Volkswagen Multivan – i aż chce się podróżować …

Jeśli myślisz, że to kolejny szablonowy test jakiegoś tam vana to na wstępie pragnę wyprowadzić Cię z błędu. Multivan przerósł moje najśmielsze oczekiwania, gdyż z tak funkcjonalnym i wypasionym vanem nie miałem nigdy styczności. Tym autem VW po prostu “pozamiatał”… Oto Volkswagen Multivan! 

Chyba się starzeje, bo na widok tego auta zmiękły mi nogi. A przecież nie tak dawno piszczałem z zachwytu na widok “stuningowanej” Hondy Civic stojącej pod wiejską dyskoteką. No dobra! Taka rzecz nigdy nie miała miejsca, chociaż niektóre projekty wiejskiego tuningu z moich rodzinnych stron wprawiały w niemałe zakłopotanie. Na przykład Seicento ze spojlerem od Calibry… Koniec “śmieszkowania”! Po prostu chce powiedzieć, że będąc u progu 30-tki to właśnie na takie auta jak Volkswagen Multivan będziesz klaskać z zachwytu.  

Volkswagen Multivan – do twarzy ci w tym kolorze! 

To, co rzuca się w oczy na początku to dwukolorowe nadwozie. W przypadku egzemplarza testowego to połączenie czarnego i grafitowego. Bryła Multivana to konsekwencja konstruktorów – w przypadku kształtów mamy do czynienia z klasyką od Volkswagena. Dużo smaku i elegancji dodaje chromowany grill czy listwy dostępne w zestawie Highline. W pakiecie znajdują się również aluminiowe, 18-calowe obręcze w kolorze grafitowym z czarnymi wstawkami oraz oświetlenie w technologii LED. Pomimo braku rewolucji w wyglądzie nadwozia można było dostrzec, że ta wersja Multivana podoba się innym uczestnikom ruchu drogowego. Oznakami aprobaty były szerokie uśmiechy a nawet zdarzyło się doświadczyć paru “okejek” na trasie. 

Volkswagen Multivan – wnętrze najwyższych lotów! 

Van od Volkswagena był spuentowaniem mojego motoryzacyjnego roku 2020. W aspekcie komfortu podróżowania ten samochód postawił poprzeczkę bardzo wysoko. Jeszcze nigdy nie podróżowałem tak komfortowo z kilkoma osobami na pokładzie. Wygłuszenie wnętrza zasługuje na ogromny plus, gdyż nawet przy podróżowaniu drogami szybkiego ruchu można swobodnie prowadzić rozmowę z drugim i trzecim rzędem siedzeń. Kierowca widząc uśmiechy współ-podróżujących aż chce sobie sam przybić piątkę. Pod względem komfortu Volkswagen rozpieszcza po równo wszystkich znajdujących się wewnątrz Multivana.  

Zasiadając za sterami Volkswagena Multivana masz wrażenie obcowania z luksusem. Deska rozdzielcza jest bliźniaczo podobna do tej z Volkswagena Arteona. W tym przypadku również użyto materiałów z najwyższej półki, aby wpasować wszystko w funkcjonalną i elegancką całość. Nie uświadczymy tu tanich plastików, które skrzypią lub odginają się pod naciskiem. System multimedialny to popis niemieckiej myśli technologicznej. Wszystko działa płynnie, wyświetlacz jest nad wyraz czytelny a na dodatek dotykowy ekran działa na gesty kierowcy. Nie mogło zabraknąć systemu CarPlay i Android Auto dla fanów, np. Spotify czy Map Google.  

Volkswagen Multivan – szybko i komfortowo do celu.

Egzemplarz testowy to najdroższy wariant Multivana w ofercie Volkswagena. Wyceniony na 295 tysięcy złotych jeździ tak samo dobrze, jak wygląda. Pod maską vana pracuje silnik diesla 2.0 TDI o mocy 204 koni mechanicznych. Mocą samochodu dyryguje dobrze znana 7-stopniowa automatyczna skrzynia biegów DSG. W najbogatszej wersji nie mogło zabraknąć również napędu na cztery koła – 4motion. Całość sprawia, że aż nie chce się wysiadać zza kółka. A jeśli zostaniesz wysłany po zakupy to specjalnie wybierasz najdłuższą trasę do sklepu z sąsiedniego województwa. Układ kierowniczy dobrze reaguje na zamiary kierowcy, sprawia wrażenie lekkości pojazdu, gdzie ta wynosi grubo ponad 2 tony. Pakiet Highline przewiduje adaptacyjne zawieszenie. Dzięki niemu możemy dostosować twardość oraz sztywność do wymaganej sytuacji. W trybie SPORT Multivan lepiej będzie zachowywał się w zakrętach. Oczywiście, nie jak typowa rajdówka… Tryb COMFORT “ulula” wszystkich pasażerów do snu… za wyjątkiem kierowcy oczywiście.

Połączenie 2.0 TDI o mocy 204 KM i przekładni DSG to moim zdaniem dobra wybór dla tych, którzy zamierzają przemierzać tym autem wiele kilometrów. Spalanie stoi na całkiem przyzwoitym poziomie. Przy normalnej jeździe Volkswagen Multivan na dystansie 800 km spalił średnio 9,7 litra. To, czego zabrakło w tym samochodzie to elektryczny hamulec postojowy. Niby rzecz oczywista biorąc pod uwagę cenę opisywanego Multivana, lecz tutaj owego zabrakło. W jego miejscu mamy mechaniczny “tradycyjny” z wajchą wystającą z podłogi niczym w rasowym Starze. 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama