Monitor Acer BE270U – pierwsze wrażenia
Sporo przewinęło się monitorów przez moje ręce. Od poczciwych starych kwadraciaków, do modeli wartych… więcej niż mój komputer. W przypadku modelu Acer BE270U pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to brak charakterystycznych ramek wokół ekranu. Dzięki temu, monitor mimo przekątnej wynoszącej 27″ jest odrobinę większy od mojego starego, 24 calowego LG. Został on wyposażony w dość dużą podstawkę. Nie trzeba więc się martwić, iż podczas wyładowywania emocji na biurku monitor się przewróci, bo sama podstawa waży bagatela 2.5 kg. Muszę się przyznać Wam również do tego, że nie korzystałem z niej cały czas z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że sama podstawka jest tak duża, że nie pozwalała mi na komfortową pracę przy stanowisku. Drugi powód jest taki, iż pracuję u siebie na ramionach monitorowych, które bardzo zwiększają ergonomię pracy. Wracając do bohatera testu, jakim jest monitor Acer BE270U. Muszę przyznać wywołuje on bardzo pozytywne pierwsze emocje związane z jego użytkowaniem. Ekran o rozdzielczości WQHD, czyli prościej mówiąc 2560x1440p, estetyczny design i wiele więcej składa się właśnie na takie stwierdzenie.
Monitor Acer BE270U