał jedynie za uruchomienie tego narzędzia. Myślę, że gdyby Apple chciało, to mogłoby wykorzystać dla przykładu dwukrotne kliknięcie do wyciszenia telefonu (teraz jest to możliwe w menu), a dłuższe przytrzymanie do aktywacji przypisanej funkcji. Niemniej, jest to bardzo ciekawe i przydatne rozwiązanie, które zwiększa funkcjonalność urządzenia.

Jeśli obawiacie się przypadkowego uruchamiania skrótu, to osobiście jeszcze nie udało mi się tego zrobić. Mój skrót prowadzi do aparatu i jednocześnie pełni funkcję spustu migawki. Jest to wygodniejsze niż przesuwanie ekranu czy dłuższe trzymanie przycisku na ekranie.

Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.
Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.

Test Apple iPhone 15 Pro Max udowadnia mi, że ten smartfon to kwintesencja wydajności

Ocenienie wydajności nowego telefonu w zaledwie tydzień po premierze jest trudne, jednak nie oszukujmy się – zawsze chipset montowany w modelach Pro jest “demonem prędkości”. Korzystając z nowego smartfona wymagamy nienagannej płynności i wydajności i nie można oczekiwać mniej. Test Apple iPhone 15 Pro Max udowadnia mi, że najnowszy flagowiec działa tak szybko, jak można się spodziewać. Jego nowy układ A17 Pro zapewnia płynność działania niezależnie od tego, jak dużo zadań mu narzucimy. Gdy testowałem różne tryby aparatu i nagrywania, pobierając jednocześnie pliki, przeglądając zdjęcia, żonglując między aplikacjami i udostępniając hot-spot swojemu MacBookowi, telefon nawet się “nie zająknął”.

Apple iPhone 15 Pro Max, według zapowiedzi producenta, ma być urządzeniem, które pozwoli nam na grę w tytuły, które zostały stworzone dla komputerów i konsol! Serio, to możliwe! Podczas prezentacji miałem okazję sprawdzić, jak działa Resident Evil! I wiecie co? Gra działała płynnie. Fakt, zdarzyło się raz małe “klatkowanie” ale nie oszukujmy się – taka gra na smartfonie? Kosmos! Przecież jeszcze jakiś czas temu było to nieosiągalne.

To zasługa jednego z najważniejszych uaktualnień procesora A17 Pro. Mowa o sześciordzeniowym procesorze graficznym, który wspiera sprzętowy ray-tracing! Dzięki temu tytuły oferują realistyczne efekty oświetlenia w grach. Jak już wspomniałem, gra Resident Evil Village na iPhone 15 Pro Max działała płynnie i prezentuje się bardzo dobrze. Liczba klatek utrzymuje się na stałym poziomie, co może wydawać się szokujące. Oczywiście, to w dalszym ciągu smartfon, więc nie mówimy tutaj o jakości, jakiej możemy doświadczyć na urządzeniach stworzonych z myślą o graniu, jednak tak czy inaczej, jest to imponujące! Nie oczekujcie więc tu jakości na poziomie konsol, ale ogólnie dostaniecie całkiem niezłe animacje.

Warto jeszcze wspomnieć o tym, że Apple wyposażyło iPhone 15 Pro Max w wyświetlacz Super Retina XDR z technologią ProMotion i z adaptacyjną częstotliwością odświeżania do 120 Hz oraz always-on-display. Efekty? Przeglądanie zdjęć, mediów społecznościowych czy oglądanie filmów w wysokiej jakości jest bardzo satysfakcjonujące. Czego chcieć więcej?

Czy bateria w iPhone 15 Pro pozytywnie zaskakuje?

Wprowadzenie portu USB-C niesie za sobą wiele korzyści. Szybszy transfer plików, możliwość szybkiego ładowania, a także ładowanie innych urządzeń przy wykorzystaniu technologii USB Power Delivery (USB PD). Serio, możesz użyć przewodu USB-C do Lightning do ładowania etui AirPods, a nawet innego iPhone’a. Jest to przydatna funkcja, zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile energii oferuje akumulator Apple iPhone 15 Pro Max (bateria ma pojemności 4422 mAh).

Według założeń smartfon powinien wytrzymywać na jednym ładowaniu około dwóch dni, co po przesiadce z mojego wysłużonego iPhone 12 Pro jest wybawieniem. Czy tak rzeczywiście jest? Praktyka tego nie oddaje (widać to na załączonym zrzucie). Przy standardowym użytkowaniu – korzystaniu ze Spotify, przeglądarki, mediów społecznościowych, robieniu zdjęć/filmów czy treningu, i to wszytko przy włączonym transferze danych, Wi-Fi i Bluetooth, telefon był w stanie wytrzymać nieco ponad dzień.

Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.
Screen z pracy baterii iPhone 15 Pro Max.

Jeśli chodzi o czas ładowania 15 Pro Max, można oczekiwać podobnych prędkości jak w starszych modelach – do 50 procent w około 30 minut. Szybkie ładowanie jest obsługiwane przez kompatybilne ładowarki i zostało ograniczone do 27 watów. Jest lepiej, jednak do konkurencji w dalszym ciągu sporo brakuje. Być może w przyszłym roku Apple przekroczy 30 W, bo o 150 W jak w przypadku Realme GT 3 nie myślę.

Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.
Test Apple iPhone 15 Pro Max. Flagowy smartfon marki z Cupertino.

Aparaty w Apple iPhone 15 Pro Max? Jak sobie radzą w różnych warunkach?

W tym roku model iPhone z dopiskiem Pro Max wyposażony jest w nowy obiektyw telefoto oferujący optyczne przybliżenie 5x, dzięki wykorzystaniu tetrapryzmaty – szklanej strukturze, która odbija wiązkę światła czterokrotnie, tworząc wystarczająco dużo miejsca dla ogniskowej 120 mm. Co to oznacza w praktyce? Apple iPhone 15 Pro Max dostarcza ujęć, które są czystsze, bardziej szczegółowe i mają mniej szumów niż poprzednik, który i tak “oferował” nam wybitnie rewelacyjne zdjęcia.

Główny aparat w Apple iPhone 15 Pro Max ma 48-megapikseli, a same obrazy rejestrowane są w rozdzielczości 24 Mpix. W porównaniu do poprzednika zakres dynamiczny i szczegółowość są zauważalnie lepsze w każdych warunkach oświetleniowych. Szczególnie, gdy sceny stają się bardzo kontrastowe. Widoczne jest więcej szczegółów zarówno w cieniach, jak i naświetleniach. Obszary odbijające światło wykazują bogatszą kolorystykę, co jest wielkim plusem nowej generacji.

W tym roku poprawiono także obsługę barw, a to za sprawą technologii Smart HDR 5. Obszary w cieniu są delikatnie cieplejsze, co pozwala na przełamanie naturalnych niebieskawych odcieni, jednocześnie nie przesadzono z nadmiernym wprowadzaniem pomarańczowych tonów. Efekty widać gołym okiem, ponieważ ciepłe światło oddaje kolory obiektów bardziej realistycznie, podczas gdy zdjęcia zrobione w kierunku słońca wciąż mogą pochwalić się bogatymi szczegółami krawędzi czy cieni. Tryb nocny radzi sobie dobrze, zdjęcia nie są przesycone szumami, co zawsze jest plusem, choć przy słabszym oświetleniu lubi gubić szczegóły.

Największym usprawnieniem w tym roku jest zastosowanie 120 mm tetrapryzmatu, który jest zaawansowaną jednostką pozwalającą czterokrotne odbijanie wiązki światła. Dużym atutem jest także moduł OIS 3D z automatyczną stabilizacją matrycy i autofokusem. Owocem zastosowania tej technologii jest 5-krotny zoom optyczny oraz 25-krotny zoom cyfrowy. Robiąc zdjęcia, pięciokrotnym zoomem optycznym możemy być pewni, że ujęcie będą tak szczegółowe, jak tylko się da. Zastosowanie wspomniany moduł OIS 3D, pomaga nam w chwytaniu wyjątkowych chwil (zwłaszcza po mocnym przybliżeniu), jednak swój potencjał pokazuje w momencie nagrywania materiałów wideo – filmy są niezwykle stabilne i można napisać, że niekiedy wyglądają jakby były nakręcone dronem!

Tryb portretowy działa świetnie, a Apple zadbało o jeszcze łatwiejszą jego obsługę, a to za sprawą trybu auto. Do tego wszystkiego nie musimy martwić się tym czy akurat tryb portretowy był dobrym wyborem, ponieważ możemy nim sterować w obróbce zdjęcia. Nawet jeśli np. przy zdjęciach grupowych tryb portretowy nie wyostrzy wszystkich twarzy, bez problemu będziemy mogli zrobić to po wykonaniu ujęcia. Szybko i prosto. O to chodzi!

Jeśli chodzi o materiały wideo, Apple iPhone 15 Pro Max to klasa sama w sobie. Filmy możemy nagrywać w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę, a najlepsze jest to, że pomimo wykorzystania takiej rozdzielczości bateria nie “spada” tak szybko, jak mogłoby się to wydawać. Dodatkowo, do dyspozycji mamy także tryb filmowy.

Dodam jeszcze, że iPhone 15 Pro Max możesz kupić np. w MediaExpert.

Cena startuje od 7199 zł za wariant z nośnikiem pamięci 256 GB.

Podsumowanie

Podsumowanie
4.5 5 0 1
Tegoroczny iPhone 15 Pro Max jest znaczącym usprawnieniem względem ubiegłego roku. Apple w końcu wykorzystało USB-C, co zwiększyło nie tylko uniwersalność urządzenia, ale pozwala również na szybsze ładowanie. Przycisk akcji jest ciekawym rozwiązaniem, który wpływa na większą funkcjonalność. Kamery również zostały usprawnione i widać to na każdym zdjęciu. Wszystkie te udoskonalenia sprawiły, że zmiany są w rodzinie Pro są zdecydowanie bardziej odczuwalne niż przed rokiem. Procesor A17 Pro oraz mega mocny procesor graficzny powinien zapewnić ogromną wydajność podczas codziennego użytkowania, a mocy nie powinno zabraknąć nawet w momencie, kiedy będziemy chcieli zagrać w wymagający tytuł. Cena iPhone Pro Max zaczyna się od 7199 złotych, a wersja 1TB, którą miałem okazję testować to wydatek rzędu aż 9599 złotych! Prawie 10 tysięcy za telefon? To zdecydowanie za dużo. Chociaż z drugiej strony, patrząc jak wyceniane są flagowce z Androidem, ta cena nie wydaje się być przesadzona.
Tegoroczny iPhone 15 Pro Max jest znaczącym usprawnieniem względem ubiegłego roku. Apple w końcu wykorzystało USB-C, co zwiększyło nie tylko uniwersalność urządzenia, ale pozwala również na szybsze ładowanie. Przycisk akcji jest ciekawym rozwiązaniem, który wpływa na większą funkcjonalność. Kamery również zostały usprawnione i widać to na każdym zdjęciu. Wszystkie te udoskonalenia sprawiły, że zmiany są w rodzinie Pro są zdecydowanie bardziej odczuwalne niż przed rokiem. Procesor A17 Pro oraz mega mocny procesor graficzny powinien zapewnić ogromną wydajność podczas codziennego użytkowania, a mocy nie powinno zabraknąć nawet w momencie, kiedy będziemy chcieli zagrać w wymagający tytuł. Cena iPhone Pro Max zaczyna się od 7199 złotych, a wersja 1TB, którą miałem okazję testować to wydatek rzędu aż 9599 złotych! Prawie 10 tysięcy za telefon? To zdecydowanie za dużo. Chociaż z drugiej strony, patrząc jak wyceniane są flagowce z Androidem, ta cena nie wydaje się być przesadzona.
4,5 rating
4.5/5
Wynik
  • Jakość wykonania
    5,0 rating
    5/5 Wspaniały!
  • Wydajność
    5,0 rating
    5/5 Wspaniały!
  • Zawartość opakowania
    3,5 rating
    3.5/5 Dostateczny
  • Aparat
    5,0 rating
    5/5 Wspaniały!
  • Bateria
    4,0 rating
    4/5 Dobry

Plusy

  • Tytanowe wykończenie
  • Przycisk akcji
  • Bardzo dobre kamery
  • 5x zoom optyczny
  • Wysoka wydajność
  • USB-C
  • Długość pracy na baterii
  • Mniejsze wymiary i niższa waga względem poprzednika

Minusy

  • Cena
Kategoria artykułu
Urządzenia mobilne
Karol Snopek

Sport i nowe technologię to dziedziny, w których czuję się najlepiej. Nie widzę świata poza Boston Celtics i tym co dzieje się w NBA. Wielki fan J. Cole i muzyki spod gatunku R'n'B!

    Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.