Samsung Galaxy Z Fold 3 to najnowszy składany smartfon południowokoreańskiego producenta. Zaprezentowany podczas wydarzenia Samsung Galaxy Unpacked prezentuje się bardzo dobrze pod względem stylistycznym, technologicznymi i wydajnościowym. Jednakże, jeden element może sprawić, że uszkodzimy telefon szybciej, niż go kupiliśmy.
Model Samsung Galaxy Z Fold 3 w końcu zaprezentowany
Fani składanych smartfonów z niecierpliwością czekali na wydarzenie Samsung Galaxy Unpacked. Południowokoreański producent na specjalnej konferencji przedstawił wiele nowych modeli urządzeń, w tym właśnie składanych smartfonów z serii Galaxy Z Fold. Samsung Galaxy Z Fold 3 to model, który oferuje obsługę sieci 5G i posiada potrójny aparat główny, w którym każdy z obiektywów oferuje po 12 Mpix.
Przeczytaj także: Samsung Galaxy Note. Co dalej z serią?
Na pokładzie znajdziemy oczywiście dwa ekrany. Główny ma przekątną 7,6-cala, a zewnętrzny 6,2″. Oba z nich zostały wykonane w technologii Dynamic Amoled 2X. Samsung Galaxy Z Fold 3 pracuje na najmocniejszym procesorze, który obecnie dostępny jest na rynku – Qualcomm Snapdragon 888. Procesor ten wspierany jest przez 12 GB RAM, a na dane użytkownika producent przekazał 256 lub 512 GB pamięci. Bateria w tym modelu ma 4400 mAh, a największym udoskonaleniem jest obsługa rysika S Pen. I to właśnie obsługi rysika tyczy się problem.
S Pen Fold Edition specjalnie przygotowany dla tego modelu
Galaxy Z Fold 3 będzie obsługiwał rysiki S Pen. Do obsługi gestów przygotowano specjalny rysik S Pen Fold Edition. Warto jednak zaznaczyć, że nowa generacja składanego smartfona od Samsunga będzie obsługiwała rysiki S Pen Pro, to jednak korzystanie ze zwykłego S Pen może okazać się przykre w skutkach. Ta wersja rysika może uszkodzić składany ekran smartfona i go porysować.
Producent co prawa pokrył ekran smartfona nową powłoką ochronną. Jak informuje producent, wytrzymałość ekranu dzięki użyciu tej powłoki wzrosła o 80 proc. Jednak jak widać, nie jest ona w stanie ochronić wyświetlacz przed zarysowaniami spowodowanymi korzystaniem z S Pen. Sprawcą całego zamieszania jest końcówka rysika. Wykonano ją z innego, twardszego materiału niż w wersji Pro i Fold Edition.