Ceny Spotify znowu mają pójść w górę. Gigant streamingowy planuje wprowadzić większe opłaty, jednak nie każdy użytkownik będzie zobowiązany do płacenia wyższej kwoty! O co więc chodzi? Kto zapłaci więcej, a kto nie?
Ceny Spotify znowu rosną
Już jakiś czas temu Spotify wprowadziło do swojej oferty audiobooki i choć nie są one jeszcze dostępne w naszym kraju, to jednak szwedzki gigant regularnie dodaje tę usługę na kolejne rynki. Oczywiście w związku z udostępnieniem takiej funkcji konieczne są podwyżki cen, a na te muszą szykować się kolejne rynki.
Przeczytaj także: Wyszukiwarka Google będzie płatna. To nie prima aprilis
Jak się okazuje, ceny Spotify idą w górę i użytkownicy zamieszkujące i korzystające z serwisu streamingowego na rynkach w Wielkiej Brytanii, Pakistanie, Australii i w dwóch jeszcze nieznanych krajach. Spotify Premium podrożeje tam o 1 USD na miesiąc, a pakiet rodzinny pójdzie w górę o dwa dolary. Na zdecydowanie większe podwyżki w następnych miesiącach muszą szykować się użytkownicy z USA. Wszystko to, aby pokryć licencję na audiobooki.
Na temat polskiego rynku nie ma jeszcze wzmianki, jednak na wszystko przyjdzie pora.
Serwis wprowadzi nowy abonament, który nic nie zmieni
Ceny Spotify pójdą w górę, a to za sprawą możliwości słuchania audiobooków. Co ciekawe, szwedzki gigant planuje wprowadzić nowy plan abonamentowy, który będzie obejmował muzykę oraz podcasty, ale audiobooki już nie. Tak, będzie więc tym samym, co mamy teraz. Ten abonament wejdzie jednak w życie dopiero po wspomnianych podwyżkach i trzeba będzie do niego „wrócić” samodzielnie.
Wychodzi więc na to, że Spotify wrzuca audiobooki do istniejącego już planu premium, podwyższa jego cenę i zapowiada wprowadzenie nowego abonamentu bez dostępu do audiobooków, który będzie oferował to samo, co poprzedni plan premium. Brzmi logicznie!
Co więcej, w planach jest także wprowadzenie planu „Superpremium”, który da dostęp do bezstratnej jakości audio i funkcji, które jeszcze nie zostały zdradzone.
Źródło: GSMArena