Cristiano Ronaldo po 12 latach wrócił na Old Trafford i znowu został zawodnikiem Manchesteru United. Portugalczyk od początku swojej kariery grał z numerem „7” i to właśnie ten numer stał się jego znakiem marketingowym. Okazuje się jednak, że z powodów przepisów Premier League w przyszłym sezonie będzie musiał zmienić numer.
Koniec z CR7? Ronaldo nie może zagrać ze swoim numerem
Cristiano Ronaldo ponownie jest zawodnikiem Czerwonych Diabłów. Portugalczyk reprezentował barwy klubu z Old Trafford w latach 2003 – 2009. Po sześciu latach opuścił Manchester United na rzecz Realu Madryt. W Madrycie wygrał to, co się dało – triumfował w lidze, Lidze Mistrzów, zdobył kilkukrotnie Puchar Hiszpania czy nawet Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. Po 9 latach gry w Realu został piłkarzem Juventusu, w którym nie udało mu się zdobyć LM, jak obiecywał.
Przez te wszystkie lata w największych klubach Europy nie zmieniało się jedno. Cristiano Ronaldo zawsze na plecach miał numer „7”. Ten właśnie numer stał się jego marką i z nim się identyfikuje. Każdy fan piłki wie, że Ronaldo to CR7. To jednak może się zakończyć, a wszystko ze względu na przepisy panujące w Premier League. Ostatnim razem, kiedy Cristiano Ronaldo grał z innym numerem niż „7”, był jego okres gry w Sportingu Lizbona. Wtedy na jego koszulce widniał numer „28”.
Premier League zmieni zasady dla Cristiano Ronaldo?
Zasady dotyczące numerów w Premier League są następujące. Jeśli zawodnik nawet na minutę pojawi się na boisku z koszulką z danym numerem, musi dany sezon rozegrać właśnie z tą cyferką na plecach. W Manchesterze United z numerem „7” na plecach obecnie biega Edison Cavani, który pojawił się na boisku w ostatnim spotkaniu United przeciwko Wolverhampton.
Przeczytaj także: Zostawił 20 mln funtów, tylko dlatego, żeby uciec z Arsenalu!
Manchester United chce jednak apelować do Premier League o nagięcie przepisów dla Portugalczyka. Takim sposobem Cristiano Ronaldo otrzymałby swoją siódemkę. Wtedy Edison Cavani przejąłby numer „21”, który należał do sprzedanego kilka dni temu Daniela Jamesa. Jeśli to się jednak nie uda, Ronaldo będzie musiał wybierać spośród takich numerów, jak 12, 15, 24, 28, 30 czy wyższych. Najbliżej mu do „28”, bo z takim numerem grał już w Sportingu.
Zdjęcia: internet/Twitter ManUtd