DŹWIĘK I KOMUNIKACJA – GŁOŚNIK JEST GŁOŚNY, ALE MOGŁO BY BYĆ LEPIEJ A KOMUNIKACJA ZADOWALA
Dźwięk:
Archos Sense 50X posiada pojedynczy głośnik monofoniczny, znajdujący się na tyle urządzenia. Jest to najgorsze miejsce z możliwych. Głośnik ten spełnia dwie funkcje – jest multimedialny i do rozmów głośnomówiących. Jakość dźwięku jest co najwyżej średnia. Co z tego, że jest on głośny, jak pozbawiony palety różnorodnych dźwięków, bo wszystko zlewa się w jedno.
Głośnik gra względnie czysto, dopóty, dopóki nie ustawimy go na maksimum głośności – wtedy szumy i charakterystyczne dla niewielkich głośników trzeszczenie/charczenie staje się normą. Z kolei na słuchawkach dźwięk poprawia się zdecydowanie. To na plus. Ale nadal mam tutaj pewne zastrzeżenia odsłuchowe, a tyczy się to tego, jakich pchełek do odsłuchu używamy. Dołączony w pudełku zestaw słuchawkowy nie zachwyci nikogo – nadaje się do podstawowego odsłuchu i tyle. Po przejściu na moje prywatne pchełki Awei ES900i odbiór słuchanej muzyki był wtedy sporo przyjemniejszym doznaniem.
Do odtwarzania muzyki mamy aplikację firmowaną przez Google’a – oczywiście można zainstalować alternatywny odtwarzacz. Wiele osób zapewne ucieszy obecność Radia FM. Obsługuje ono RDS i umożliwia nagrywanie audycji do plików 3GPP.
Komunikacja:
Smartfon obsługuje dwie karty SIM – jedną rozmiaru micro, drugą, nano. Pracuje w sieciach 3G i 4G, ma moduł Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n z Wi-Fi Direct i hotspotem, do tego Bluetooth 4.1 LE, GPS oraz Radio FM, co jest warte uwagi.
Rozmowy z „drugą stroną” przez wbudowany mikrofon były wystarczająco wyraźne dla obydwu stron, choć ich głośność mogłaby być wyższa. Obsługa obu kart SIM jest bezproblemowa. Nie było absolutnie żadnych problemów z wyborem domyślnej karty dla połączeń, wiadomości i transferu danych. Szkoda tylko, że system w obecnej wersji nie udostępniał mi funkcji nagrywania owych połączeń głosowych.