Jak się nie narobić a zarobić. Wydaje się, że deweloperzy gier znaleźli odpowiedź na to pytanie. Wystarczy wziąć stary i kultowy tytuł, poddać go remasterowi i sprzedać osobom, które poczują w tym kierunku nostalgię. Taki plan biznesowy działa wyśmienicie i wkrótce doświadcza go fani gry Max Payne. Okazuje się, że pierwsza i druga część przygód nowojorskiego policjanta zostanie odświeżona!
Dwie pierwsze części gry Max Payne zostaną odświeżone!
Remasterowanie gier w ostatnim czasie stało się niezwykle modne. Wszyscy przecież wiemy, jaką furorę zrobiła wiadomość o tym, że stara trylogia GTA, czyli trzecia część, Vice City i San Andreas zostaną odświeżone. Niestety, projekt ten nie wyszedł zbyt dobrze, ponieważ gracze narzekali nie tylko na wątpliwą oprawę graficzną, ale także mnóstwo błędów. To jednak nie zniechęciło Rockstara, który w swoim portfolio posiada jeszcze jedną, kultową serię – Max Payne.
Przeczytaj także: GTA 6. Rodzeństwo bohaterami fabuły? Nowe informacje!
O tym, że Max Payne może zostać zremasterowany, pisało się już od kilku miesięcy. Do tej pory były to jedynie plotki. Teraz jednak informacja ta jest oficjalna i fani przygód nowojorskiego policjanta, którego rodzina została zamordowana, a on sam został wrobiony w morderstwo swojego partnera, mogą czekać z ekscytacją, na to, co nadejdzie. Remedy, która odpowiada za dwie pierwsze części ze wszystkich trzech, dostała polecenie zremasterowania tych dwóch tytułów. Tym razem się uda?
Rockstar zwrócił się do Remedy. Powstanie remaster kultowych tytułów
Studio, które działa na zlecenie Rockstar Games, oficjalnie potwierdziło projekt o nazwie „Max Payne 1&2”. Okazuje się, że studio planuje odświeżenie dwóch pierwszych części gry, które później trafią na komputery PC i konsole nowej generacji. Szczegółów dotyczących premiery jeszcze nie ma, ale miejmy nadzieje, że wyjdzie zdecydowanie lepiej niż w przypadku odświeżenie trzech kultowych tytułów z serii Grand Theft Auto.
Jak się okazuje, to właśnie Rockstar Games zwróciło się do studia Remedy i zaproponowało odświeżenie dwóch pierwszych przygód policjanta walczącego o sprawiedliwość. Wydawca nawet zdecydował się na sfinansowanie całego przedsięwzięcia. Gry mają działać na silniki Northlight, który można było znaleźć w takich tytułach jak np. Crossfire X. „Bullet time” w nowoczesnej oprawie graficznej? To może być epickie!
Źródło: Arstechnica