Kochani, coś się właśnie wydarzyło w świecie zegarków do nurkowania – i nie, to nie jest kolejna odgrzewana wersja tego, co już było. Marka Certina zaprezentowała nowy model DS Action Diver 40,5 mm, który – uwaga – jest pierwszym czasomierzem tej szwajcarskiej marki wyposażonym w system ochrony New DS Concept Extreme Shock Resistance. Co to oznacza? Że ten zegarek przetrwa więcej niż niejedno z nas po weekendzie w Bieszczadach.

To nie jest zwykła aktualizacja – to przełom w historii marki, która od 1959 roku kojarzy się z trwałością i precyzją w najbardziej wymagających warunkach. To właśnie wtedy zadebiutował legendarny system DS – Double Security, który wyznaczył nowe standardy odporności. Dziś Certina idzie o krok dalej, prezentując jego nową, jeszcze bardziej ekstremalną wersję. Jak bardzo? Podczas testów urządzenia pomiarowe same zbliżyły się do granic swoich możliwości.

Nie tylko dla nurków, ale dla ludzi, którzy robią rzeczy po swojemu
Nowy DS Action Diver 40,5 mm to zegarek dla tych, którzy nie boją się zejść głębiej – dosłownie i w przenośni. Z wodoszczelnością do 300 metrów, certyfikatem ISO 6425:2018, oraz mechanizmem Powermatic 80 z 80-godzinną rezerwą chodu, to sprzęt, który nada się zarówno do eksploracji wraków, jak i do pracy w terenie. Nie zapomniano też o codziennym użytkowaniu – powłoka Super-LumiNova zadba o czytelność nawet w totalnej ciemności, a ceramiczny pierścień lunety? Twardy jak trzeba.
Co nowego w tej „ekstremalnej” odporności?
Nowa generacja systemu DS została zaprojektowana nie tylko z myślą o nurkach, ale i o wszystkich, którzy chcą mieć zegarek, który po prostu daje radę. Co zmieniono?
- mechanizm przykręcony do koperty pierścieniem – stabilniejszy i bardziej odporny na drgania,
- cienka metalowa płyta między tarczą a mechanizmem – lepsza spójność konstrukcji,
- wzmocnione szkło szafirowe – z lepszym rozpraszaniem uderzeń.
Certina naprawdę się przyłożyła, a efekty testów mówią same za siebie: ten zegarek wytrzymuje więcej niż standard ISO 1413 przewiduje. I nie jest to tylko marketingowa przechwałka – testy były tak intensywne, że testery sprzętu osiągnęły swoje granice.

Cztery wersje, jeden duch
Zegarek dostępny jest w czterech wariantach, każdy z charakterem:
- stalowa koperta z czarną lub białą tarczą i bransoletą,
- model tytanowy – lżejszy, ale nie mniej twardy, z niebieską tarczą,
- wersja z paskiem NATO – dla tych, co cenią luz, styl i praktyczność. Pasek w kolorach czarno-beżowych robi robotę.
Każdy z modeli to 40,5 mm solidności i stylu. A to wszystko? Od 3990 zł do 4690 zł – w zależności od wersji.

Certina DS Action Diver 40,5 mm to zegarek dla tych, którzy potrzebują pewności
Certina nie rzuca słów na wiatr. Jej zegarki towarzyszyły ludziom w ekstremalnych misjach już w latach 60., jak chociażby w projektach Sealab II czy Tektite. Dziś, z nowym systemem DS, kontynuują tę tradycję, oferując nie tylko wytrzymałość, ale też precyzję i design, który nie musi się nikomu tłumaczyć. Po szczegóły na temat tego modelu odsyłam na stronę producenta: https://www.certina.com/pl.
Od 23 maja 2025 roku modele DS Action Diver 40,5 mm są dostępne u autoryzowanych sprzedawców marki na całym świecie. Ile kosztuje? Zależy od konkretnego modelu, ale ceny na oficjalnej stronie producenta wynoszą od 3990 zł za wersję z paskiem, przez 4290 zł za wariant z bransoletą wykonaną ze stali szlachetnej, do 4690 zł za wersję z tytanową bransoletą. A Wy, co myślicie? Który wariant przemawia do Was mocniej? Klasyczna stal czy może lekki, ale niepokorny tytan? Warto się rozejrzeć, bo ten zegarek może zaskoczyć bardziej, niż się wydaje.
Sprawdź przy okazji inny model – Certina DS-1 Big Date.