127
Views

Wszyscy lubimy zdjęcia. Fotografujemy dosłownie wszystko. Ambitni biorą na wycieczki swoje lustrzanki i inne, duże aparaty, by zrobić fajne fotki na przykład natury. Pomyślcie sobie jak zazdrościliby Wam wasi znajomi super ostrego zdjęcia wodospadu. Niestety, używając zwykłego smartfona raczej nic fajnego nie wyjdzie. Samym aparatem wykonanie ładnej fotki również nie będzie łatwe. Do czego zmierzam? Przyda się statyw, najlepiej taki kompaktowy jak HAMA Traveller 146 Premium Duo (dłużej nazwy nie było?). Sprawdźmy, czym wyróżnia się ten model. O ile się czymkolwiek wyróżnia. 

Zawartość zestawu

Ten kompaktowy statyw dociera do nas w ładnym, kolorowym opakowaniu, które zawiera wszelkie informacje na jego temat. Następnie, zaglądając do środka naszym oczom ukazuje się HAMA Traveller 146 Premium Duo. Oczywiście nie tak od razu, bowiem jest on ukryty w pokrowcu. To dobrze, bowiem etui dba o to, abyście przypadkiem swojego drogiego statywu nie uszkodzili. Już na wstępie muszę uznać to za spory zgrzyt, bowiem kosztuje on prawie czterysta złotych. Sporo jak na kompaktowy statyw do użytkowania w podróży, na wycieczce plenerowej czy po prostu na urlopie. Dość marudzenia, czas wyjąć go z etui i zobaczyć go z bliska.

HAMA Traveller 146 Premium Duo

Przede wszystkim warto zauważyć, że statyw sprawia bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Jest solidny, masywny i w miarę ciężki. To oznacza, że powinien pewnie utrzymywać nasz aparat. Warto zauważyć, że maksymalny udźwig wynosi trzy kilogramy. Testowany statyw wyposażony jest w kulową głowicę 3D, która posiada funkcję panoramiczną. Co to oznacza? W skrócie – możemy ustawić aparat w dowolnej orientacji pionowej oraz poziomej. Nasz sprzęt do fotografii montujemy za pomocą płytki mocowanej na zatrzask. Płytka jest pokryta gumą, dzięki czemu ni emusimy martwić się o potencjalne uszkodzenie obudowy naszego aparatu. Co ciekawe, możemy zainstalować kolumnę odwrotnie, a więc tak, by głowica była na dole. Taki sposób ustawienia statywu może być wykorzystywany na przykład w makrofotografii. Ba, kolumnę z głowicą można “usunąć”, aby wykorzystać ją później jako monopod. Czyli taki… selfiestick. Ale trochę lepszy. HAMA Traveller 146 Premium Duo wyposażona jest w poziomicę, którą zintegrowano z głowicą. Oczywiście model ten posiada specjalny zaczep, który pozwala nam na ustabilizowanie Traveller’a, kiedy na przykład pracujemy na nierównym terenie, bądź wtedy, gdy panuje silny wiatr. 

Statyw – kwestie techniczne

Jak już wcześniej wspomniałem, statyw umożliwia udźwig wynoszący maksymalnie trzy kilogramy. Minimalna wysokość jaką możemy uzyskać to 146 cm, z kolei maksymalna aż 146 cm. Statyw waży 1,21 kg. Jeśli go złożymy będzie on mierzył 34,5 cm, a więc jak widać, jest to całkiem kompaktowy model, który rzeczywiście nie będzie problematycznym produktem podczas wycieczek. Konstrukcja jest lekka, bowiem statyw wykonano z aluminium. Niestety, jest to materiał miękki, więc łatwo go uszkodzić. Fajnie, że producent pomyślał o tym, by nogi pokryć pianką antypoślizgową. Dzięki temu statyw trzyma się pewnie w dłoniach. Jeśli chodzi o regulację wysokości mamy do czynienia z zaciskami śrubowymi. Są one fajne w użytkowaniu, ale czy lepsze niż tradycyjne zatrzaski? Kwestia gustu. Tak czy inaczej, Hama Traveller 146 Premium Duo to dobrze wykonany i przede wszystkim kompaktowy statyw. Sprawdzi się jednak bardziej w przypadku amatorów i początkujących fotografów, bowiem wydaje mi się, że profesjonaliści będą celowali w inne modele. 

Podsumowanie
Testowany model to solidny statyw, który sprawi, że fotki będą naprawdę ostre. Statyw można używać nie tylko jako trójnóg, ale również w prosty sposób przerobimy go w… selfiestick. Widać to zresztą na załączonym filmie. Tak czy inaczej, jak już wcześniej wspomniałem przyda się głównie raczej amatorom, ewentualnie komuś, kto robi dużo fotek makro, na przykład produktów do sklepu internetowego. Co prawda głowica ta świetnie sprawdzi się do tego, by precyzyjnie ustawić kąt, jaki chcemy uzyskać, ale już w przypadku, gdybyśmy chcieli zrobić na przykład jakieś ładne przebitki wideo z jego wykorzystaniem… może być problem. Wspominam o tym, ponieważ producent sugeruje, że jest to statyw, który można wykorzystać zarówno do zdjęć, jak i filmów. Ja bym się nad tym drugim mocno zastanowił. Czy bym go kupił? Raczej nie, ponieważ w dużo niższej cenie możemy znaleźć podobne modele.
Zalety
Solidne wykonanie
Prostota użytkowania
Lekki i poręczny
Wady
Chyba są jednak tańsze, a równie dobre
7
Wynik
Kategoria artykułu
Nowe technologie
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.