W życiu każdego sportowca przychodzi taki czas, w którym trzeba ustąpić miejsca młodszemu pokoleniu. Tak właśnie stało się w przypadku jednego z najlepszych bramkarzy w historii polskiej piłki nożnej. Łukasz Fabiański ogłosił koniec swojej kariery reprezentacyjnej.
Łukasz Fabiański kończy karierę w reprezentacji
Wielokrotny reprezentant kraju, Łukasz Fabiański ogłosił wczoraj (tj. 08.08) zakończenie swojej reprezentacyjnej kariery. Polak zadebiutował w kadrze 28 marca 2006 roku, kiedy to Polska w ramach przygotowań do Mistrzostw Świata 2006 rozgrywanych w Niemczech, mierzyła się z Arabią Saudyjską. Wówczas 21-letni bramkarz Legii Warszawa zmienił innego wielkiego zawodnika – Jerzego Dudka. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, jednak Fabiański zachował czyste konto.
Przeczytaj także: Dlaczego zawodowi sportowcy golą ciało? Jaki jest tego cel?
Swoje pierwsze pełne spotkanie Łukasz Fabiański rozegrał w październiku 2007 roku, a przeciwnikiem Polaków była reprezentacja Węgier. Wtedy już bramkarz Arsenalu Londyn świetnie spisał się w bramce kadry prowadzonej przez Leo Benhakkera i zachował czyste konto. Polacy tamten mecz wygrali 1:0. Łącznie w reprezentacji Polski Łukasz Fabiański wystąpił 56 razy, z czego czyste konto zachował w 26 spotkaniach.
Niedoceniany w kadrze
Łukasz Fabiański może śmiało poszczycić się tytułem najbardziej niedocenianego bramkarza w historii naszej kadry. Zawodnik ten od lat gra na bardzo wysokim poziomie i według niektórych to właśnie on powinien być pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski. Na ostatnich trzech wielkich imprezach był zmiennikiem Wojciecha Szczęsnego. Co prawda, po pierwszym meczu i kontuzji Szczęsnego na Euro 2016 do końca był pierwszym bramkarzem, jednak hierarchia była ustalona – bramkarzem numer jeden jest Wojciech Szczęsny.
Obecnie 36-letni bramkarz grający w West Bromwich Albion może również mówić o sporym pechu. W 2012 roku tuż przed Mistrzostwami Europy, które rozgrywały się na boiskach Polski i Ukrainy, na jednym z ostatnich treningów Łukasz Fabiański nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Był to twardy orzech do zgryzienia, ponieważ był on pewniakiem do pierwszego składu.
Niestety, popularny „Fabian” kończy reprezentacyjną karierę. Z racji tego nie dobije do klubu wybitnego Reprezentanta Polski. Do niego zaliczają się zawodnicy, którzy w koszulce z orzełkiem na piersi rozegrali min. 80 spotkań. Pozostaje pytanie – kto będzie bił się o miejsce w bramce z Wojciechem Szczęsnym? Łukasz Skorupski, Rafał Gikiewicz czy może Bartłomiej Drągowski?