Eliminacja Plasmodium Vivax
Naukowcy z całego świata są pełni podziwu wobec działania środka, który jest znany jako tafenoquine (po Polsku można by to przetłumaczyć jako tafenchina). Ma on eliminować pasożyta zarodźca ruchliwego (Plasmodium Vivax), który zagnieżdża się w wątrobie na wiele lat. W tym momencie środek jest poddawany szczegółowym testom na całym świecie, ale już niedługo może on trafić do użytku codziennego.
Nosiciele zarodźca ruchliwego działają jak nieświadome rezerwuary choroby, jeśli pasożyt się wybudzi może zostać przeniesiony na kolejne jednostki poprzez np. komary. Najbardziej narażone na malarię tego typu są dzieci, które mogą się zarazić od pojedynczego ukąszenia.
Celem tafenchiny jest wypłukanie pasożyta z wątroby już po pierwszej dawce leku. Podobne działanie miał lek prymachina, jednakże kuracja tym środkiem trwała około czternastu dni. Dodatkowo tafenchina może być przyjmowana z innymi lekami, aby leczenie było jeszcze skuteczniejsze.
FDA wykazuje aprobatę
Aprobatę dla leku wykazał rząd Stanów Zjednoczonych, konkretnie FDA – Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków. Nie obyło się jednak bez krytyki, niestety środek ma kilka wad, na które zwraca uwagę FDA. Może on powodować problemy z układem krążenia u osób cierpiących na niedobór enzymu G6PD (dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej). Istnieje również podejrzenie. iż nie jest on bezpieczny dla osób z chorobami psychicznymi. Poza tym nie wykazano innych negatywnych działań dla ludzkiego organizmu. Jedynie dwa efekty uboczne są niczym w porównaniu z możliwością szybkiego, bezproblemowego wyleczenia malarii.
Naukowcy z całego świata są zgodni co to tego, że tafenchina jest kamieniem milowym w leczeniu malarii. W wywiadzie z BBC, profesor Ric Price z Uniwersytetu Oksfordzkiego powiedział: „Zdolność do pozbycia się pasożyta w wątrobie za pomocą pojedynczej dawki tafenochiny jest fenomenalnym osiągnięciem i według mnie jest to jeden z najważniejszych postępów w leczeniu malarii. przez ostatnie 60 lat”. Sam prezes działań badań i rozwoju w GlaxoSmithKline – Hal Barron uważa, że Krintafel zdecydowanie przyczyni się do wyeliminowania malarii w rejonach gdzie wciąż stanowi ona duży problem dla społeczeństwa.
Nie jest to nowość
Sama substancja – tafenochina istnieje już od lat siedemdziesiątych, ale dopiero teraz GSK udało się zaadoptować ją do wykorzystania przeciwko pasożytom Plasmodium Vivax gnieżdżących się w wątrobie. W tym momencie Krintafel czeka na akceptację w kolejnych krajach, ale jasne stanowisko Stanów Zjednoczonych dosyć mocno obrazuje potencjał tego lekarstwa. W państwach, gdzie malaria wciąż stanowi ogromny problem, organy regulacyjne nie powinny mieć większych problemów z akceptacją wyrobu brytyjskiej firmy GlaxoSmithKline.
Źródło: BBC (https://www.bbc.co.uk/news/health-44801139)