Wczoraj minął dokładnie rok od pierwszego wykrytego przypadku zarażenia koronawirusem COVID-19 w Polsce. Przez rok życie wielu ludzi odwróciło się do góry nogami, gdy stracili pracę czy nawet bliskich. Nie możemy więc dziwić się, że wiele osób podchodzi coraz bardziej sceptycznie do nowych obostrzeń. W natłoku wielu nieraz fałszywych informacji ludzie podchodzią również lekceważąco do obostrzeń już dawno wprowadzonych. Kiedy więc koniec maseczek?
Czyżby koronawirus znów „w odwrocie”?
Takie możemy odebrać wrażenie czytając decyzje Ministerstwa Zdrowia, które wczoraj zapowiedziało prawdopodobne luzowanie obostrzeń na przełomie marca i kwietnia. Zapowiedziany w okolicach świąt wielkanocnych szczyt zarażeń ma być przełomowy. Efektywne szczepienia wraz z przetrwaniem kolejnego boomu epidemicznego mają znacznie umocnić odporność społeczeństwa. Minister Niedzielski dość odważnie zapowiada kolejne luzowania w okolicach długiego weekendu majowego, wyrażając nawet możliwość pełnego otwarcia restauracji w trybie stacjonarnym.
A co z obostrzeniami w reszcie świata?
Kilka dni temu gubernator Teksasu zniósł obowiązek noszenia maseczek w całym stanie, który w moc wejdzie już 10 marca. Dodatkowo „otworzy” on cały stan, przywracając do pełnej pracy wszystkie branże do tej pory zamknięte lub ograniczone. „Zieloną wyspą” okazał się również Zanzibar. Będąc częścią Tanzanii nie wykazywał tak ostrych obostrzeń jak reszta kraju, stając się tym samym jednym z najpopularniejszych kierunków podróży ostatnich miesięcy. Brak obowiązku noszenia maseczek czy zachowania reżimu sanitarnego spowodował jednak niepokoje na tle politycznym. W związku z tym polskie MSZ odradza wycieczek w tamte rejony jeśli nie są one naprawdę konieczne. Do tej pory jedynym krajem oficjalnie „wolnym” od koronawirusa pozostaje Korea Północna, choć ze świadomością totalitarnej władzy dynastii Kimów należy z pewną dozą sceptycyzmu podchodzić do pochodzących stamtąd oficjalnych informacji.
Kontrowersje wokół koronawirusa i maseczek
Wokół wirusa COVID-19 urosło wiele teorii spiskowych. Część społeczeństwa całkowicie wyparła jego istnienie podnosząc głośne protesty. Powstały całe ruchy sugerujące, że pandemia jest rządowym spiskiem, a szczepienia to początek depopulacji świata.
Cierpią też na tym, uwaga, anteny 5G, uważane za źródło pandemii
Wielu naukowców, których „antycovidowcy” autorytet podważają, otwarcie wyśmiewa ich antynaukowość podpierając się dziesiątkami badań, na które niestety sceptycy pozostają obojętni. Choć koronawirus spowodował, bezpośrednio czy poprzez wzmocenienie chorób współistniejących, śmierć ponad 2,5 mln ludzi, nawet dziś ludzie organizują na ulicach protesty wobec „koronaświrusowi”
Maseczki natomiast fałszywie wskazywane są jako źródło szerokopojętych chorób układu oddechowego. Często słyszy się o grzybicy czy niedotlenieniu organizmu. Na to odpowiedzią jest podstawowe zalecenie o wymianie maseczki co 20 minut w wypadku kontaktu z chorym. W wypadku maseczek bawełnianych, od razu gdy zrobi się wilgotna.
Kiedy powrót do normalności sprzed koronawirusa?
Mimo zaostrzania obostrzeń w województwach warmińsko-mazurskim i pomorskim słowa ministra Niedzielskiego mogą dawać odrobinę nadziei. Niestety ciężko też wielu osobom wierzyć w to co mówią władze po tak dużej ilości pustych obietnic i afer ze strony byłego ministra Szumowskiego. Pozostaje nam czekać na dalsze luzowanie obostrzeń. Obowiązek zasłaniania ust i nosa wydaje się najbardziej dokuczliwym w życiu codziennym ale wszystko idzie w kierunku zniesienia również i tego zalecenia. Miejmy nadzieję, że najbliższe miesiące przyniosą kolejne poluzowania oraz przyszły koniec pandemii.