San Antonio Spurs wygrali swój trzeci mecz z rzędu, a Polak rozegrał świetne spotkanie. Fantastyczny Jeremy Sochan pomógł swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa przeciwko Minnesota Timberwolves. Spotkanie zakończyło się wygraną drużyny z Teksasu 115 do 106.
San Antonio Spurs wygrywają trzecie spotkanie z rzędu
Faworytem tego spotkania byli zdecydowanie gracze Minnesoty Timberwolves. Drużyna ze stanu Minnesota w tym sezonie bije się o jak najlepsze miejsce w walce o fazę pucharową, z kolei graczom San Antonio Spurs nie wróży się wielu zwycięstw. Początek sezonu jest zaskakujący, ponieważ obie drużyny są w tabeli tam, gdzie nie powinny się znajdować. Zwycięstwo Spurs nad T-Wolves sprawiło, że drużyna Grega Popovicha zajmuje obecnie 3. miejsce w konferencji zachodniej, a Wilki – jedenaste.
Przeczytaj także: Juventus szuka następcy Szczęsnego. Wojtek bez kontraktu?
Fantastyczny Jeremy Sochan mocno pomógł swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa nad drużyną z Minnesoty. Drużyna z Teksasu po pierwszej połowie prowadziła z gospodarzami 10 punktami. Dystans pomiędzy drużynami nie był więc duży. W trzeciej kwarcie podopieczni Popovicha zdominowali przeciwników i wygrali ją aż 36 do 14. Czwarta kwarta była jednak pokazem siły Timberwolves, którzy zakończyli ją wynikiem 12-35. To jednak nie starczyło, aby wygrać ze Spurs, którzy zanotowali trzecie zwycięstwo z rzędu, co sprawia, że mają oni najdłuższą serię zwycięstw w lidze.

Fantastyczny Jeremy Sochan pomaga w zwycięstwie nad Wilkami
Wielki udział w zwycięstwie Spurs nad Minnesotą Timberwolves miał Polak. Fantastyczny Jeremy Sochan zanotował tym spotkaniu 14 punktów na bardzo dobrej skuteczności 7/9, co daje aż 77,8% z gry. Do tego dorobku punktowego dołożył on cztery zbiórki, jedną asystę, blok i stratę. Niestety, Polak miał problemy z faulami i ostatecznie spędził na parkiecie 23 minuty.

Pojedynek z Timberwolves był zdecydowanie najlepszym jak dotąd spotkaniem Polaka w NBA. Jak zwykle wyróżniał się on w defensywie i zaliczył trzy efektowne wsady po podaniu alley-oop. Widać, że coraz lepiej czuje się on na parkietach najlepszej ligi świata, a z pewnością będzie jeszcze lepiej. Kolejne spotkanie Spurs już ze środy na czwartek o 2:00. Przeciwnikiem ponownie będą Wilki z Minnesoty.