Dosłownie za kilka dni dojdzie do wielkiego rewanżu pomiędzy Dustinem Poirierem, a Conorem McGregorem na UFC 257. Obaj zawodnicy spotkali się już w oktagonie w 2014 roku na gali UFC 178 w Las Vegas. W pierwszym starciu zdecydowanie lepszy okazał się McGregor, który w zaledwie 2 minuty rozpracował obronę Dustiny by ostatecznie go znokautować.
Ciężkie życie biznesmana
McGregor to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Ma tyle samo zwolenników co przeciwników, a wszystko przez to, że jego kariera sportowa na najwyższym poziomie przeplata się ze skandalami z pierwszych stron gazet. Conor w ostatnich czterech latach do oktagonu wchodził tylko trzy razy. Na taki stan rzeczy nakładały nowe inwestycje oraz jak sam stwierdził brak chęci do systematycznego trenowania.
Do liczby stoczonych walk w klatce warto dodać informację o debiucie w boksie zawodowym przeciwko Floydowi Maywetherowi. Zorganizowanie walki między Mcgregorem oraz Floydem nie miało sensu ze sportowego punktu widzenia. Jeśli spojrzeć na to od strony czysto biznesowej ta walka miała ogromny sens. Według doniesień debiutujący McGregor mógł liczyć na wypłatę rzędu 100mln dolarów zaś jego przeciwnik wzbogacił się o trzykrotnie większą sumę. Warto wspomnieć, że McGregor w czerwcu 2020 ogłosił sportową emeryturę, którą zawiesił na rzecz drugiej walki z Dustinem Poirierem.
Dustin Poirier przed UFC 257
Czy Dustin “odrobił lekcję” z 2014 roku? Odpowiedź na to pytanie otrzymamy nad ranem w tą niedzielę. Od dotkliwej porażki z rąk Conora, Dustin stoczył 13 pojedynków. 11 z nich wygrał w dwóch musiał uznać wyższość rywali. Powiedzieć ze “Diament” to inny zawodnik to nie powiedzieć nic. Poza systematycznymi występami w oktagonie UFC, Dustin zajmuję się swoją fundacją dobroczynną.
Poirier to facet, który w ostatnich latach odprawiał najlepszych ze światowej czołówki. Nokautował Justina Gaethje czy Eddiego Alvareza, zaś na punkty dominował nad Danem Hookerem i Maxem Hollowayem.
Polski akcent
Na solidnie wyglądającej karcie walk UFC 257 znalazł się Marcin Prachnio. Po trzech porażkach z rzędu przyjdzie mu się zmierzyć z Khalilem Rountree.
Karta walk na UFC 257: Fight Island
Walka wieczoru
155 lbs.: Dustin Poirier vs. Conor McGregor
Karta główna
155 lbs: Michael Chandler vs. Dan Hooker
125 lbs.: Joanne Calderwood vs. Jessica Eye
115 lbs.: Amanda Ribas vs. Marina Rodriguez
155 lbs.: Ottman Azaitar vs. Matt Frevola
185 lbs.: Antonio Carlos Junior vs. Brad Tavares
155 lbs.: Nasrat Haqparast vs. Arman Tsarukyan
205 lbs.: Marcin Prachnio vs. Khalil Rountree
145 lbs.: Shane Burgos vs. Hakeem Dawodu
135 lbs.: Sara McMann vs. Julianna Pena
185 lbs.: Makhmud Muradov vs. Andrew Sanchez
W redakcji zarwiemy nockę i chętnie zobaczymy powrót wielkiego McGregora. Was chyba już nie musimy bardziej namawiać?