Jakiś czas temu, testując sobie spokojnie kolejny monitor, zdałem sobie sprawę z pewnego faktu. Mianowicie, po wpisaniu do wyszukiwarki internetowej modelu testowanego monitora i dopisaniu „recenzja” pojawiły mi się linki do recenzji oraz kilka stron ze specyfikacją. Zdaję sobie sprawę, że dane urządzenie należy dokładnie sprawdzić, ale czasami może być tak, że ktoś nie ma ochoty na lekturę długiego artykułu. W związku z powyższym stwierdziłem, że kolejną długą recenzję monitora BenQ PD2710QC zamienię na krótki i zwięzły przegląd tego modelu. Dzięki temu, szukając nowego ekranu, nie będziecie musieli poświęcać następnych 30 minut na poznanie jego każdego detalu. Zamiast tego proponuję w kilka minut zorientować się, czy sprosta on waszym ogólnym wymaganiom i czy warto przyjrzeć mu się bliżej. Zapraszam to krótkiej lektury artykułu.
Specyfikacja BenQ PD2710QC
Testowany przeze mnie monitor to 27-calowiec o maksymalnej rozdzielczości 2K QHD (2560×1440). Został on wyposażony w matową matrycę IPS w często spotykanym formacie 16:9, odświeżaniu 60Hz, natywnym kontraście 1000:1 i czasie rekcji 5 ms. Wyświetla 16,7 mln kolorów i odzwierciedla 100% przestrzeni barw sRGB. Moim zdaniem nie ma się do czego przyczepić. Obraz jest bardzo ładny, a kolorom bardzo blisko do ideału. Trzeba przyznać, że granie w gry oraz oglądanie filmów i seriali to na tym monitorze daje ogromną przyjemność.
Pełną specyfikacją możecie znaleźć tutaj.
Wygląd i budowa
BenQ PD2710QC to monitor elegancki. Matryca otoczona jest cienką, 7mm ramką w kolorze czarnym, w której w prawym dolnym rogu została umieszczona mała dioda stanu pracy. Przyciski nawigacyjne znajdziemy po prawej stronie na tylnej płycie obudowy. Z tyłu znajdziemy również złącza HDMI, DisplayPort x2, Mini DisplayPort oraz standardowe złącze zasilania c13. W modelu znajdują się również dwa głośniki o mocy 2W, ale są one bardzo ciche i nie wystarczą do komfortowej pracy, nawet przy małym hałasie. Ekran „trzymany” jest przez łapę umożliwiającą przesunięcie go w pionie, pochylenie oraz obrót (funkcja Pivot). Monitora nie obrócimy jednak w prawo lub lewo bez przesuwania podstawy. Podstawę da się odczepić zyskując tym samym dostęp do śrub umożliwiających powieszenie samego ekranu. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy warto rezygnować z podstawy.
Podstawa BenQ PD2710QC jest mianowicie czymś zdecydowanie więcej niż zwyczajną podstawką. Jest ona stacją dokującą USB-C oferującą wyjście DisplayPort, wyjście słuchawkowe, gniazdo Ethernet RJ45 oraz cztery USB 3.1. Dzięki temu monitor sprawdzi się świetnie podłączony do laptopa lub schowanego głęboko pod biurkiem komputera. Kosztem jednego kabla zaoferuje nam praktycznie wszystkie najpotrzebniejsze złącza. Porządek i wygoda gwarantowane! Osobiście przyznam, że na prawdę doceniłem wielofunkcyjność podstawy. Korzystając z monitora nie musiałem się martwić, że zaraz skończą mi się gniazda USB, albo nie będę miał jak podłączyć swojego laptopa do sieci. Po prostu przychodziłem do domu i podłączałem urządzenie do BenQ PD2710QC i problem znikał.
Technologie użyte w BenQ PD2710QC
W modelu PD2710QC, BenQ zamieściło kilka bardzo przydatnych technologii. Część z nich, mimo, że nie widoczna na pierwszy rzut oka, sprawi, że przed monitorem będzie można z przyjemnością pracować długimi godzinami. Mowa tutaj o technologiach Flicker-free (brak migotania) oraz Low Blue Light (redukcja światła niebieskiego). Uwierzcie mi, Wasze oczy jeszcze im podziękują. Monitor został zaopatrzony również w technologię AQCOLOR, która dba o jak najdokładniejsze odwzorowanie kolorów. Z moich obserwacji wynikło, że idzie jej to bardo dobrze, a kolory są bliskie rzeczywistym.
Ogólne wrażenia
Przez cały okres testowania BenQ PD2710QC miałem wrażenie, że jest to monitor z górnej półki. Matryca oferuje świetną jakość obrazu, bardzo dobre odwzorowanie kolorów oraz technologie dbające o oczy użytkownika. Nie ma się o co przyczepić. Drugim atutem urządzenia jest na pewno stopa. Posiadanie całego huba ukrytego w niej to coś, czego będzie mi jeszcze długo brakować. Nie jest to jednak monitor idealny. Możliwość słyszenia dźwięku prosto z monitora to na pewno plus. Niestety, same głośniki, w które został wyposażony model pozostawiają wiele do życzenia. Są bardzo ciche i grają średnio. Ten jeden mankament można jednak prosto usunąć stawiając obok monitora osobne głośniki. Z resztą, nie oszukujmy się – kto odtwarza dźwięk za pomocą głośników wbudowanych w ekran?
BenQ PD2710QC – dla kogo to monitor?
Jeżeli:
- Szukasz monitora o rozdzielczości wyższej niż standardowe FHD (1920×1080)
- Pracujesz na laptopie, którego chcesz wygodnie i szybko podłączyć do monitora
- Nie chcesz martwić się tysiącem przejściówek i kabli leżących na biurku
- Jesteś osobą, która chce komfortowo spędzać przed ekranem długie godziny
- Na twoim biurku obok monitora staną osobne głośniki
…BenQ PD2710QC jest monitorem dla ciebie!