Czasami dzieje się tak, że w naszych urządzeniach mobilnych, takich jak smartfon czy tablet, procent naładowania naszej baterii sugeruje, że czas podłączyć je do ładowarki. Szczególnie w sytuacjach, gdy jesteśmy poza domem, a potrzebujemy, aby telefon jeszcze choć chwilę działał. W tego typu okolicznościach zbawiennym może okazać się powerbank. To przenośny bank energii, który po podłączeniu kabla będzie potrafił nawet kilkukrotnie naładować nasz smartfon czy inne urządzenie przenośne. Przykładami są dwa testowane przeze mnie modele: ADATA S10000 oraz S20000D. Nie kosztują dużo, a potrafią uratować nam skórę. Czym się odznaczają?
ADATA S10000 – waga piórkowa
Model S10000 ma wymiary 130mm x 73mm oraz jedyne 14,8mm grubości, co czyni go relatywnie małym, jak na jego pojemność, bankiem energii. Jego waga także nie jest szczególnie duża. Wynosi jedyne 195g. Czyni go to, jak na powerbank o niebagatelnej już pojemności 10000mAh, kompaktowym urządzeniem.
Wykonany jest z dobrego jakościowo plastiku: matowego na części przedniej i tylnej oraz błyszczącego na ramce okalającej urządzenie. Posiada on ciekawy akcent w postaci ucha, za które możemy go przyczepić np. do spodni czy do różnorakich haczyków w plecaku lub torbie. Przycisk włączający wkomponowany został w bok urządzenia. Poniżej logo producenta zauważyć możemy cztery niebieskie diody. Sygnalizują stopień naładowania powerbanka ADATA S10000.
Model ten ładuje urządzenia prądem o napięciu 5V oraz natężeniu 2,1A, co daje 12W. Potrafi to zapewnić sprawne ładowanie urządzeń nawet tych, których pojemność baterii przekracza 4000mAh.
Mój smartfon, Samsung Galaxy Note9, ma baterię o pojemności właśnie 4000mAh. Powerbank ADATA S10000 potrafi naładować go do pełna dwukrotnie. Patrząc na straty energii na działanie telefonu w tle, można stwierdzić, że producent nie oszukuje nas w kwestii pojemności powerbanka.
ADATA S20000D – do zadań większej wagi
Poznaliśmy już mniejszego pod każdym względem brata kolejnego z omawianych modeli. Teraz przedstawiam kolejny model: ADATA S20000D. Do kupienia jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i białej, tak jak poprzedni, omawiany model. Rozmiar 151 x 78 x 27 mm czyni go naprawdę sporym urządzeniem. Niemała jest też jego waga. Wynosi aż 420 g. Większy brat ADATA S10000 w całości wykonany jest z matowego plastiku, nie licząc ramki wokół portów ładowania. Aspektem usprawiedliwiającym powerbank ADATA S20000D z jego niebagatelnych gabarytów jest pojemność ogniw. W tym przypadku mamy do dyspozycji aż 20000 mAh. A wiadomo – one swoje ważą i mierzą.
Jednym z atutów tego powerbanka jest podświetlony w kolorze niebieskim wyświetlacz, pokazujący nam dokładny procent naładowania ogniw zasilających. Model ten wyposażony jest w dwa porty wyjściowe USB-A (standardowe porty USB), wejście microUSB do ładowania ogniw oraz jedną diodę, która może służyć jako latarka. Wyświetlacz pokazujący procent naładowania ma jasne podświetlenie, jednak na słońcu czytelność wskazania drastycznie spada. Tak samo, gdy spojrzymy na niego z nieodpowiedniego kąta.
ADATA S20000D, tak jak wcześniej omawiany model, czyli ADATA S10000, może naładować nasze urządzenie prądem o napięciu 5V oraz natężeniu 2,1A. Pozwala to w jak najbardziej akceptowalnym tempie ładować smartfon czy tablet. Odnośnie wydajności ogniw, jest podobnie do sytuacji opisywanej w przypadku młodszego brata. Mój smartfon z baterią o pojemności 4000mAh ładuje się w trochę ponad dwie godziny w przypadku obydwu powerbanków, lecz to większy brat pozwoli mi go naładować aż 4 razy z delikatnym zapasem. Jest to akceptowalny wynik, szczególnie patrząc przez pryzmat jego ceny.
ADATA S10000 czy S20000D? Wybór zależy od zapotrzebowania
Gdyby patrzeć tylko na pojemność ogniw, wybór byłby prosty, a byłby nim większy model – ADATA S20000D. Jednak gdy zwrócimy uwagę na gabaryty, sytuacja się trochę zmienia. Wszak model ADATA S10000 waży ponad 50% mniej i jest zauważalnie mniejszy. Przepłaca to jednak o połowę mniejszą pojemnością baterii.
Materiały, z których wykonane są powerbanki ADATA S10000 oraz S20000D są podobne – jest to wysokiej jakości plastik. Całokształt obydwu konstrukcji nie sprawia wrażenia, jakby po pierwszym upadku miał się rozpaść na kawałki. Więc także i materiały oraz wykonanie obydwu modeli oceniam pozytywnie. Zdążyły złapać kilka większych lub mniejszych rys, czy zadrapań w trakcie testów. To nie oznacza jednak, że zawiodły mnie pod tym względem. Czasem warunki testów były dosyć konkretnie wymagające. Mimo to urządzenia wyszły bez większej skazy.
Podsumowując, wybór powerbanka uzależniony jest od tego, czy zależy nam na bezprecedensowej pojemności, czyli jak w przypadku modelu S20000D. A może wolimy jednak aby kosztem pojemności, nasze urządzenie zajmowało i ważyło zdecydowanie mniej, w co wpisuje się model ADATA S10000.