Przejechał ponad 1914 metrów kwadratowych podczas 126 cykli. Zajęło mu to 3122 minuty. Czy to wystarczy, by test MOVA V50 Ultra był rzetelny? Mam nadzieję, że tak. Przez ten czas poznałem jego wady i zalety. Chętnie podzielę się wnioskami po testach tego modelu.

Ile przetestowałem już robotów sprzątających? Przestałem liczyć. Pojawiło się ich w naszej redakcji bardzo dużo. Niestety, początkowa ekscytacja związana z wprowadzaniem nowych funkcji powoli przerodziła się w monotonię i nudę. Producenci muszą więc mocno się wysilać, by przyciągnąć do siebie klienta. Da się? To trudne, ale wydaje mi się, że jest jeszcze kilka ciekawych rozwiązań, które mogłyby być wdrożone w nowych robotach. A już na pewno mam na myśli zmiany techniczne, które wpłyną na jakość pracy. Przede wszystkim chodzi o skuteczność odkurzania i mopowania (ale odkrycie, wiem). Robot sprzątający powinien bez problemu wjeżdżać pod meble, a także nie powinien mieć problemu z pewnymi konstrukcjami. O jakie chodzi? Przeczytasz w dalszej części artykułu.

Dane techniczne MOVA V50 Ultra
| Maksymalna moc ssania: | 24 000 Pa |
| Wysokość pokonywanych przeszkód: | 6 cm |
| Czas ładowania akumulatora: | 4,5 h |
| Pojemność akumulatora: | 6400 mAh |
| Filtr: | EPA E11 |
| Czas pracy: | maksymalnie do około 3 h |
| Wysokość robota: | 8,9 cm ze schowaną wieżyczką, 11,05 cm przy wysuniętej |
| Wymiary stacji: | 45,8 cm (głębokość z dodanym najazdem) x 42 cm (szerokość) x 47 cm (wysokość) |
| Zbiorniki na kurz i wodę w stacji: | 4 l – woda czysta, 3,5 l – woda brudna, 3,2 l – worek na kurz |
| Zbiorniki na kurz i wodę w robocie: | 60 ml na wodę (automatycznie uzupełniany), 300 ml na kurz |
| Temperatury podczas pracy: | 80 stopni Celsjusza podczas mycia padów, 60 stopni Celsjusza podczas suszenia padów 50 stopni Celsjusza – temperatura wody dozowanej do urządzenia |
| Cena: | 3299 zł (5549 zł bez promocji) – zobacz ten sprzęt w Media Expert |

MOVA V50 Ultra – wygląd
Czy jest coś, czym ten robot zaskakuje? Cóż, niekoniecznie. Fakt, ma chowaną wieżyczkę z czujnikami, co pozwala mu na wjazd pod trudno dostępne miejsca. Na froncie ma kamerę, która odpowiada między innymi za wykrywanie przeszkód. Z bocznej części w razie potrzeby wysuwa się zmiotka. Z tyłu ulokowano elementy łączące robot ze stacją dokującą – chodzi o te, które ładują baterię oraz opróżniające kurz ze zbiornika. Umieszczono tam również małe porty, którymi przepływa woda.

Patrząc na spód możemy zobaczyć szczotkę główną składającą się z dwóch mniejszych elementów. Całość jest zbudowana tak, by skutecznie pozbyć się wszystkich nieczystości – niezależnie od powierzchni, jaką sprząta robot. Oczywiście, oprócz niej jest również wysuwana zmiotka oraz miejsce na dwa pady mopujące, które są podłączanie automatycznie w miarę potrzeby. Dodam jeszcze, że robot chowając wieżyczkę potrafi wjechać pod meble o wysokości około 9 centymetrów. Co ciekawe, został on wyposażony w system pozwalający mu na wspinanie się na przeszkody o wysokości do 6 centymetrów.

Właściwości i rozwiązania MOVA V50 Ultra
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na front robota. Znajdziemy tam nawigację FlexiRise. Jest to rozwiązanie mające na celu analizę powierzchni, która będzie sprzątana – chodzi między innymi o efektowne mapowanie oraz czyszczenie punktowe. Robot widzi przeszkody i krawędzie (w tym pomaga boczny laser krawędziowy). W skutecznym sprzątaniu pomaga sztuczna inteligencja SmartSight oraz skaner laserowy 3D. Jeśli robot trafi na słabsze oświetlenie, uruchamia diodę LED, która zwiększa widoczność. Warto również zauważyć, że czujnik DToF chowa się do obudowy by wjechać pod meble. Jeśli ich rozmiar nie przekracza 9 cm, możemy być pewni, że robot posprząta również np. pod szafkami.

Robot został wyposażony w silnik o dużej prędkości, który łączy nie tylko wysoką moc ale również niski poziom hałasu. MOVA V50 Ultra posiada również potrójny mechanizm, który ma zapobiegać plątaniu na kołach i szczotkach. Jak sprawdza się w praktyce? Jest dobrze. Fakt, długie włosy potrafią się pojawić, jednak nikogo to nie powinno dziwić – niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Ciekawie wygląda również kwestia „przeskakiwania” nad przeszkodami, których maksymalna wysokość może wynosić 6 cm. Robot podnosi koła i dosłownie wskakuje na kolejny poziom. Jeśli więc posiadasz wysokie progi, V50 Ultra poradzi sobie z nimi bez problemu.
Oczywiście, jedną z najważniejszych funkcji, jaką oferuje ten robot to opcja mopowania – chodzi o system DuoSolution. Mop obraca z dużą prędkością, wykorzystując gorącą wodę, skutecznie usuwa wszelakie plamy z podłogi. Tu przy okazji muszę wspomnieć o tym, że mop odchyla się o pięć stopni i porusza się w zakresie od 2 do 1 mm. Do tego dochodzi nacisk o sile 8N, co zwiększa skuteczność czyszczenia. Przednia kamera RGB, o której wspominałem potrafi rozróżnić zabrudzenia by dostosować taktykę pracy. Wisienką na torcie jest samoczyszczenie w wodzie o temperaturze 80 stopni Celsjusza, oraz sterylizacja światłem UV co sprawia, że robot jest praktycznie bezobsługowy.

Test MOVA V50 Ultra – jak sprząta ten robot?
Przechodzimy do najważniejszej części artykułu, czyli testu praktycznego. Sama instalacja oprogramowania jest intuicyjna. Podobnie w przypadku pierwszego użycia – robot samodzielnie tworzy mapę pomieszczeń i informuje nas o napotkanych przeszkodach dostosowując późniejszą pracę. Warto również dodać, że MOVA V50 Ultra „uczy się” naszego domu, by finalnie radzić sobie jak najlepiej ze sprzątaniem podłóg. A jak to wygląda w praktyce? Jak na markę MOVA przystało – sprzęt jest bardzo skuteczny w swoim działaniu.

Oczywiście, możemy dostosować wszelakie parametry pracy, bądź zaufać sztucznej inteligencji, która zrobi to za nas. Ja osobiście zawsze ustawiałem najbardziej precyzyjne odkurzanie, a po nim mycie podłóg. Urządzenie sprawdza się bardzo dobrze, chociaż konstrukcja krzeseł znajdujących się w aneksie kuchennym nieco „przeszkadza” robotowi podczas pracy. Myśli, że jest to przeszkoda w postaci progu i stara się je „przeskoczyć”. Ostatecznie tafia on w pułapkę, co przekłada się na wydłużony czas sprzątania. Jak sobie z tym radzę? Podnoszę wszystkie krzesła przed rozpoczęciem pracy i nie „irytuję” MOVA V50 Ultra podczas sprzątania.

Wysoka moc silnika sprawia, że faktycznie robot wciąga wszystkie nieczystości, które napotka na swojej drodze. Co z przeszkodami w postaci firanek? Podjeżdża pod nie w delikatny sposób, by ich nie wciągnąć. Niestety, jak na złość, nie mam szczęścia do wysokości szafek w kuchni i łazience. Były niestety zbyt niskie, by MOVA V50 Ultra pod nie wjechał. Nie pomagała nawet wysuwana zmiotka i pad mopujący i chowana nawigacja. Musiałem te elementy sprzątać osobiście, co rzecz jasna mi nie przeszkadzało.

Podsumowanie. Czy warto kupić MOVA V50 Ultra?
Wydaje mi się, że tak. Ba, jestem tego pewny. Dlaczego? 3300 zł za robota z tak dużą siłą ssącą, zaawansowanymi technologiami i skutecznym mopowaniem brzmi świetnie. To skuteczny sprzęt, który doskonale radzi sobie z nieczystościami – nawet tymi uciążliwymi. Oczywiście, robot jest wyposażony w sztuczną inteligencję, więc potrafi samodzielnie dostosować wszystkie ustawienia tak, abyśmy finalnie cieszyli się idealnie posprzątaną podłogą.

robot MOVA V50 Ultra!
Sprawdź test MOVA E40 Ultra.