Naturalnym biegiem rzeczy jest, że jedne modele starzeją się i gdy nadejdzie kres ich produkcji, w ich miejsce wchodzą nowe. Usprawnione technicznie, lepiej dopasowane do obecnych trendów stylistycznych czy unijnych norm emisji spalin. Już niedługo czas dopadnie i obecną generację flagowy model z gamy Mercedes Klasy S. Wszak obecnie jeszcze aktualny model W222 kończy w tym roku 7 lat. Jak widać, Mercedes-Benz przygotowuje się odpowiednio na takie okoliczności. W jaki sposób?
Mercedes klasy S incognito w Czechach
W ostatnich dniach pewien tajemniczy egzemplarz testowy został wyłapany przez przechodnia i uwieczniony na zdjęciu. Jak się okazało, owym tajemniczym automobilem była najnowsza S-klasa, której koncern Daimler AG – właściciel Mercedesa, nie postanowił jeszcze oficjalnie zaprezentować. Jaką bryłą projektanci obdarzyli nowy, flagowy model?
Nawet w kamuflażu zauważyć można, iż projektanci Mercedesa nie chcieli szykować nam wielkiej rewolucji w aspekcie wyglądu nowego modelu. Postanowili raczej na ewolucję tego, co zaprezentował sobą model W222 w roku 2013. Bryła pojazdu nie jest agresywna, wręcz przeciwnie – kąty załamań są raczej łagodne. Dodatkowo, gdy stoi obok innych aut, zauważyć można jego, adekwatną do renomy całej serii, wielkość. Nadaje mu ona, nawet w kamuflażu, dostojeństwa oraz masywności, którymi to wszystkie modele klasy S odznaczały się już od pierwszych modeli.
Downsizing? Nie w S-klasie
W obecnych czasach, gdy normy emisji spalin są coraz ostrzejsze i dotkliwsze dla producentów, w swoich modelach stosują oni zabieg tzw. downsizingu. Oznacza to, iż zmniejszają jednostki napędowe w swoich modelach, aby dopasować je do tychże norm i ominąć przez to płacenie dodatkowych kar i podatków.
Jak donosiły media w grudniu, zarząd Mercedesa nie boi się tychże prób ograniczania tego co w motoryzacji najlepsze. Tym samym, w wywiadzie dla portalu GT Spirit, sam szef marki – Ola Kallenius, ogłosił iż w zapowiadanym na rok 2021 modelu klasy S marka nie zrezygnuje z silnika V12. Informacja ta szybko obiegła motoryzacyjny świat, wywołując uzasadniony entuzjazm. Wszak wielu producentów, w cieniu kar, ugina się ustawodawcom, zmniejszając pojemności silników w swojej gamie. Mercedes jednak nie ma zamiaru odebrać wiernym klientom tego, co w marce (oprócz elegancji i wygody) ukochali najbardziej.
A Wy, co myślicie na ten temat? Zapraszam do komentowania poniżej i w naszych mediach społecznościowych.
Źródło: motor1.com