Stiga twierdzi, że ogrodnictwo to zielona terapia. Ma rację?

Według Stiga, uwielbiamy prace ogrodowe, gdyż te… są w pewnym sensie terapią.
Stiga PR 100e. Stiga PR 100e.
Stiga PR 100e.

Stres, natłok obowiązków, codzienna gonitwa – każdy z nas zna to aż za dobrze. Ale okazuje się, że antidotum na to wszystko mamy dosłownie pod nosem. A dokładniej: w ogródku, na balkonie, a nawet w doniczce z ziołami na parapecie. Najnowsze badanie „Ogrody Europy”, przeprowadzone przez YouGov na zlecenie firmy STIGA, pokazuje czarno na białym: grzebanie w ziemi to nie tylko hobby. To zielona terapia, która ma moc poprawiania naszego nastroju i zdrowia psychicznego.

Robot koszący STIGA A 1500.
Robot koszący STIGA A 1500.

Polacy kochają ogródki – i to widać!

Badanie objęło ponad pięć tysięcy osób z pięciu krajów: Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski. I wiecie co? To właśnie my, Polacy, wyróżniamy się w czołówce miłośników ogrodnictwa. Aż 80% osób, które mają ogród, deklaruje, że uwielbia się nim zajmować. To więcej niż we Włoszech (79%) czy Hiszpanii. Można więc spokojnie powiedzieć, że nie tylko gramy w piłkę i grillujemy na działkach – my naprawdę lubimy pielęgnować swoją zieloną przestrzeń.

Co ciekawe, aż 67% Polaków uważa, że ogrodnictwo realnie poprawia samopoczucie psychiczne. To tylko odrobinę mniej niż w Wielkiej Brytanii (73%) czy Hiszpanii (70%). W praktyce oznacza to, że większość z nas czuje się spokojniejsza, szczęśliwsza i bardziej zrelaksowana po kilku godzinach pracy w ogrodzie.

Stiga PR 100e i SC 100e (SP 100e).
Stiga PR 100e i SC 100e (SP 100e).

Dlaczego tak kochamy grzebać w ziemi?

Powodów jest sporo, ale główny jest prosty – świeże powietrze. W całej Europie 71% respondentów mówi, że właśnie to daje im największą radość. Niemcy i Brytyjczycy są tu szczególnie zgodni – aż 76% i 78% z nich stawia na korzyści wynikające z przebywania na dworze. Polacy z kolei mocno podkreślają kontakt z naturą (61%). I trudno się dziwić – czy jest coś bardziej kojącego niż obserwowanie, jak z małego nasionka wyrasta pachnąca bazylia albo kolorowy kwiat?

Dla 47% Europejczyków ogrodnictwo to też skuteczny sposób na redukcję stresu. Nie ma co, wyrwanie kilku chwastów potrafi być lepsze niż godzina na siłowni! A prawie połowa ankietowanych przyznaje, że praca w ogrodzie daje im poczucie satysfakcji i dumy z własnych osiągnięć. I tu znowu – to nie musi być od razu przycięty jak od linijki trawnik. Wystarczy nawet własnoręcznie posadzony krzak pomidorów, który w lipcu odwdzięczy się soczystym plonem.

Stiga SC 100e.
Stiga SC 100e.

Ogród jako siłownia na świeżym powietrzu

Co ciekawe, ogrodnictwo nie kończy się na psychice. To też całkiem niezła aktywność fizyczna. W całej Europie 44% badanych przyznaje, że praca w ogrodzie mobilizuje ich do ruchu. A Polacy? Tu jesteśmy znów ponad średnią – aż 53% z nas zauważa, że regularne koszenie trawnika, grabienie czy sadzenie kwiatów to dodatkowy bonus dla kondycji. I chyba każdy, kto choć raz kopał większą grządkę, wie, że to porządny trening.

STIGA – inżynierowie z sercem ogrodników

Badanie zleciła firma STIGA, czyli prawdziwi pasjonaci zielonego stylu życia. Ich podejście można opisać krótko: technologia + miłość do natury. Brzmi trochę jak marketingowe hasło, ale kiedy przyjrzeć się ich ofercie, faktycznie tak jest. STIGA nie tworzy wyłącznie sprzętów, które mają działać szybko i wydajnie. Chodzi o coś więcej – by te narzędzia pomagały ludziom wrócić do natury i czerpać radość z pracy w ogrodzie.

Fabio Banin, ekspert agronomii STIGA, podkreśla, że sekretem zdrowego ogrodu są odpowiednie nawyki…. i narzędzia. Przykłady? Regularne przycinanie dobrze naostrzonym sekatorem stymuluje wzrost i kwitnienie. Glebogryzarka pozwala spulchnić ziemię i ułatwia korzeniom dostęp do składników odżywczych. A zwykła, poręczna łopatka? Idealna, żeby przemieścić ziemię i przygotować grządki pod nowe rośliny. Niby proste rzeczy, a robią ogromną różnicę.

Robot koszący STIGA A 1500.
Robot koszący STIGA A 1500.

Zielona terapia dostępna dla każdego

To, co płynie z badania, jest jasne: ogród to nie tylko miejsce, które dobrze wygląda na zdjęciach w social mediach. To coś w rodzaju schronienia dla umysłu – przestrzeń, w której zwalniamy tempo, oddychamy głębiej i czujemy się częścią natury. I wcale nie trzeba mieć hektarów. Balkon z kilkoma doniczkami lawendy czy nawet mini szklarnia na parapecie mogą działać jak mała kapsuła relaksu.

Może właśnie w tym tkwi sekret – w prostocie. Ogród nie ocenia, nie wymaga dyplomów ani CV. Nie pyta, czy mieliśmy gorszy dzień. Wystarczy, że podlejemy, przytniemy, posiejemy. A on odwdzięcza się spokojem, satysfakcją i – jak pokazuje badanie – lepszym samopoczuciem psychicznym.

Stiga GT 300e - podkaszarka akumulatorowa.
Stiga GT 300e – podkaszarka akumulatorowa.

Co dalej? Inteligentne ogrodnictwo

I jeszcze jedno: badanie „Ogrody Europy” będzie miało swoją trzecią odsłonę. Jeszcze w tym roku STIGA i YouGov pokażą, jak Europejczycy podchodzą do nowych technologii w ogrodnictwie. Inteligentne systemy nawadniania, automatyczne kosiarki, aplikacje do monitorowania roślin – to już nie science fiction, tylko codzienność. A jeśli połączymy te rozwiązania z naszą miłością do natury, możemy stworzyć ogrody, które będą nie tylko piękne, ale też sprytne i przyjazne środowisku.

Na koniec jedno jest pewne – ogród to nie tylko zielona przestrzeń. To terapia, pasja i sposób na bycie bliżej siebie i natury. A skoro Polacy już teraz są w europejskiej czołówce ogrodników-amatorów, wygląda na to, że mamy w rękach potężne narzędzie do budowania zdrowia i szczęścia. I to zupełnie za darmo – wystarczy grabie, łopatka i odrobina chęci.

Sprawdź nasz tekst o STIGA A 1500. Jeśli chcesz pooglądać nowości tej marki, odwiedź stronę Stiga Polska.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama