Popularne linie lotnicze Wizz Air bardzo często stosują ciekawe promocje, dlatego też są jednym z najczęściej wybieranych przewoźników niskokosztowych. Okazuje się jednak, że węgierski podmiot mógł oszukiwać Polaków „promocją”, z której nikt nie skorzystał. Sprawę bada UOKiK.
Lot za 35 zł, z którego prawie nikt nie skorzystał
Każdy z nas lubi promocje, a jeszcze bardziej takie, które pozwalają nam odwiedzić inny kraj za znikomy koszt. Linie lotnicze Wizz Air w maju 2023 roku ruszył z ciekawą promocją pozwalającą na lot za 35 złotych „do dowolnego miejsca”. Oczywiście zainteresowanie tą ofertą było ogromne, bo przecież jest to prawie darmowa wycieczka.
Przeczytaj także: Kiedy najlepiej kupować loty i planować wymarzone podróże?
Bilety w tak atrakcyjnej cenie można było zarezerwować w aplikacji mobilnej Wizz Air lub za pośrednictwem strony internetowej linii. Koszt wylotu tyczył się jedynie lotnisk z Polski, z najtańszą opcją bagażu podręcznego i przy losowym przydziale miejsca. Brzmi dobrze, prawda? Problem polegał jednak na tym, że mało kto z tej promocji skorzystał.
Linie lotnicze Wizz Air tłumaczyły się problemami technicznymi
Jak możemy przeczytać na stronie UOKiK, spółka anulowała zarezerwowane bilety w tak niskiej cenie już następnego dnia od zakupu, tłumacząc się nieoczekiwanym błędem technicznym i zapewniając natychmiastowy zwrot kosztów. Uwzględniono jedynie loty, które odbywały się w ciągu 72 godzin od zakupu biletów. Oczywiście skargi wpłynęły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dlatego też urząd ten wziął sprawę pod lupę.
UOKiK nie akceptuje stwierdzenia „problemy techniczne”, ponieważ urodzinowa promocja węgierskiego przewoźnika była reklamowana nie tylko w aplikacji mobilnej, na stronie internetowej, ale także na Instagramie czy też przez newsletter.
Konsumenci mają prawo zakładać, że przedsiębiorca prezentuje cechy danej oferty w sposób rzetelny i niewprowadzający w błąd. W przypadku tzw. tanich linii lotniczych podróżni przyzwyczajeni są do licznych promocji cenowych. Działając w zaufaniu do przewoźnika Wizz Air podjęli decyzję o kupnie biletów, zrealizowali płatność i dostali potwierdzenie zawarcia umowy zakupu biletu. Spółka odwołała większość rezerwacji, czym mogła naruszyć zbiorowe interesy konsumentów.
Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny
To nie wszystko, ponieważ zarzutów jest jeszcze więcej
Urodzinowa promocja nie jest jedynym zarzutem, jaki skierowany jest w kierunku węgierskiego przewoźnika. Usługa Elastyczny towarzysz podróży polega na możliwości utworzenia rezerwacji bez konieczności podawania nazwisk wszystkich pasażerów do momentu odprawy online. UOKiK otrzymał zgłoszenia, w których konsumenci wskazywali, że przewoźnik nie zwraca za nią opłaty (58 zł od osoby) w sytuacji, gdy lot zostanie przez spółkę odwołany.
W trakcie dochodzenia Prezesa UOKiK Wizz Air zmienił kwestionowany wzorzec umowy na nowy, ale nadal zawiera pewne postanowienia. W tej chwili firma dopuszcza zwrot pieniędzy za niewykonaną usługę tylko w określonych przypadkach i wymaga od podróżujących złożenia odpowiedniego wniosku.
Nie ma podstaw do obciążania konsumentów opłatami za usługę, która nie została zrealizowana, z przyczyn leżących po stronie przedsiębiorcy. Zwrot środków powinien być wykonany automatycznie i bez zbędnych formalności.
Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny
Jeśli zarzuty się potwierdza, spółka zostanie obciążona karą w wysokości 10 proc. rocznego obrotu.
Źródło: UOKiK