Nextbase Piqo 2K. Ten wideorejestrator sam dzwoni do służb!

Wideorejestrator, który poinformuje kumpla, że masz kłopoty oraz zadzwoni na służby, gdy zarejestruje wypadek? To nie jedyne opcje, którymi cechuje się Nextbase Piqo 2K.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 1K i 2K. Wideorejestrator Nextbase Piqo 1K i 2K.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 1K i 2K.

Lepiej mieć wideorejestrator, niż nie mieć. Tak, z takiego założenia wychodzę. A jaki kupić? Najlepiej taki, który oferuje wysoką jakość nagrań. Czy Nextbase Piqo 2K spełnia ten wymóg? Musimy to sprawdzić.

Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K. Sprawdzamy, jak radzi sobie podczas codziennego użytkowania.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K. Sprawdzamy, jak radzi sobie podczas codziennego użytkowania.

Mnóstwo jest wideorejestratorów na rynku. Wystarczy spojrzeć na nasze zestawienie kamer samochodowych 2024, które miałem okazję przygotować. Dlatego też wiem, że jeśli dany producent chce się wybić ze swoim produktem, musi przede wszystkim oferować wysoką jakość nagrań, a także innowacyjne rozwiązania, które zainteresują potencjalnych klientów. Marka Nextbase potrafi stworzyć wideorejestrator, który w pewnym sensie będzie monitoringiem naszego auta niezależnie od tego czy jedziemy, czy pojazd stoi na parkingu.

Nextbase Piqo 2K – dane techniczne i zawartość opakowania

Wideorejestrator:NEXTBASE Pioq 2K
Rozdzielczość:2560 x 1440 pikseli
Kąt widzenia:145 stopni
GPS:Tak
Wi-Fi:Tak
Cena:około 450 zł

Są to oczywiście tylko wybrane informacje na temat tego modelu. Pozostałe dane można znaleźć na stronie producenta – Nextbase.

Jeśli chodzi o opakowanie, w pudełku umieszczono oczywiście wideorejestrator, a także uchwyt, ładowarkę z dwoma portami USB typu C, 4-metrowy przewód zasilający, narzędzie do podważania, ściereczkę czyszczącą oraz drugi element montażowy, jeśli chcielibyśmy przenosić kamerę do innego auta. Oczywiście, w opakowaniu umieszczono także dokumentację (instrukcja, gwarancja) i naklejki.

Zawartość opakowania Nextbase Piqo 2K.
Zawartość opakowania Nextbase Piqo 2K.

Wygląd zewnętrzny kamery Nextbase Piqo 2K

Fajny, kompaktowy wideorejestrator. Tak można w jednym zdaniu podsumować kwestię wizualną wideorejestratora tej marki. Na przedniej części mamy ulokowany obiektyw oraz logo producenta. Na prawym boku umieszczono port USB typu C, do którego podłączamy źródło ładowania. Druga krawędź skrywa gniazdo na karty microSD. Z tyłu znalazł się mikrofon, głośnik i przycisk, którym uruchamiamy kamerę czy nagrywanie, a także widzimy stan pracy urządzenia za sprawą diody LED, chociaż przyznam szczerze, że przez cały okres testów wideorejestratora, praktycznie nie używałem tego elementu. Dlaczego? Sprzęt jest bezobsługowy. Raz konfigurujesz interesujące Cię opcje i zapominasz o istnieniu kamery. Szczególnie, że kompaktowy rozmiar pozwala na skuteczne ukrycie jej za lusterkiem.

Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.

Rozwiązania, którymi może pochwalić się wideorejestrator Nextbase Piqo 2K

Warto przyjrzeć się bliżej prezentowanemu modelowi, gdyż nie jest to taki „zwyczajny” wideorejestrator, jakich mnóstwo na naszym rynku. Pominę narazie temat jakości obrazu, gdyż to skomentujemy przy okazji prezentacji nagrań – mam tu na myśli dalszą część tego artykułu. Mam na myśli funkcję SOS, która jest uruchamiana w nagłych wypadkach. W skrócie, ma ona za zadanie pomóc w ratowaniu naszego życia. Jeśli będziemy uczestnikami wypadku, oprogramowanie automatycznie skontaktuje się ze służbami przekazując takie informacje jak lokalizacja czy inne szczegóły. Takie rozwiązanie powinno przyspieszyć przybycie pomocy na miejsce zdarzenia.

Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.

Kolejna sprawa to tak zwany tryb świadka – równie ciekawe rozwiązanie. Jeśli trafisz na jakąś niezbyt przyjemną sytuację, możesz szybko wezwać pomoc. Wygląda to tak, że po głosowej aktywacji tej funkcji, wideorejestrator automatycznie wysyła wiadomość SMS do osoby, którą podaliśmy podczas konfiguracji. Dzięki temu ten ktoś dowie się, że mamy kłopot. Nextbase Piqo 2K posiada jeszcze jedną fajną funkcję. Mowa o trybie strażnika. Czasami udostępniasz samochód znajomemu, a może zostawiasz go u mechanika, bądź na jakimś parkingu w lokalizacji, której nie do końca ufasz. Rozwiązanie, w które został wyposażony wideorejestrator pozwala ustawić limit prędkości, a nawet geolokalizacji. Jeśli kierowca przekroczy prędkość, bądź wyjedzie poza obszar, który ustawiłeś, otrzymasz powiadomienie.

Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.
Wideorejestrator Nextbase Piqo 2K.

Pierwsze użycie i instalacja Nextbase Piqo 2K

Cóż, praktycznie nic nie zrobicie bez aplikacji. Dlatego od tego zacznijcie. Sugeruję zwrócić uwagę na to, którą z aplikacji Nextbase pobieracie, bowiem jest ich (przynajmniej w AppStore) kilka. Jeśli już traficie na tą odpowiednią, można (ale nie trzeba) się zarejestrować. Kolejny krok to montaż wideorejestratora na szybie. Jest to o tyle łatwe, że w zestawie mamy wszystkie niezbędne elementy – nawet te, dzięki którym szyba będzie czysta i gotowa na przyklejenie uchwytu. Po „dostarczeniu” kamerze prądu, parujemy się z nią za pomocą aplikacji.

Operacja jest banalnie prosta i wręcz automatyczna. Nawet laik sobie z nią poradzi, zapewniam. Przy pierwszym uruchomieniu i połączeniu może pojawić się komunikat o pobieraniu aktualizacji. Dajcie więc sobie 20 – 30 minut na całą operację. Po tym czasie będziecie mogli zapomnieć o wideorejestratorze. Oczywiście, o ile nie będziecie chcieli pobrać jakiś nagrań. Wtedy należy uruchomić aplikację i skopiować na telefon te materiały, które nas interesują.

Za pomocą oprogramowania zmienimy wszystkie ustawienia wideorejestratora, mamy również podgląd na to, co nagrywa obiektyw. Dzięki temu będziemy mogli dostosować kąt, by faktycznie widzieć wszystko to, co dzieje się przed autem. I teraz najważniejsze. Pisałem o różnych trybach, które oferuje wideorejestrator. Fakt, będą działać w trybie darmowym, jednak jeśli chcemy wykorzystać wspomniany tryb SOS, który informuje służby o wypadku, należy wykupić abonament. Subskrypcja Protect kosztuje 12,99 zł miesięcznie lub 99,99 zł rocznie, bez stałej umowy. Oprócz wspomnianej funkcji zyskujemy dłuższy czas przechowywania nagrań w chmurze (180 dni), a także wydłużoną o rok gwarancję.

Jakość nagrań Nextbase Piqo 2K

Przechodzimy do najważniejszego elementu publikacji, a więc testu praktycznego. Nie oszukujmy się, na nic wszystkie rozwiązania, którymi chwali się producent, jeśli jakość nagrań nie będzie dobra. Do testów otrzymałem wersję 2K, a więc oferującą wyższą rozdzielczość: 2560 x 1440 pikseli. Obiektyw f/1.6 i ulepszone widzenie nocne powinny przełożyć się na dobrą jakość. Jak wyszło w praktyce? Sami zobaczcie. Przygotowałem nagrania zarówno dzienne, te po zmierzchu, jak i nocne. Sprawdzałem kamerę w różnych warunkach. Cóż, nie jest to flagowiec – nie zawsze odczytamy tablice rejestracyjne, co jest dla mnie wyznacznikiem jakości. Na pocieszenie dodam, że tylko te topowe modele to potrafią.

Test Nextbase Piqo 2K. Czy warto kupić ten wideorejestrator?

Jakość nagrań mówi sama za siebie. W cenie wynoszącej 450 zł warto rozważyć. Nie jest to najwyższa półka, jeśli chodzi o wideorejestratory. Osobiście zwracam uwagę głównie na to czy widać tablicę rejestracyjną w nocy. Nie zawsze udaje się ją odczytać w Nextbase Piqo 2K, jednak to nie oznacza, że model ten nie jest godny uwagi. Wręcz przeciwnie. Solidna kamera z wieloma praktycznymi funkcjami.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama