Już jest! Pojawił się na rynku Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max. Co tu dużo pisać, to laptop dla profesjonalistów, którzy wymagają topowej wydajności, bez jakichkolwiek opóźnień. Model z 14-calowym ekranem i procesorem M2 Pro startuje od 11999 lub 11099 dla sektora edukacji. 16-calowy MacBook Pro z M2 Pro to wydatek rzędu 14999 lub 13799 zł dla edukacji. Tanio nie jest, ale chyba nikt się tego nie spodziewał.
Właśnie przed chwilą dostałem informację, że na rynek trafiły nowe modele notebooków Apple dla profesjonalistów. Główną zmianą jest oczywiście nowy procesor, a także optymalizacja, która pozwoliła na uzyskanie długiego czasu pracy na baterii. Nowe MacBooki Pro w wersjach z matrycami 14 i 16 cali będą dostępne od 24 stycznia, a więc niebawem. Czym chce zainteresować producent nowych, potencjalnych klientów?
Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max – topowe podzespoły dla profesjonalistów
Dla mnie największy szok to możliwość wyboru konfiguracji z aż 96 GB pamięci RAM. To jakiś kosmos, bo w swoim MacBooku Air z M2 mam 16 GB i cóż, do pracy biurowej i ewentualnej, prostej obróbki zdjęć czy filmów opcja ta mi w zupełności wystarcza. A tu nie dość, że mamy mega wydajny procesor, o wiele szybszy niż odpowiedniki z Intelem, to jeszcze możemy wybrać prawie sto gigabajtów pamięci.
Oprócz tego, dostajemy port HDMI, który potrafi obsługiwać monitory 8K, wyświetlacz Liquid Retina XDR, kamerę FaceTime HD 1080p oraz sześć głośników. Wszyscy jednak doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że głównym bohaterem nowości od Apple jest chip – M2 Pro i M2 Max.
Producent chwali się, że niezależnie z jakiego komputera korzystaliśmy dotychczas, przesiadka na Apple MacBook Pro z M2 Pro lub M2 Max będzie bardzo odczuwalna pod kątem wydajności. I nie ważne, w jakiej branży działamy, zawsze uzyskamy topową moc, która może przełożyć się na naszą wydajność w pracy.
Słowa marketingowców odstawmy na bok. Sprawdźmy, czym chwali się producent. Przede wszystkim warto zauważyć, że w obu przypadkach mówimy o 12-rdzeniowym procesorze CPU oraz nawet 38-rdzeniowym chipie graficznym. To sprawia, że renderowanie grafiki czy praca podczas tworzenia aplikacji może być bardzo płynna. Firma informuje, że nowości potrafią być o 20 procent szybsze niż w przypadku M1 Pro.
Przykłady? Jeśli wybierzemy MacBooka Pro z M2 Pro możemy być pewni, że renderowanie napisów oraz animacji w oprogramowaniu Motion, ma być szybsze o 80% niż w przypadku modelu Pro z procesorem marki Intel, a także 20% szybsze od poprzedniej generacji, o czym już wspominałem. Podobnie jest w Photoshopie, jednak tutaj producent zdecydowanie coś jeszcze poprawił, bowiem w porównaniu do poprzedniego chipsetu, mamy aż 40% przyrostu mocy.
Jeszcze ciekawiej wyglada sprawa z chipem M2 Max, który sprawdzi się podczas renderowania efektów z wykorzystaniem aplikacji Cinema 4D. W tym przypadku możemy liczyć na 6-krotny przyrost mocy niż w przypadku starszego modelu Pro z Intelem. Render będzie 30% szybszy, jeśli porównamy MacBooka Pro M2 Max z poprzednią generacją.
Nowości w Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max
Tak, oczywiście, procesor to główna zmiana, jednak warto wspomnieć, że model ten zyskał również interfejs Wi-Fi 6E3 do szybkiej łączności. Co jeszcze? Wspomniany już port HDMI, który potrafi obsłużyć monitory 8K przy 60 Hz i 4K przy 240 Hz. Klient otrzymuje również trzy porty Thunderbolt 4, gniazdo na kartę SDXC, a także, co ciekawe, port MagSafe 3, którym naładuje baterię. A przy akumulatorze zostańmy na chwilę, bo tu również jest ciekawie. Przynajmniej według tego, o czym pisze producent. Jeśli faktycznie się to sprawdzi, nowy MacBook Pro będzie mógł pracować nawet przez 22 godziny bez konieczności podłączania ładowarki. Nawet jeśli w „normalnym użytkowaniu” będzie to powiedzmy 18 godzin, wynik ten również potrafi zszokować.
Należy również dodać, że w zestawie znajdziemy zasilacz z końcówką USB typu C. Model ten oferuje moc na poziomie 140 W.
Nowy Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max – ceny w Polsce
Niestety, w tym przypadku nic nie wymyślimy. Jest drogo, ale konkurencja również przy komputerach biznesowych wcale nie „oszczędza” na portfelach klientów. Tak jak zegarek Apple Watch Ultra był i jest drogi, tak też drogo jest w przypadku nowych MacBooków Pro.
Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max. Model z ekranem 14 cali
- 10-rdzeniowe CPU (M2 Pro) i 16-rdzeniowe GPU a także 16 GB pamięci RAM i 512 GB SSD – 11999 zł
- 12-rdzeniowe CPU (M2 Pro), 19-rdzeniowe GPU, 16 GB pamięci RAM, 1 TB SSD – 14999 zł
- 12-rdzeniowe CPU (M2 Max), 30-rdzeniowe GPU, 32 GB pamięci RAM, 1 TB SSD – 18599 zł
Apple MacBook Pro z M2 Pro i M2 Max. Model z ekranem 16 cali
- 12-rdzeniowe CPU (M2 Pro) i 19-rdzeniowe GPU, 16 GB pamięci RAM, 512 GB SSD – 14999 zł
- 12-rdzeniowe CPU (M2 Pro), 19-rdzeniowe GPU, 16 GB RAM, 1 TB SSD – 16199 zł
- 12-rdzeniowe CPU (M2 Max), 38-rdzeniowe GPU, 32 GB pamięci RAM, 1 TB SSD – 20999 zł
Oczywiście, warto zauważyć, że ceny te mogą być inne, gdyż można wybierać inne konfiguracje. Wybrałem topową z ekranem o przekątnej 16 cali, 96 GB pamięci RAM i aż 8 TB pamięci masowej SSD. Cena? 38999 zł. Nowego samochodu za taką kwotę nie kupicie, ale trzeba przyznać, nadal ta kwota szokuje, prawda?