Właśnie pojawił się nowy wideorejestrator Nextbase Piqo w dwóch wersjach: Full HD oraz 2 K. Widziałem go na żywo i trzeba przyznać, ma kilka funkcji, które sprawiają, że wyróżnia się na rynku. Mam go u siebie i niebawem sprawdzę możliwości, jednak dziś przyjrzyjmy się bliżej specyfikacji i temu, czym chwali się producent.
Duża liczba samochodów na drogach przekłada się na coraz większe prawdopodobieństwo kolizji. Zresztą, wystarczy, że zostawimy samochód na parkingu pod galerią handlową i ktoś przypadkowo w nas uderzy i odjedzie. Myślisz, że znajdziesz sprawcę za pomocą kamer parkingowych? Być może – próbuj szczęścia. Ja bym wolał jednak posiadać własne archiwum, dzięki któremu dowiem się, kto zniszczył mój pojazd. OK, każdy wideorejestrator posiada taką funkcję. Czym więc wyróżnia się Nextbase Piqo, który właśnie debiutuje na naszym rynku?
Nextbase Piqo – wysoka rozdzielczość i dobry obraz nawet w trudnych warunkach oświetleniowych
Oczywiście, są to tylko dane producenta, gdyż jeszcze nie miałem okazji sprawdzić to, jak działa ten model. Do testów otrzymałem wariant 2K, czyli nagrywający obraz w rozdzielczości 1440p. W sprzedaży jest jeszcze jedna kamera, która rejestruje wideo w rozdzielczości Full HD. Podobno Nextbase Piqo precyzyjnie rejestruje takie szczegóły, jak rejestracja czy znaki samochodowe. Sprawdzimy to, gdyż chyba wiecie, że wielokrotnie sprawdzałem wideorejestratory wielu producentów. Mamy także możliwość sterowania kamerę za pomocą naszego głosu. Tak, mam na myśli sterowanie głosowe, które np. zapisuje dany materiał i blokuje możliwość jego nadpisania. Nextbase wyróżnia się jednak na tle innych firm pewną kwestią. Bardzo ważną dla wielu osób. Mowa o inteligentych funkcjach, które wpływają na nasze bezpieczeństwo. O co chodzi? Już tłumaczę.
Funkcje, które wyróżniają wideorejestrator Nextbase Piqo na tle konkurencji
Nextbase ma bardzo rozbudowaną technologię, którą znamy z modelu iQ. Ta kamera samochodowa również zostanie przez nas niebawem przetestowana, jednak pod kątem ceny jest to przepaść. O niej jednak opowiem w dalszej części tego tekstu. Przejdźmy do tych funkcji, którymi producent chwalił się podczas prezentacji.
Ciekawie zapowiada się tak zwany „tryb świadka lite„, który sprawi, że możemy w pewnym sensie czuć się bezpieczniej. O co tu chodzi? Jeśli będziecie świadkami trudnej sytuacji, bądź spotka was drogowa agresja, wystarczy, że wypowiecie odpowiednią komendę głosową, a wideorejestrator wyśle powiadomienie SMS do osoby, którą wybierzemy. Dzięki temu mamy szybką reakcję na „podbramkową sytuację”. Kolejną, bardzo ważną funkcją jest „emergency SOS„, który może uratować życie w krytycznych momentach. Kiedy będziemy uczestnikiem wypadku drogowego, kamera Nextbase Piqo automatycznie powiadomi służby. Wyśle między innymi lokalizację, co znacznie ułatwi dotarcie do miejsca zdarzenia.
Wideorejestrator został wyposażony jeszcze w dwie funkcje. Pierwsza jest doskonale znana wśród tego typu urządzeń. Chodzi o tak zwany tryb parkingowy, który zarejestruje uderzenie w nasz samochód. Dzięki temu otrzymamy dowód, który ułatwi nam odnalezienie sprawcy uszkodzenia naszego pojazdu. Oczywiście, by funkcja „smart parking” działała, potrzebny będzie specjalny przewód. Możemy w tym celu użyć Piqo Pro Install, bądź Piqo Quick Connect. Dzięki jednemu z nich będziemy pewni, że nasze auto jest stale monitorowane.
Jeszcze jedną funkcję posiada Nextbase Piqo, o której warto wspomnieć. Mowa o „trybie stróża lite„. Jeśli przekazujemy nasz samochód innej osobie, na przykład dziecku, a auto jest naszym oczkiem w głowie, warto aktywować tą funkcję. Dzięki niej możemy ustawić limit prędkości, a także lokalizacji – kierowca nie może jej przekroczyć, gdyż otrzymamy powiadomienie. Mało tego, dowody na nadużycia będą zapisywane w aplikacji Nextbase.
Jak sterujemy wideorejestratorem Nextbase?
To kompaktowy model, pozbawiony ekranu. W związku z tym, jeśli chcemy zmienić jakiekolwiek ustawienia, bądź obejrzeć zapisane nagrania, musimy pobrać na nasz smartfon aplikację. Jest ona dostępna zarówno na iOS (iPhone), jak i na system Google (Android). Wideorejestrator łączy się z telefonem za pomocą Wi-Fi. Dzięki temu „uzyskujemy” sprawny transfer, a co za tym idzie, pliki trafiają na nasz smartfon błyskawicznie. Szczerze mówiąc, takie rozwiązanie jest bardzo wygodne. Nie musimy brać ze sobą karty pamięci, a i tak możemy sterować wszystkimi ustawieniami i mamy podgląd na to, jaki kadr jest nagrywany. Oczywiście, Nextbase Piqo został wyposażony w specjalny element montażowy, dlatego bez przeszkód możemy odpiąć kamerę i zabrać ją ze sobą.
Ile kosztuje Nextbase Piqo w Polsce i jakie akcesoria możemy kupić?
Zacznijmy od cen. Mamy do wyboru dwie opcje. Jest Nextbase Piqo 1K, który kosztuje w Media Expert niecałe 500 zł. Kamera nagrywa obraz w rozdzielczości Full HD. Za 600 zł kupimy w Media Expert wideorejestrator Nexbase Piqo 2K, który oferuje możliwość rejestrowania materiału w rozdzielczości 1440p. Pozostaje jeszcze temat pakietów subskrypcyjnych, które rozszerzają możliwości wideorejestratora. Całe szczęście, te najważniejsze są bezpłatne. Wygląda to następująco:
Subskrypcja Solo (bezpłatna):
- Tryb Stróża Lite
- Tryb Świadka Lite
- Sterowanie głosowe
- Inteligentne parkowanie
- Pobieranie i udostępnianie filmów
- 30 dni przechowywania w chmurze
Subskrypcja Protect (12,99 zł miesięcznie lub 99,99 zł rocznie, bez stałej umowy) obejmuje wszystkie powyższe funkcje oraz:
- Emergency SOS
- 180 dni przechowywania w chmurze
- Przedłużoną 36-miesięczna gwarancję
Jeśli chodzi o akcesoria dodatkowe, możemy kupić wspomniane przewody, które sprawiają, że możemy aktywować tryb parkingowy. Pierwszy z nich: „pro install” pozwala na stałe podłączenie wideorejestratora do instalacji elektrycznej samochodu. Drugi, łatwiejszy w obsłudze „quick connect” wpinamy do samochodowego gniazda OBD. Nie musimy kombinować z wpięciem się do instalacji auta – to znaczne ułatwienie. Pozostałe akcesoria to etui oraz przewód.
W zestawie z wideorejestratorem otrzymujemy kabel zakończony portem USB typu C oraz zasilacz z dwoma gniazdami USB typu C. Dzięki temu możemy dostarczać prąd do kamery, jak i ładować np. nasz smartfon.