O przenosinach Arkadiusza Milika do Olympique Marsylia pisało się sporo i często. Wydawało się, że przenosiny z Neapolu do Marsylii okażą się nowym startem dla polskiego napastnika. Niestety, Arkadiusz Milik doznał kontuzji, która wykluczyła go z meczy przeciwko PSG. Teraz okazuje się, że uraz może być poważniejszy niż się wydawało.
Arkadiusz Milik gotowy na nowy start w Marsylii
Arkadiusz Milik do Olympique Marsylia trafił jako zawodnik, który miał rozwiązać problemy klubu związane ze strzelaniem bramek. Polak w pierwszym swoim występie bramki nie strzelił i swoim występem nie zachwycił, tak samo jak reszta drużyny prowadzonej przez Nasser Largueta.
Polak na swojego pierwszego gola nie musiał długo czekać, ponieważ już w następnym spotkaniu przeciwko RC Lens Arkadiusz Milik wpisał się na listę strzelców. Milik w sytuacji, w której strzelił bramkę zachował się jak rasowy napastnik. Dołożył nogę do piłki uderzonej po długim słupku i skierował ją do bramki. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2, jednak polski napastnik zapisał na swoim koncie dobry występ. Było to jego drugie spotkanie od 15 listopada 2020 roku.
Kontuzja znowu dopadła Milika. Kiedy wróci na boisko?
Niestety, nowy napastnik Olympique Marsylia nie pocieszył się długo swoją grą, ponieważ Polak nabawił się urazu. Kontuzja napastnika wykluczyła go z hitu ligi francuskiej, w który to Olympique Marsylia mierzył się z PSG. Z pojedynku zwycięsko wyszli Paryżanie pokonując pewnie OM 2:0. Drużynie z Marsylii definitywnie brakowało obecności Milika, który od samego początku stał się ważnym ogniwem układanki trenera Nasser Larguet.
Jak okazało się na pomeczowej konferencji uraz uda Arkadiusza Milika jest poważniejszy niż na początku myślano. Trener OM przyznał, że napastnik może pauzować jeszcze przez kolejny tydzień. Zdrowie Polaka jest non-stop monitorowane. Miejmy nadzieję, że Milik wkrótce powróci do pełnej dyspozycji, ponieważ potrzebuje gry jeśli chce znaleźć się wśród powołanych przez Paulo Sousę zawodników jadących na Mistrzostwa Europy