Wszyscy dobrze wiemy, że cena benzyny i diesla jest dziś podejrzanie niska. Dlatego też wiele osób robi zapasy paliwa. Jeśli i ty tak robisz, radzę uważać. Kontrolerzy tylko czekają na tak „łatwy zarobek”. Grozi Ci aż 3000 zł kary! Nie wiesz za co? Czytaj dalej, to się dowiesz.

Wielokrotnie słyszałem i czytałem opinie kierowców, którzy twierdzili, że po wyborach cena paliwa drastycznie wzrośnie, gdyż jest sztucznie zaniżana. Czy tak jest i czy faktycznie po weekendzie zaobserwujemy na stacjach paliw drastyczny wzrost? Tego nie wiem. Widziałem natomiast zarówno dziwnym trafem niedziałające dystrybutory oraz kierowców, którzy wręcz hurtowo tankowali paliwo do zbiorników, jakie tylko mieli „pod ręką”. I niestety, to bardzo duży błąd, który może sporo kosztować. Jak sami widzicie, mowa o nawet 3000 zł kary, co w chwili obecnej przekłada się na około pięćset litrów benzyny lub diesla. Zakładając, że paliwo w zaokrągleniu kosztuje 6 zł za litr na stacjach Orlen. Dlaczego możesz dostać taką karę?

Jeśli robisz zapasy paliwa, rób to „z głową”. W innym przypadku możesz mieć bardzo duży problem
Sprawa wygląda tak. O ile tankujesz diesla lub benzynę do baku zainstalowanego w samochodzie, nikt się nie przyczepi. Problem pojawia się, gdy użyjesz dodatkowego zbiornika. Według przepisów możesz tankować maksymalnie 60 litrów paliwa do szczelnego kanistra. Nie możesz jednak kupić kilku takich zbiorników i magazynować zapasów paliwa np. w garażu, jeśli mieszkamy w domu jednorodzinnym lub bloku. Maksymalnie jest to 60 litrów i koniec kropka.
Nieco inaczej wygląda to w przypadku garażów wolnostojących. Jeśli takowy budynek ma do 100 metrów kwadratowych, będziesz mógł w nim przechowywać 200 litrów paliwa. Powyżej 100 metrów kwadratowych dopuszczalna ilość magazynowanego diesla lub benzyny wynosi pięć tysięcy litrów. Oczywiście, musisz w tym celu zainwestować w specjalne zbiorniki, odpowiednio zabezpieczone i przygotowane do tego, by faktycznie przechowywać w nich paliwo. Nie może to być zwykła beczka, mauzer czy inny, podobny produkt.

Magazynowanie paliwa jest niebezpieczne i bezsensowne
Dlatego też kierowcy, którzy tankowali benzynę lub diesla do takich zbiorników ulokowanych na przyczepach sporo ryzykowali. Oczywiście, mam tu na myśli przede wszystkim kontrolę drogową, które efektem może być sroga kara. Do tego dochodzi kwestia magazynowania paliwa, które również może spowodować nałożenie bardzo dużych mandatów. Dodam jeszcze na koniec, że takie magazynowanie paliwa sprzedawanego obecnie nie ma najmniejszego sensu. Za chwile może przyjść zima, a więc temperatury spadną poniżej zera. Wtedy też na stacjach sprzedawane jest nieco inne paliwo – przystosowane do takich warunków atmosferycznych. Może więc się okazać, że Twój samochód będzie miał problem z odpaleniem przez zalanie tak zwanego paliwa przejściowego.

Interesuje Cię motoryzacja? Może sprawdzisz nasze testy samochodów?